Mapy geodezyjne działek zostały opublikowane na stronie internetowej gminy. Aby zostać właścicielem jednej z nich, wystarczy zadzwonić pod wskazany numer i zobowiązać się, że w ciągu dwóch lat uzyska się pozwolenie na budowę, a do pięciu wybuduje dom.
"Najważniejszy warunek to chęć osiedlenia się u nas. Oferta skierowana jest do wszystkich, również do osób z Polski" - powiedział PAP Sune Hoeglander, odpowiedzialny za budownictwo w gminie Nordmaling.
Samorząd chce w ten sposób pozyskać nowych mieszkańców. Od kilku lat gmina, którą dziś zamieszkuje 7 tys. osób, systematycznie traci mieszkańców. Każdego roku jej populacja zmniejsza się o ok. 100 osób.
Nordmaling nie jest jedyną gminą na północy Szwecji, która w nietypowy sposób zachęca do osiedlania się na jej terenie. Zamieszkana przez nieco ponad 100 mieszkańców osada Tvaeraabaeck oferuje pierwszym trzem osobom chętnym do przeprowadzki wyżywienie przez pół roku (dla czteroosobowej rodziny), pomoc w transporcie lub sprzątaniu.
Mimo promocji zainteresowanie przeprowadzką na północ Szwecji, gdzie warunki klimatyczne są niesprzyjające, jest na razie umiarkowane. Sune Hoeglander twierdzi, że dotychczas dopiero jedna osoba zadeklarowała chęć otrzymania działki. "Przyroda jest u nas piękna, naprawdę warto jest się u nas osiedlić" - zachęca Hoeglander.