Na początku było Słowo. Słowo, którym wyrażamy ideę, jest siłą sprawczą zmieniającą rzeczywistość. Tak było na początku świata. Tak jest każdego dnia: pięknym, prostym słowem, w sposób klarowny wyrażającym myśli możemy porwać tłumy, wzruszać i poruszać, sprawiać, aby ludzie stawali się lepsi. Motywować, budować wspólnoty, poruszać góry.
Na początku było Słowo. Słowo, którym wyrażamy ideę, jest siłą sprawczą zmieniającą rzeczywistość. Tak było na początku świata. Tak jest każdego dnia: pięknym, prostym słowem, w sposób klarowny wyrażającym myśli możemy porwać tłumy, wzruszać i poruszać, sprawiać, aby ludzie stawali się lepsi. Motywować, budować wspólnoty, poruszać góry.
Słowem brzydkim, złym, głupim, poukładanym w bełkotliwe frazy możemy co najwyżej burzyć i bałaganić w głowach. Ukrywać w takiej paramowie beznadziejną rzeczywistość, maskując słowami, które nic nie znaczą. Taki metajęzyk ma każda dyktatura (np. nowomowa z czasów PRL). Ale uwielbiają go też politycy, którzy nie mają nic istotnego do powiedzenia. I kombinatorzy. Żyjemy w czasach biurokratycznego slangu unijnoeuropejskiego, którego opanowanie pomaga nie tylko robić kisiel z mózgu mniej utalentowanym lingwistycznie, ale też sięgać pewną ręką po brukselską kasę. Te wszystkie innowacyjne projekty, których innowacyjność polega na tym, że wniosek o ich dofinansowanie pisze się na komputerze. Te parki technologiczne, które w istocie są biurowcami wynajmowanymi za preferencyjną cenę. Ale jakże kwieciście brzmi to w opisach. „Budowany system doprowadzi do standaryzacji procesów wewnętrznych oraz poprawi system zarządzania alokacją zasobami”. Kiedy zerwać osad tego bełkotu, okazuje się, że zamiast pracujących nad wynalazkami inżynierów i naukowców w parkach usytuowały się agencje marketingowe i agencje PR-owskie. No, ale oni wiedzą, jak ze zwykłego g... zrobić naturalny, ekologiczny produkt charakteryzujący się specyficznym, silnym aromatem. A reszta frajerów im za to płaci. Szanowni państwo, nie dajmy się ogłupiać. Mówmy prosto, jasno, wyraźnie. I żądajmy, aby i do nas tak mówiono. Będziemy nie tylko mądrzejsi, ale i bogatsi.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama