Zdecydowana większość banków oczekuje od ubiegających się o kapitał obrotowy firm co najmniej kilkumiesięcznej historii prowadzenia działalności gospodarczej.
Każdą firmę może dotknąć problem chwilowego braku płynności. Zamówienie, którego realizacja wymaga sfinansowania dużych dostaw surowców, czy opóźnienia w płatnościach od klientów mogą stwarzać konieczność skorzystania z zewnętrznego zastrzyku pieniędzy. W czasach spodziewanego spowolnienia gospodarczego zwłaszcza ta druga przyczyna może pojawiać się dość często.
Postawione w takiej sytuacji firmy mogą ubiegać się o kredyty służące do finansowania bieżącej działalności. W różnych bankach noszą one różne nazwy. Można podzielić je na dwie grupy: kredyty w rachunku bieżącym i kredyty w odrębnym rachunku, spłacane w ratach lub jednorazowo. – To, który rodzaj produktu będzie korzystniejszy dla firmy, zależy już od klienta i jego sytuacji finansowej – mówi Andrzej Rosiek z departamentu sprzedaży instytucjonalnej Banku Pocztowego.
Największą zaletą produktów obrotowych w rachunku kredytowym jest możliwość jego wypłacania w transzach oraz spłaty według dogodnego harmonogramu. Wypłata w transzach może być korzystna w sytuacji, gdy firma nie potrzebuje całości przyznanego kredytu w jednym momencie. Odsetki płaci się tylko od faktycznie wykorzystanej kwoty. Z kolei możliwość indywidualnego ustalenia harmonogramu spłaty zadłużenia jest korzystna dla biznesów charakteryzujących się sezonowością.
Kredyt obrotowy w odrębnym rachunku może być odnawialny lub nie. – Trzeba pamiętać, że w przypadku kredytów obrotowych w rachunku kredytowym banki zazwyczaj wymagają od firmy utrzymania odpowiednich obrotów, co w przypadku kredytów w rachunku bieżącym jest spotykane rzadziej – mówi Agata Szymborska-Sutton, analityk firmy Tax Care.
Kredyty obrotowe w rachunku bieżącym powiązane są z podstawowym kontem rozliczeniowym przedsiębiorstwa. Zaletą takiego rozwiązania jest to, iż każdy wpływ na konto automatycznie zmniejsza zadłużenie, a tym samym koszt jego obsługi. Kredyt w rachunku bieżącym najczęściej jest odnawialny, więc nie trzeba martwić się o spłatę zadłużenia w konkretnym terminie. Ten typ produktu jest najodpowiedniejszy dla firm, które na bieżąco i często potrzebują finansowej kroplówki z zewnątrz. Dzięki temu nie muszą za każdym razem przechodzić długotrwałej procedury związanej z uzyskaniem kredytu.
Bankowcy podkreślają, że jeżeli chodzi o formalności związane z uzyskaniem różnego rodzaju kredytów obrotowych, procedury bardzo się nie różnią. Zarówno gdy chodzi o kredyt w rachunku bieżącym, jak i w odrębnym, wymagane są dokumenty rejestrowe oraz finansowe aktualne i historyczne. Wspólną cechą procedur dla obu rodzajów produktów jest też to, że z możliwości zadłużenia się nie będą mogły skorzystać nowo powstałe firmy. Z analizy ofert kilkunastu banków wynika, że tylko w przypadku mBanku i Alior Banku można uzyskać linię kredytową niemal od razu po założeniu firmy. W pozostałych bankach trzeba prowadzić firmę od co najmniej 3 – 6 miesięcy, a dopiero przedsiębiorcy z rocznym stażem na kredyt obrotowy mogą liczyć w większości instytucji. Chociaż warto zaznaczyć, że są i takie, jak BPH, które udzielają kredytów firmom z półtoraroczną historią działalności.
Dla większości firm najważniejszą kwestią są koszty obsługi zadłużenia. Banki, niestety, niechętnie podają konkrety, zastrzegając, że wszelkie parametry podlegają indywidualnym negocjacjom. Generalnie trzeba jednak pamiętać, że prowizja za przyznanie kredytu obrotowego wyniesie co najmniej 1,5 proc. Z kolei oprocentowanie wyniesie ok. kilkunastu procent. To dla kredytów w złotych. Można ubiegać się o pożyczenie pieniędzy w walutach obcych. Te kredyty, ze względu na niższe stopy bazowe, są oprocentowane dużo niżej. Bankowcy odradzają jednak zadłużanie się w walucie obcej. Chyba że firma notuje przychody np. w euro czy dolarach. – Wtedy uzyskując kredytowanie w walucie obcej, można zmniejszyć ryzyko kursowe oraz znacznie obniżyć koszty obsługi zadłużenia – mówi Piotr Grala, ekspert do spraw kredytów firmowych mBanku i MultiBanku.