Liberty Global, największy operator telewizji kablowej, podpisał wieloletnie porozumienie z Netfliksem.
Oznacza to, że filmy i seriale internetowego giganta będą oglądali odbiorcy kablówki w 30 krajach na świecie. Dla klientów UPC Polska Netflix będzie dostępny w przyszłym roku. – Nie mogę jeszcze podać dokładnej daty, bo to będzie uzależnione od technicznych szczegółów – mówi Bob Greene, dyrektor zarządzający odpowiedzialny za rozwój w Liberty Global. Chodzi o zintegrowanie nowej aplikacji z istniejącymi na rynku dekoderami.
Szczegóły rozliczeń finansowych między medialnymi firmami nie są znane. Wiadomo, że Netflix będzie się dzielił z właścicielem UPC przychodami z subskrypcji pozyskanych dzięki obecności w ofercie kablówki.
Cena dostępu do Netflixa na razie się nie zmieni, a więc dla przykładu w Polsce klienci UPC będą musieli oddzielnie zapłacić za dostęp do ich filmów taką samą cenę jak ci, którzy korzystają z filmowo-serialowej oferty w internecie. Ale będą mogli przeglądać ofertę bezpośrednio na swoim telewizorze bez konieczności przełączania kanałów wejściowych i zmiany pilota.
– To partnerstwo niesie korzyści dla obu stron. My uszczęśliwiamy naszych klientów, którzy dostają świetnej jakości treści, a Netflix będzie miał szansę dotrzeć do większej liczby osób – tłumaczy Michael Fries, prezes Liberty Global. Dodaje, że z doświadczeń na brytyjskim rynku, gdzie Netflix jest dostępny w ofercie Virgin Media, wynika, że z aplikacji korzysta co czwarty klient tego operatora. – Nie wiemy, czy tak będzie też w innych krajach. Netflix jest niezwykle popularny w Holandii, a w Belgii niemal nierozpoznawalny – wylicza Fries.
Netflix jest dostępny obecnie na ponad 80 rynkach. Biznesowy model amerykańskiego giganta opiera się na oferowaniu przez internet wysokobudżetowych seriali, które do niedawna można było oglądać jedynie w kinie czy w tradycyjnej telewizji. Klienci w zamian za miesięczny abonament mogą je oglądać bez reklam na dowolnym urządzeniu – także na tablecie i smartfonie. Ale jak tłumaczy prezes Liberty Global, takie rozwiązanie przestało być unikatowe, bo konkurencja z branży tradycyjnej telewizji zaczęła iść tym samym tropem. Wystarczy spojrzeć na rozwój polskiej oferty internetowych serwisów wideo na życzenie. Netflix zamiast rywalizować, zaczął szukać wśród przedstawicieli tradycyjnego biznesu telewizyjnych partnerów.
Ostatnie globalne wyniki platformy były jednak rozczarowujące. Okazało się, że łączna liczba nowych klientów pozyskanych w drugim kwartale wyniosła 1,68 mln zamiast prognozowanych przez firmę 2,5 mln.
Umowa z Liberty Global jest pierwszym tego rodzaju partnerstwem, które daje Netfliksowi dostęp do 29 mln klientów na całym świecie.