Na poprzednią radę w kręgach opozycji narzekano m.in., że nie reaguje na propagandowy przekaz programów Telewizji Polskiej. Jednak to nie zamiatanie pod dywan skarg na TVP budziło największe kontrowersje w minionej kadencji regulatora.
Tadeusz Kowalski Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii. W przeszłości m.in. dyrektor Filmoteki Narodowej (2008-2015), trzykrotnie członek rady nadzorczej TVP, członek rady programowej TVP, ekspert Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i ekspert Rady Europy
Nowy szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji to założyciel i prezes fundacji Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom. W swoim opisie Reduta podkreśla, że „została powołana dla inicjowania i wspierania działań mających na celu prostowanie nieprawdziwych informacji na temat historii Polski, a szczególnie przebiegu II wojny światowej, udziału w niej Polaków, stosunku Polaków do Żydów, na temat niemieckich obozów koncentracyjnych”.
Za kandydaturą Świrskiego w pięcioosobowej krajowej radzie oprócz niego samego głosowały wczoraj jeszcze trzy osoby: Agnieszka Glapiak, Hanna Karp i Marzena Paczuska. Przeciw był tylko Tadeusz Kowalski. Chwilę później Agnieszka Glapiak została nową wiceprzewodniczącą KRRiT.
Marzena Paczuska-Tętnik Wieloletnia pracowniczka TVP - m.in. wydawczyni „Wiadomości” TVP 1 i zastępca kierownika redakcji. Od początku 2016 r. do sierpnia 2017 r. była szefową tego programu. Następnie została doradczynią zarządu, a w marcu 2019 r. weszła w skład zarządu. Rok później została zawieszona i złożyła rezygnację. Ostatnio pracowała dla Poczty Polskiej
Stosunek 4 : 1 w pierwszym głosowaniu to zapowiedź, jak sprawy będą się układały w całej kadencji rady, która właśnie rozpoczęła pracę. Tadeusza Kowalskiego do KRRiT powołał bowiem Senat, w którym większość ma opozycja. Natomiast Agnieszka Glapiak i Maciej Świrski zostali wybrani przez Sejm zdominowany przez Prawo i Sprawiedliwość i jego koalicjantów, a Marzenę Paczuską i Hannę Karp powołał prezydent Andrzej Duda.
Agnieszka Glapiak W chwili powołania do KRRiT była dyrektorką Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej i członkinią rady nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej. Wcześniej m.in. kierowała Centrum Informacyjnym Rządu i pracowała też w TVP, m.in. jako szefowa redakcji audycji edukacyjnych, młodzieżowych i dziecięcych w TVP 1. Utworzyła i prowadzi think tank Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej, które działa w ramach Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie
Rada nie zajmowała się wczoraj jeszcze żadnymi kwestiami dotyczącymi mediów. Przedstawiając się pozostałym członkom, nowy przewodniczący KRRiT mówił m.in. o internecie i fake newsach. Jego zaangażowanie w rozwój nowych technologii i walkę z dezinformacją podkreśla też życiorys zawodowy Świrskiego przekazany sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Na posiedzeniu tej komisji we wrześniu Świrski stwierdził, że swoje zadanie w Krajowej Radzie wyobraża sobie „jako wprowadzenie do polskiego rynku medialnego tych rewolucyjnych zmian, które nas czekają, a które świat zaczyna przeżywać”.
Nie rozwinął natomiast planów tropienia dezinformacji w mediach.
Maciej Świrski Założyciel i prezes Fundacji Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga Przeciw Zniesławieniom. W chwili powołania do KRRiT był przewodniczącym rady nadzorczej PAP. Wcześniej (2006-2009) zasiadał w zarządzie PAP. Od kwietnia 2017 r. do lipca 2018 r. był członkiem zarządu Polskiej Fundacji Narodowej
Rekomendując Macieja Świrskiego do KRRiT, posłanka Anna Milczanowska (PiS) podkreślała, że „zarówno wyróżniająca wiedza i doświadczenie w zakresie środków społecznego przekazu wskazują”, iż jest on dobrym kandydatem. Stwierdziła m.in., że pod jego kierownictwem i z wykorzystaniem oprogramowania według jego koncepcji Reduta Dobrego Imienia „przeprowadziła dziesiątki postępowań antydyfamacyjnych, osiągając sukcesy w postaci sprostowań i zadośćuczynień dla znieważonych przez media bohaterów polskiej historii”.
Hanna Karp Profesor toruńskiej Akademii Kultury Społecznej i Medialnej. Pracowała jako ekspertka członka KRRiT poprzedniej kadencji Janusza Kaweckiego. Autorka książek „Quo vadis Nowa Ero? New Age w Polsce” i „Cuda na sprzedaż. Oblicza polskiej transformacji”. Współpracowała z magazynem „Egzorcysta”
Zdaniem Juliusza Brauna, byłego członka Rady Mediów Narodowych, który wcześniej był m.in. prezesem TVP i przewodniczącym KRRiT, Świrski to wojownik na kampanię wyborczą. - Obawiam się, że linia polityczna KRRiT w tej kadencji jeszcze się zaostrzy. I ci, którzy narzekali na poprzedni skład, zobaczą, iż może być jeszcze gorzej - dodaje, podkreślając, że Witold Kołodziejski umiarkowanie korzystał z prerogatyw przewodniczącego Krajowej Rady do nakładania kar na nadawców. - Natomiast obawiam się, że pan Świrski może te uprawnienia wykorzystywać intensywnie - przypuszcza Juliusz Braun.
Na poprzednią radę w kręgach opozycji narzekano m.in., że nie reaguje na propagandowy przekaz programów Telewizji Polskiej. Jednak to nie zamiatanie pod dywan skarg na TVP budziło największe kontrowersje w minionej kadencji regulatora.
Najgłośniejsze sprawy odchodzącej KRRiT dotyczyły nadawcy działającego obecnie pod nazwą TVN Warner Bros. Discovery. Najpierw, w grudniu 2017 r., regulator nałożył na tę spółkę rekordowo wysoką karę 1,48 mln zł - za sposób, w jaki jej kanał informacyjny TVN24 rok wcześniej relacjonował wydarzenia w Sejmie i towarzyszące im protesty (tzw. pucz). KRRiT uznała, że stacja naruszyła ustawę RTV poprzez „propagowanie działań sprzecznych z prawem” i „sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”.
W kolejnych latach kontrowersje budziło przedłużanie koncesji dla kanałów TVN. Jeśli nadawca złoży wniosek w terminie, taka procedura przebiega automatycznie. Jednak sprawa TVN24 toczyła się półtora roku - a pozytywna decyzja we wrześniu ub.r. zapadła tuż przed wygaśnięciem poprzedniej licencji. Podobne perturbacje dotyczyły następnie filmowo-serialowej stacji TVN 7.
W obu przypadkach przeciwni rekoncesjonowaniu członkowie KRRiT powoływali się na kwestie właścicielskie. Ustawa o radiofonii i telewizji zakazuje bowiem podmiotom zagranicznym posiadania więcej niż 49 proc. udziałów w mediach z polską koncesją. Wyłącza jednak z tego ograniczenia podmioty z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) - z czego wcześniej korzystał TVN, bo należy do holenderskiej spółki PTH. Jednak w odniesieniu do TVN24 - stacji nielubianej przez polityków PiS - a potem także TVN 7 członkowie KRRiT zgłosili wątpliwości, czy nadawca faktycznie jest z EOG, skoro w ostatecznym rachunku stanowi część amerykańskiego koncernu.
Mimo przedłużenia licencji dwóch stacji ta kwestia najprawdopodobniej powróci - w kwietniu 2024 r. skończy się koncesja głównej stacji TVN. Co zrobi regulator?
Gdy w ub.r. trwała publiczna dyskusja o TVN24, Maciej Świrski umieścił na Twitterze zdjęcia „siedziby” spółki PTH w Amsterdamie - baraku pod wiaduktem przy lotnisku. Pisał też, że pierwsza transakcja sprzedaży TVN Amerykanom (kupcem była wtedy grupa Scripps) „była nielegalna, bo przy zmianie właściciela od nowa musi być przeprowadzony proces uzyskania koncesji. Koncesje są niezbywalne według dotychczasowego prawa”.
Nowy szef krajowej rady odrzuca zaproszenia do programów TVN, bo ma o nich złą opinię. Gości w telewizji publicznej.
Agnieszka Glapiak, odpowiadając niedawno na pytanie dotyczące rekoncesji TVN24, powiedziała posłom z komisji kultury, że „w żadnym poważnym kraju poważna czołowa stacja nie ma siedziby na lotnisku i każda poważna stacja powinna opierać się na przepisach prawa”. Z kolei Hanna Karp jest autorką raportu, na którym opierała się gigantyczna kara dla TVN24 z 2017 r. (anulowana potem przez przewodniczącego Witolda Kołodziejskiego). Marzena Paczuska na początku rządów Jacka Kurskiego na Woronicza kierowała „Wiadomościami” TVP 1 . ©℗
