„Nie możemy pozwolić na wyprowadzenie z TVP 4 grup zawodowych i zastąpienie ich firmami zewnętrznymi – bo to będzie początek domina. Najpierw dziennikarze, montażyści, charakteryzatorzy i graficy, a potem: operatorzy, realizatorzy audycji, światła, dźwięku i technika… wszystkie zawody twórcze i techniczne” – czytamy w komunikacie „Wizji”.
„Kością niezgody” pomiędzy zarządem a związkowcami jest plan przeniesienia około 550 pracowników etatowych do wyłonionej w wyniku przetargu firmy, która miałaby im zagwarantować zatrudnienie przez okres jednego roku. Związkowcy zarzucają zarządowi TVP m.in. wyprowadzenie na zewnątrz telewizyjnej produkcji.
„Niestety prezes Braun, zamiast skupić się na działaniach mających na celu poprawę oferty programowej TVP, woli zająć się rozmontowywaniem kapitału twórczego telewizji. Nie możemy się na to zgodzić. Nie tylko, dlatego że jesteśmy związkiem zawodowym, ale również dlatego że jesteśmy wieloletnimi pracownikami TVP i doskonale pamiętamy czasy, gdy ta firma tętniła życiem” – mówiła w październiku Barbara Markowska-Wójcik, przewodnicząca związku w rozmowie z serwisem „GazetaPrawna.pl”
Strajk ostrzegawczy został zaplanowany na 7 lutego i rozpocznie się o godzinie 12:00. „Wizja” zwróciła się również do innych organizacji związkowych o wsparcia działań strajkowych. Jednocześnie związkowcy wezwali Zarząd TVP do podjęcia dalszych rozmów w sprawie outsourcingu pracowników telewizji publicznej.
W grudniu 2013 roku Telewizja Polska ogłosiła drugi przetarg na przejęcie świadczenia usług: dziennikarskich, grafiki komputerowej, montażu materiałów telewizyjnych i charakteryzacji wraz z przejęciem pracowników i współpracowników TVP S.A. Pierwszy przetarg ogłoszony latem ubiegłego roku został nierozstrzygnięty z powodu rezygnacji firm, które brały w nim udział.
Przypomnijmy, że 8 września 2013 roku, po przekroczeniu wymaganej frekwencji, zakończyło się referendum strajkowe pracowników Telewizji Polskiej. Za wszczęciem procesu opowiedziało się wówczas 72 proc. głosujących.