TVP traci widzów, TVN – reklamodawców. Zyskują niszowe stacje, takie jak TTV, która tylko na jesienną ramówkę zaplanowała aż dziewięć nowości. Maluchy walczą z olbrzymami atrakcyjną ofertą programową
Nadszedł kres panowania wielkiej czwórki. TVP 1, TVP 2, Polsat i TVN przestają dzierżyć rząd dusz telewidzów, którzy coraz bardziej masowo wybierają kanały tematyczne i telewizję internetową.
Z danych Nielsena wynika, że w grupie wiekowej 16–49 lat udział w rynku czterech wielkich stacji spadł z 53,2 proc. widzów w 2012 r. do 46,1 proc. w tym samym okresie obecnie. Pomimo wyciągnięcia najpoważniejszych argumentów, czyli nowych sezonów seriali, mocno reklamowanych show i zagranicznych hitów filmowych, nie udało się dużym kanałom zatrzymać odpływu widzów. Wytłumaczenie na pierwszy rzut oka jest proste: naziemna telewizja cyfrowa. I rzeczywiście, niektóre stacje dostępne na pierwszym multipleksie (DVB-T) w ciągu roku zwiększyły zasięg dwu-, a nawet trzykrotnie (TTV rok temu oglądało 0,39 proc. widzów, w tym roku w sierpniu już 1,19 proc., w przypadku Eska TV zasięg wzrósł z 0,5 proc., do 0,98 proc., Polo TV – z 0,6 proc. do 0,96 proc., a ATM Rozrywka – z 0,38 do 0,87 proc.).
Dyrektor marketingu w Atmedia Wojciech Kowalczyk zapytany o przyszłość telewizji uśmiecha się i odpowiada: – Chyba nikt tego nie wie, ale robi się bardzo ciekawie. Cyfryzacja, zwiększenie dostępu do kanałów tematycznych i internet, który jest zarówno konkurencją, jak i potencjalnie wsparciem dla tradycyjnej telewizji, zmieniają jej oblicze. W czasie tegorocznych wakacji nastąpiły największe w historii polskiego rynku zmiany w oglądalności – mówi i przypomina, że latem padł rekord niskiej oglądalności czterech największych stacji (39,5 proc.).
Małe kanały poszły więc za ciosem i w jesiennej ramówce postanowiły zawalczyć o widza równie aktywnie jak wielka czwórka. I tak np. TTV ma aż dziewięć polskich nowości, m.in. one man show „Bar u Danuśki” czy „Dzieciaki” o trudnych wychowankach fundacji Piotra Majora. Na Domo+ pokazywane są „Express domowy” i „Home Staging”, Fox Live od października będzie emitował „Projektantów na start”, czyli polską wersję hitowego show „Project: Runaway”.
– Osiągnęliśmy ogromny sukces w postaci rozpoznawalności wśród widzów, którzy kojarzą już dane kanały z konkretną ofertą. Teraz więc trzeba o nich zawalczyć właśnie za jej pomocą, by po efekcie nowości nas nie porzucili. Chyba jeszcze nigdy hasło „Content is the king” nie było tak aktualne jak dziś – mówi nam Daniel Reszka, wiceprezes ds. programowych kanałów rozrywkowych w Viacom International Media Networks, do których należą m.in. Comedy Central, MTV i Viva. – Stąd właśnie decyzja, by największe serialowe hity, takie jak „Teoria wielkiego podrywu” czy „Jak poznałem waszą matkę”, pokazywać na Comedy Central jak najszybciej po amerykańskiej premierze – dodaje Reszka.
– Co więcej, to właśnie te stacje zaczynają coraz odważniej wykorzystywać możliwości, jakie daje second screen, czyli równoczesne korzystanie przez widzów z internetu – uważa Albert Hupa z Interactive Research Center badającego zachowania internautów. Już widać pierwsze efekty takich działań. Pierwsze trzy odcinki serialu „Miłość na bogato” wyprodukowanego dla Vivy w wersji VOD łącznie obejrzano ponad 1,5 mln razy. Wojciech Kowalczyk prognozuje, że jeżeli zachowają się obecne trendy, to udział TVP 1, TVP 2, TVN i Polsatu w najbardziej interesującej reklamodawców grupie wiekowej 16–49 lat spadnie w przyszłym roku poniżej 40 proc. – Największe straty w liczbie widzów już ma TVP 1, a wizerunkowo wśród reklamodawców – TVN – dodaje ekspert.