Już nie tylko domy o powierzchni zabudowy do 70 mkw. będzie można budować na zgłoszenie. Sejm, przyjmując ustawę o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, znowelizował także prawo budowlane i ustawę o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe.

Zmiany w kredycie 2 proc.

Obecnie o bezpieczny kredyt 2 proc. mogą się starać osoby, które w dniu złożenia wniosku, ale także trzy lata wstecz, nie były stroną umowy innego kredytu hipotecznego udzielonego na nabycie lokalu mieszkalnego, domu jednorodzinnego i spółdzielczego prawa do takich nieruchomości.

Nowelizacja dodatkowo zamknie dostęp do preferencyjnego rozwiązania osobom, które zaciągnęły wcześniej kredyt hipoteczny na budowę domu. Ograniczenie to nie będzie obowiązywać, jeśli umowy na zaciągnięte wcześniej kredyty hipoteczne, tak na budowę, jak i nabycie domu czy mieszkania zostaną rozwiązane przed uruchomieniem kredytu.

Nowelizacja poszerzyła też katalog celów, które można sfinansować kredytem 2 proc., o zakup udziałów w nieruchomości, pod warunkiem jednak, że kredytobiorca został jej współwłaścicielem w drodze dziedziczenia.

Pozwolenie na budowę - co się zmieni?

Znowelizowane prawo budowlane zwalnia z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę domy jednorodzinne o powierzchni zabudowy powyżej 70 mkw. Dotąd dotyczyło to domów o powierzchni do 70 mkw. Różnica polega na tym, że w przypadku domów powyżej 70 mkw. inwestor będzie musiał zatrudnić kierownika budowy. Obowiązkowe będzie też prowadzenie dziennika budowy. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, to wystarczy wysłać do urzędu zgłoszenie i powiadomić nadzór o terminie rozpoczęcia robót budowlanych.

Ustawa rozszerza katalog inwestycji niewymagających pozwolenia na budowę nie tylko o wspomniane domy. Zgłoszenie ma wystarczyć, by zbudować pawilon handlowy (ale także schron) o powierzchni zabudowy do 15 mkw.

Więcej samowoli budowlanych?

To, co Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które jest autorem projektu nowelizacji, nazywa uproszczeniem procesu inwestycyjnego, architekci i samorządowcy nazwali robieniem z Polski Bangladeszu. Już dziś gminy zgłaszają, że nadzór budowlany nie nadąża kontrolować samowoli budowlanych i nie jest skuteczny w egzekwowaniu prawa. Nowe przepisy, zdaniem samorządowców, znacznie przyczynią się do zaostrzenia tego problemu.

Resort nie zgadzał się z tym argumentem, tłumacząc, że projektant ma dopilnować, aby jego projekt był realizowany zgodnie z planem zagospodarowania miejscowego, a gdy go brak, to z decyzją o warunkach zabudowy. Wygląda jednak na to, że dostrzegł problem, bo w nowelizacji pojawił się przepis, który mówi, że uproszczona procedura nie będzie stosowana, jeśli inwestor nie dołączy do zgłoszenia wymaganej dokumentacji, a organy architektoniczno-budowlane nie ustalą, że zostały spełnione wszystkie ustawowe przesłanki dla tego trybu realizacji inwestycji.

Poprawki to wrzutka, która pojawiła się na etapie II czytania, na dodatek bez związku z przepisami, których projekt dotyczył, więc Biuro Legislacyjne Sejmu odmówiło wzięcia odpowiedzialności za ich poprawność legislacyjną.©℗