W tym roku oprocentowanie lokat drastycznie spadnie. Można zapomnieć o depozytach oprocentowanych na poziomie 5-6 procent. Warto przygotować nasze portfele na ten nieco „chudszy rok”.
O 5 proc. na lokacie można zapomnieć
Banki przewidują mocny spadek stóp procentowych. BNP Paribas prognozuje, że na koniec tego roku podstawowa stopa procentowa NBP spadnie do 4 proc. , czyli obniży się aż o 1,75 p.p. Z kolei PKO BP zakłada, że stopy procentowe spadną do 3,5 proc. -4 proc. do końca 2026 r. Te oczekiwania już teraz wpływają na oprocentowanie lokat bankowych. Rankomat.pl zwraca uwagę, że średnie oprocentowanie lokat założonych w listopadzie (najnowsze dostępne dane NBP) wyniosło zaledwie 3,96 proc. i w kolejnych miesiącach prawdopodobnie będzie dalej spadać. Między innymi dlatego w 2025 r. warto zmienić część swoich nawyków finansowych, do których przywykliśmy w ostatnich dwóch latach.
Ostatnie dwa lata przyzwyczaiły nas do tego, że dość łatwo można było znaleźć lokaty bankowe z oprocentowaniem wynoszącym 6 proc. , a czasami nawet ponad 7 proc. . Obecnie takie oferty wciąż są dostępne, lecz zwykle jako promocje skierowane wyłącznie do nowych klientów i na krótki okres. W kolejnych miesiącach będzie to jednak coraz trudniejsze. W drugiej połowie roku spodziewane są znaczące obniżki stóp procentowych, a kolejne w przyszłym roku. Wkrótce mogą stać się niedostępne oferty z oprocentowaniem wynoszącym 5 proc. , a średnie oprocentowanie lokat jeszcze w tym roku może spaść w okolice 3 proc. .
Zamiast korzystać z promocyjnej lokaty np. na 3 miesiące, warto rozważyć zagwarantowanie sobie wysokiego oprocentowania na dłuższy okres np. 3 lata. Niestety niewiele banków oferuje lokaty ze stałym oprocentowaniem na tak długi czas, a te, które je mają, proponują oprocentowanie na poziomie 3,5 proc. -4 proc. . Zdecydowanie lepiej wypadają na tym tle trzyletnie obligacje skarbowe, które w całym okresie gwarantują oprocentowanie na poziomie 5,95 proc. . Ta gwarancja dotyczy oczywiście obligacji kupowanych obecnie. Nie można wykluczyć, że za kilka miesięcy to oprocentowanie zostanie obniżone dla nowych wpłat.
Zacznij korzystać z ulg podatkowych i dopłat
Kolejnym finansowym zwyczajem, który warto wprowadzić w 2025 r. (jeśli jeszcze tego nie robimy) jest korzystanie z produktów emerytalnych takich jak IKE, IKZE czy PPK. Oferują one różnego rodzaju ulgi i dopłaty, z których część zachowamy, nawet jeśli pieniądze wypłacimy przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Największe korzyści przynosi PPK, w którym oszczędności szybko rosną nie tylko dzięki temu, że są inwestowane i przynoszą zyski zwolnione z podatku, ale również dzięki dopłatom od pracodawcy i państwa. W przypadku podstawowych stawek wpłat, na każde 100 zł wpłacone przez nas, pracodawca dodaje dodatkowe 75 zł. Ponadto co roku otrzymujemy dopłatę od państwa w kwocie 240 zł (250 zł w pierwszym roku). Oznacza to, że nawet jeśli fundusz PPK nie wypracuje zysku, to nasze oszczędności i tak szybko rosną.
Pieniądze z PPK można wypłacić w dowolnym momencie, jednak wypłata przed ukończeniem 60. roku życia ma pewne konsekwencje. W takim przypadku 30 proc. wpłat od pracodawcy trafia na nasze indywidualne konto w ZUS, a więc „do ręki” dostaniemy jedynie część z tych dodatkowych środków. Wypłata przed terminem oznacza również utratę dopłat od państwa i obciążenie zysków podatkiem, podobnie jak na standardowej lokacie.
W przypadku IKE korzyścią jest zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych, a dla IKZE coroczny zwrot podatku dochodowego. Te korzyści mogą jednak częściowo zniknąć, jeśli dokonamy wypłaty przed osiągnięciem wieku 60 lat (IKE) lub 65 lat (IKZE). Nawet w takim przypadku korzystamy jednak na odroczeniu zapłaty podatku, co pozwala na naliczanie odsetek od większych kwot niż na standardowych produktach oszczędnościowych.
Wyłącz niepotrzebne subskrypcje
Kolejnym sposobem na zwiększenie oszczędności w 2025 r. jest pozbycie się zbędnych wydatków. Początek roku to dobry moment, aby przejrzeć swoje subskrypcje, czyli regularne opłaty za dostęp do określonych usług lub produktów. Aż 38 proc. osób korzystających z takich subskrypcji przepłaca, ponieważ nie korzysta ze wszystkich, za które płaci. Tak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie ING Banku Śląskiego.
Podobnie wygląda sytuacja z karnetami na basen, siłownię czy do klubu fitness. W ramach postanowień noworocznych często kupujemy takie usługi, ale po kilku tygodniach okazuje się, że nasze plany były nierealistyczne.
Pamiętaj o ubezpieczeniu
Oszczędzając w 2025 r. warto uwzględnić fakt, że nasz trud oszczędzania przez wiele lat może zostać zniweczony przez mało prawdopodobne, lecz poważne wydarzenie. Dla przykładu powódź, pożar czy wybuch gazu mogą zniszczyć nasze mieszkanie lub dom. Dlatego warto pamiętać o ubezpieczeniu nieruchomości i jej wyposażenia.
Ważne jest również to, aby aktualizować sumę takiego ubezpieczenia. Wiele osób zapomina jak mocno wzrosła wartość ich mieszkania w ostatnich latach. W rezultacie wciąż ubezpiecza je na taką samą kwotę, jak wiele lat temu. Dla przykładu w ciągu ostatnich 10 lat wartość mieszkania o powierzchni 60 m2 w Warszawie wzrosła z 442 000 do 942 000 zł Gdyby więc z jakiegoś powodu uległo ono zniszczeniu, a kwota polisy nie została zaktualizowana, to do odkupienia takiego samego mieszkania zabrakłoby pół miliona złotych.
Inne mało prawdopodobne przypadki, które mogą doprowadzić do utraty całych posiadanych oszczędności to np. poważna choroba lub wypadek, któremu ulegniemy za granicą. Wybierając się na granicę, zwłaszcza poza UE, warto pamiętać o dobrym ubezpieczeniu turystycznym. Możemy też doprowadzić do wypadku np. uderzyć w kogoś na stoku narciarskim i być zmuszonym pokryć ogromne odszkodowanie. Przed takim ryzykiem ochroni nas ubezpieczenie OC w życiu prywatnym.