Dociekliwi, którzy zajrzą do Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK przekonają się, że ubezpieczenie OC jest narzucone właścicielowi samochodu przez przepisy prawa, a ponadto zakres ochrony jest taki sam we wszystkich firmach ubezpieczeniowych. Zapewnienie takiej ochrony jest obowiązkiem towarzystwa ubezpieczeń. Ubezpieczyciel nie może odmówić klientowi zawarcia umowy komunikacyjnego OC. Może jednak skutecznie go do tego zniechęcić, podając absurdalnie wysoką cenę polisy.
Co w takim razie decyduje o cenie OC? Jakimi kryteriami posiłkują się ubezpieczyciele skazując kierowcę na zwyżki i jakie cnoty zasługują na zniżki? Czynniki wpływające na wysokość składki OC można podzielić na trzy kategorie: samochód, kierowca oraz zakup i zapłata, a także rozbić na pomniejsze kryteria. Koniec końców liczy się, kim jesteś, czym jeździsz i w jaki sposób dobijasz targu.
Samochód
1. Rodzaj, marka, model i przeznaczenie pojazdu
Tutaj raczej bez żadnych niespodzianek. Inaczej wyceniana jest polisa OC dla samochodu ciężarowego i samochodu osobowego, tak jak zupełnie inaczej do sprawy składki podejdzie ubezpieczyciel obejmujący ochroną prywatne auto i auto przeznaczone do przewozu osób, np. taksówkę. Wpływ na cenę polisy będzie miał także model – sportowe cacko rozwijające duże prędkości jest o wiele bardziej narażone na stłuczki niż stonowana Toyota w średnim wieku.
2. Wiek i miejsce rejestracji
Towarzystwa ubezpieczeniowe często wychodzą z założenia, że im starsze auto, tym więcej ma wad, które mogą wpłynąć na szkodowość. Dlatego właściciele nowych modeli zapłacą mniej niż ci kierujący czterema kółkami z nastoletnim stażem. Jak twierdzi Wojciech Choszcz z Biura Ubezpieczeń Indywidualnych ERGO Hestii, wiek samochodu ma wpływ na składkę OC tylko w jednym przypadku – gdy ubezpieczany samochód jest fabrycznie nowy – wtedy klientowi przysługuje z tego tytułu dodatkowa zniżka.
Nie zawsze większe miasta mają gorszą statystykę wypadkowości, ale to właśnie one charakteryzują się dużym natężeniem ruchu i ryzykiem szkód. Dlatego niższą składkę zapłaci mieszkaniec miejscowości o niewielkiej liczbie mieszkańców, a wyższą kierowca poruszający się po ruchliwych, niespokojnych ulicach Warszawy.
3. Pojemność i moc silnika
Większa pojemność silnika zazwyczaj przekłada się na większy przebieg pojazdu. Wiadomo, im więcej przejechanych kilometrów tym matematycznie wyższe ryzyko wypadku. Małe różnice nie muszą wpływać znacząco na wysokość składki, ale jeśli duża pojemność silnika przekłada się także na jego moc, ubezpieczyciel dojdzie do wniosku, że właściciel takiego auta rozwija większe prędkości i tym samym generuje większe ryzyko szkody.
Rodzaj paliwa może, ale nie musi wpływać na kalkulację składki. Wojciech Choszcz z ERGO Hestii nie pozostawia wątpliwości: „Rodzaj paliwa nie ma znaczenia przy wyliczaniu składki, natomiast pojemność silnika tak. Im mniejsza pojemność silnika, tym niższą składkę zapłaci klient”. Krzysztof Michałek, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Klienta Indywidualnego w Compensa TU S.A. przyznaje, że badania wykazały związek wykorzystywanego paliwa z ryzykiem jazdy: „Po przeanalizowaniu szkodowości i częstości szkód okazało się, że rodzaj paliwa jest również bardzo istotny dla poziomu szkodowości i dlatego wysokość taryfy uzależniamy też od tego parametru”.
Kierowca
4. Wiek i doświadczenie
Poradniki ubezpieczeniowe huczą od nurtującego wszystkich pytania: jak uniknąć zwyżek za wiek? W praktyce młody człowiek może okazać się uważnym, szybko reagującym na sytuacje na drodze kierowcą, w teorii – grupa wiekowa 18-24 lata powoduje najwięcej wypadków na polskich drogach. Zwyżki za wiek dotyczą właśnie kierowców poniżej 25 roku życia i takich, którzy posiadają prawo jazdy krócej niż trzy lata. Nieopierzeni muszą także liczyć się z brakiem zniżek za bezszkodową jazdę. Są jednak pewne sposoby na uniknięcie zwyżek, na przykład dopisanie do dowodu rejestracyjnego współwłaściciela, któremu przysługują zniżki.
Okazuje się, że młodzi ludzie nie tylko mają gorzej w świecie ubezpieczeń komunikacyjnych, ale mogą też stać się solą w oku bardziej doświadczonych kierowców. Zdarza się, że w trakcie obliczania składki OC pojawia się pytania o to, czy pojazdem będzie kierowała osoba zwiększonego ryzyka, przez co rozumie się właśnie osoby młode i z krótkim stażem za kółkiem. Odpowiedź twierdząca może skutkować zwyżkami, a jeśli ubezpieczony nie zadeklaruje, że jego auto prowadzi także nieopierzony kierowca i dojdzie do wypadku, kiedy ten będzie za kierownicą, ubezpieczyciel może dokonać rekalkulacji składki. „Oczywiście składka za ubezpieczenie OC zależy od tego, kto będzie kierował pojazdem. Jeżeli pojazdem będzie kierowała osoba o mniejszym ryzyku (osoba posiadająca dłużej prawo jazdy, np. powyżej 25 lat itd.) wówczas składka będzie niższa. Jeżeli jednak okaże się, że szkodę spowoduje osoba, która według zapewnień ubezpieczającego nie powinna kierować pojazdem, wówczas mamy prawo dochodzić należnej dopłaty składki.” – Krzysztof Michałek z Compensy.
Nie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe stosują taką politykę: „Przy wyliczaniu składek uwzględniamy kto jest wpisany jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym. Oznacza to, że klient nie musi się obawiać, jeżeli szkodę spowoduje młody kierowca lub osoba nie wpisana do dowodu rejestracyjnego - nie dokonujemy rekalkulacji składki ani nie stosujemy udziałów własnych. Ubezpieczający nie ma obowiązku wskazywania wszystkich osób, które będą kierowały pojazdem.” – mówi Wojciech Choszcz z ERGO Hestii.
5. Bezszkodowość i kontynuacja ubezpieczenia
Nieuważnych kierowców karać, czujnych nagradzać. Taką filozofię wyznają towarzystwa ubezpieczeniowe i jest to działanie motywowane prostym mechanizmem – ubezpieczony, z którego polisy od dłuższego czasu wypłacone odszkodowanie, generuje mniej kosztów i w związku z tym płaci mniej. Prawo do zniżek za bezszkodową jazdę gwarantuje tabela bonus-malus, czyli system opracowany przez danego ubezpieczyciela, który pokazuje stosunek prawdopodobieństwa szkody do długości bezszkodowej jazdy.
Każde 12 miesięcy bez stłuczki przenosi kierowcę do wyższych klas, za które przysługują coraz większe zniżki, dochodzące nawet do 60%. Ponieważ nawet najlepszemu kierowcy może zdarzyć się słabszy dzień, warto ubezpieczyć się przed utratą zniżek i upewnić się, że nawet w przypadku stłuczki nie straci się swojej pozycji w tabeli bonus-malus. To, ile czasu będzie trzeba pracować na powrót do pełnej zniżki, zależy od danego ubezpieczyciela. „Jeżeli klient miał wykupioną ochronę utratę zniżek, to nadal będzie miał pełne zniżki po 1 szkodzie w ostatnim roku. Gdyby jednak nie miał, to już po jednym roku bezszkodowej jazdy przywrócone zostaną pełne zniżki za bezszkodową jazdę.” - wyjaśnia Wojciech Choszcz. Podobne wymagania stawia swoim klientom Compensa, bo, jak twierdzi Krzysztof Michałek, wystarczy tylko rok bezszkodowego przebiegu ubezpieczenia, aby ponownie wrócić do pełnych zniżek.
Dodatkową zniżkę może otrzymać również kierowca, który przedłuża polisę u tego samego ubezpieczyciela. Trzeba jednak uważać, żeby nie wpaść w pułapkę przyzwyczajenia. Może się okazać, że mimo otrzymywanych zniżek za lojalność, można uzyskać „na dzień dobry” o wiele niższą składkę u innego ubezpieczyciela.
Zakup i zapłata
6. Pakiet i dodatki
W myśl marketingowej zasady stosowanej w każdej niemal gałęzi handlu – w pakiecie taniej – warto zastanowić się nad kupnem zestawu ubezpieczeń komunikacyjnych OC+AC+inne dodatki. Takie rozwiązanie nie zawsze musi być opłacalne dla kierowcy, zwłaszcza jeśli nie ma on szczególnego zapotrzebowania na autocasco (na przykład jeśli jeździ starszym modelem i parkuje na strzeżonym parkingu). Warto zastanowić się, jakich ubezpieczeń dodatkowych potrzebujemy, bo dokupienie do obowiązkowego OC ubezpieczeń dobrowolnych, takich jak autocasco, NNW czy assistance, na pewno podniesie składkę.
7. Sposób zakupu i opcje zapłaty
Zakup ubezpieczenia przez internet jest nie tylko wygodnym rozwiązaniem dla klienta, ale również dla ubezpieczyciela. Brak pośredników to dla firmy ubezpieczeniowej mniejsze koszty, w związku z tym wysokość składki może okazać się niższa przy zakupie przez telefon lub przez internet. Co za tym idzie, preferowana będzie także transakcja bezgotówkowa – zapłata za ubezpieczenie za pomocą karty lub przelewem może obniżyć koszty polisy.
„Nawet jeśli wolimy kupować ubezpieczenie OC tradycyjnie, u agenta, możemy targować się o cenę polisy. Agenci dysponują pewną pulą zniżek, które mogą nam przyznać. A gdy wybieramy ubezpieczenie w porównywarce internetowej, też mamy możliwość negocjacji ceny przez telefon z konsultantem firmy ubezpieczeniowej, na której ofertę się zdecydujemy” - radzi Łukasz Leus, ekspert porównywarki ubezpieczeń mfind.pl.
I ostatni już czynnik związany z dokonaniem zakupu - raty. Ubezpieczyciel to nie sklep meblowy, raczej nie można liczyć na raty 0%. Przy rozbiciu składki na raty kwota będzie wyższa niż w przypadku jednorazowej wpłaty.