Szwajcarzy wypowiedzieli się zdecydowanie przeciwko inicjatywie zwiększenia rezerw złota. Podliczone już wyniki referendum w 18 z 26 kantonów.
Od wielu lat w Szwajcarii nie było tak zdecydowanego wyniku głosowania. W wielu kantonach liczba głosów na "nie" przekracza 80 procent. Tym samym obywatele pokazali, że mają zaufanie do Narodowego Banku Szwajcarii i nie chcą ograniczać jego niezależności.
Ostateczne wyniki wyborów będą znane najpóźniej jutro.
W latach 90-tych Szwajcaria posiadała prawie 2600 ton złota. W 2000 roku przepisy dotyczące rezerw zostały zmienione i dlatego Narodowy Bank mógł sprzedać część zmagazynowanego złota. Obecnie Szwajcaria posiada 1040 ton złota, co odpowiada 10-ciu procentom rezerw finansowych tego kraju. W przeliczeniu na pojedynczego mieszkańca kraj ten i tak plasuje się w czołówce światowej. Jednak inicjatorzy dzisiejszego głosowania uważają, że to za mało.
Inicjatywa zakładała, że minimum 20 procent rezerw Narodowego Banku musi być w złocie i że ma być ono składowane wyłącznie w Szwajcarii. Rezerw tych nie wolno by też nigdy sprzedać. Obecnie 70 procent rezerw finansowych znajduje się Szwajcarii, 20 procent w Banku Angielskim i 10 procent w Centralnym Banku Kanady. Przyjecie zapisu o zwiększeniu limitu złota oznaczałoby znaczne ograniczenie wolności Narodowego Banku. Nie mógłby on odpowiednio reagować na zmiany związane ze stabilizacją franka szwajcarskiego, czyli w razie potrzeby sprzedawać obcej waluty bądź ją kupować.
Na straży stabilności szwajcarskiej waluty stoi Narodowy Bank Szwajcarii i tak powinno pozostać - uważa jego prezes Thomas Jordan. Przeciwny zwiększeniu rezerw złota jest także szwajcarski rząd.