Większość klubów opowiedziała się w środę za projektem ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Kierunek wskazany w projekcie jest dobry; jesteśmy za - wskazywała m.in. KO i Lewica.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny, odpowiadając w środę w Sejmie na pytania posłów dotyczące projektu ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym, podkreślił, że "organy publiczne mają obowiązek dbać o słabsze strony umów publiczno-prywatnych, ale też kontraktów prywatnych". Zaznaczył, że to deweloper jest zawsze silniejszą stroną kontaktu, zasobniejszą. "To nabywcę lokalu mieszkalnego i domu jednorodzinnego musimy wziąć w ochronę" - stwierdził.

Przytoczył dane resortu sprawiedliwości o upadłościach deweloperskich w latach 2012-2019, których było ok. 150. "To są ludzkie dramaty, bardzo często realizowane w ciszy, co nie zmienia faktu, że mówimy o środkach ludzi, które są gromadzone z ogromnym wysiłkiem, zaciąganiem kredytów hipotecznych na 20-30 lat" - podkreślił.

Zaznaczył, że procedowane przepisy odnoszą się nie tylko do upadłości deweloperów. "Mówimy również o ryzyku upadłości banku, o sytuacji, gdy występuje wada istotna, której deweloper nie chce i nie życzy sobie naprawić, mówimy o sytuacjach gdy place budowy stają i jest ryzyko tego, że konsument pomimo tego, że czeka nie otrzymuje lokalu, na który zaciągnął poważne zobowiązanie i który jest celem wieloletnich oszczędności" - mówił.

Zaprzeczył zarzutom opozycji, że przepisy są korzystne dla banków. "Wręcz przeciwnie, tutaj na banki są nałożone dodatkowe obowiązki po to, by zadbać, że deweloper wywiązuje się z kolejnych etapów zanim środki zostaną przelane z Otwartego Rachunku Mieszkalnego, że deweloper nie zalega z płatnościami na rzecz swoich dostawców, z podatkami - a zatem zachowuje się uczciwie względem swoich kontrahentów" - wskazał.

Wyjaśnił, że poza DFM przepisy mówią o "ograniczeniu maksymalnej opłaty z tytułu umowy rezerwacyjnej, o objęciu ochroną również garaży lokali mieszkalnych". "Mówimy o procedurze, która jest określona, gdy jest wada istotna, czy inne wady, gdzie na chwilę obecną często trudno jest wyegzekwować od dewelopera naprawienie tych błędów, a tutaj rzeczywiście są do tego instrumenty" - zaznaczył. Chróstny zwrócił się do posłów, by poparli procedowany projekt.

Przemawiająca w imieniu PiS Anna Paluch zadeklarowała, że Prawo i Sprawiedliwość jest za tym, by "niezwłocznie przystąpić do prac w komisji infrastruktury nad rządowym projektem, który ma chronić nabywców domów jednorodzinnych i lokali". "Zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych to jest poważny społecznie problem, chociaż podaż mieszkań wzrasta, jak wynika to z danych statystycznych, powinniśmy - jako odpowiedzialna władza publiczna - zrobić wszystko, by były to mieszkania odpowiedniej jakości, by ich pozyskiwanie było obciążone jak najmniejszym ryzykiem ze strony wszystkich podmiotów uczestniczących w procesie budowy, finansowania, pozyskiwania nowych lokali" - wskazała Paluch.

(KO) podkreśliła, że kierunek wskazany w projekcie jest dobry, ale przepisy powinny być równoważne. "Kierunkowo popieramy te zmiany" - wskazała. "Generalnie każda inicjatywa, która ma na celu ochronę nabywców jest jak najbardziej pożądana" - dodała.

Przedstawiający stanowisko klubu Lewica Maciej Gdula zadeklarował: "jesteśmy za, będziemy głosować za skierowaniem ustawy do drugiego czytania". Zaznaczył, że propozycje zawarte w przepisach wspierają zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych. Jednocześnie przestrzegł przed myśleniem o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym jako "skarbonce, z której będzie można wyciągnąć pieniądze, bo to by było okradanie konsumentów z bezpieczeństwa".

Jacek Tomczak z Koalicji Polskiej złożył w imieniu klubu wniosek o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym czytaniu. "Proponowane rozwiązania uderzą w pierwszym rzędzie w konsumentów, bo doprowadzą do wzrostu cen mieszkań, które i tak już są drogie" - przekonywał.

Hanna Gill-Piątek z Polski 2050 powiedziała, że jej koło parlamentarne "popiera w całości rządowy projekt ustawy". W ocenie Polski 2050 "utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego oraz ścisłe doprecyzowanie praw nabywców mieszkań to istotna zmiana, która ochroni interesy najsłabszych uczestników rynku nieruchomości. "Zadziała to też na korzyść uczciwych deweloperów" - dodała.

Projekt przewiduje m.in utworzenie Deweloperskiego Fundusz Gwarancyjnego zasilanego składkami płaconymi przez deweloperów. Założono, że w przypadku otwartego rachunku powierniczego maksymalna składka wyniesie 2 proc., natomiast w przypadku zamkniętego rachunku powierniczego - 0,2 proc. Składka na Fundusz odprowadzana ma być przez dewelopera od wpłat dokonywanych przez nabywcę na Mieszkaniowy Rachunek Powierniczy (MRP).

Projekt przewiduje, że nabywca nowego mieszkalnia będzie mógł odmówić dokonania odbioru ze względu na istotne wady lokalu. Ponadto doprecyzowano w nim procedurę odbioru mieszkania wraz z określeniem konsekwencji nieusunięcia wady w wyznaczonym przez konsumenta terminie. Po wejściu w życie nowych przepisów deweloper będzie miał obowiązek przekazać prospekt informacyjny osobie kupującej mieszkanie. Dotychczas prospekt był wydawany na żądanie osoby zainteresowanej zawarciem umowy deweloperskiej.

W projekcie określono m.in. prawa i obowiązki stron umowy deweloperskiej w przypadku ogłoszenia upadłości banku prowadzącego MRP. Doprecyzowano zasady dokonywania przez nabywcę wpłat na MRP, przepisy dotyczące zasad uprawnień kontrolnych banku oraz zasad dokonywania wypłat z MRP na rzecz dewelopera.