Analityk Open Finance Michał Sardak przypomina, że niskie stopy procentowe zniechęcają do oszczędzania. Zyski z lokat rzadko przekraczają 3 procent w skali roku, a gdy uwzględnimy inflację okaże się, że odkładane pieniądze ledwo utrzymują swoją siłę nabywczą.
Ekspert wyjaśnia, że część oszczędzających Polaków już teraz szuka innych, bardziej skutecznych sposobów pomnażania pieniędzy. Na rynku, zdaniem eksperta, widać coraz większe zainteresowanie funduszami inwestycyjnymi. Tylko we wrześniu Polacy wpłacili do nich około 600 milionów złotych netto. To najwięcej od 2009 roku.
Rozmówca IAR przypomina też, że większy zarobek wiąże się także z większym ryzykiem utraty części środków. Zdaniem Michała Sardaka warto podzielić pieniądze, aby nie inwestować wszystkich środków tylko w akcje, fundusze inwestycyjne czy lokaty.
Główny ekonomista X-Trade Brokes Przemysław Kwiecień uważa, że niskie stopy procentowe sprzyjają podejmowaniu większego ryzyka. Zdaniem eksperta poza rynkiem akcji oszczędzający mogą zwrócić uwagę na surowce czy waluty. Wiąże się to z większym ryzykiem oraz większą aktywnością oszczędzającego, który sam musi „pilnować” swoich pieniędzy.
Zdaniem rozmówcy Informacyjnej Agencji Radiowej część polskich inwestorów przekonała się do rynku akcji. W ostatnich miesiącach właśnie do takich funduszy inwestycyjnych napływa najwięcej pieniędzy. Czynnikiem, który negatywnie może wpłynąć na ten rynek, zdaniem Przemysława Kwietnia jest reforma Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Z danych GUS wynika, że pierwszym kwartale tego roku poprawiła się relacja oszczędności gospodarstw domowych do PKB. Na koniec marca ich udział w produkcie krajowym brutto wzrósł o 1,1 punktu procentowego do poziomu 67,8 procent.
Z opublikowanych niedawno badań profesora Janusza Czapińskiego „Diagnoza społeczna 2013” wynika, że jakiekolwiek oszczędności ma około 40 procent Polaków. Oszczędności Polaków w pierwszym kwartale 2013 roku wynosiły 1 bilion 80 mld złotych.