Rada ds. Systemu Płatniczego działająca przy NBP nie zaproponowała na wczorajszym posiedzeniu rekomendacji dla banków dotyczących zwiększenia bezpieczeństwa płatności z użyciem kart zbliżeniowych. Jednym z pomysłów było danie klientom możliwości zablokowania opcji dokonywania płatności bez podawania PIN.
Rada ds. Systemu Płatniczego działająca przy NBP nie zaproponowała na wczorajszym posiedzeniu rekomendacji dla banków dotyczących zwiększenia bezpieczeństwa płatności z użyciem kart zbliżeniowych. Jednym z pomysłów było danie klientom możliwości zablokowania opcji dokonywania płatności bez podawania PIN.
„Ryzyko związane z korzystaniem z kart zbliżeniowych i kart stykowych jest obecnie na zbliżonym poziomie” – napisał w komunikacie NBP, powołując się na przedstawione na wczorajszym posiedzeniu rady raporty Komisji Nadzoru Finansowego i Związku Banków Polskich.
„Rada widzi jednakże potrzebę ulepszenia procedur związanych z wydawaniem kart zbliżeniowych, zwiększenia świadomości posiadaczy tych kart, w tym poprzez edukację, oraz przeanalizowania podziału odpowiedzialności za transakcje nieautoryzowane między wydawcą karty zbliżeniowej a jej posiadaczem” – podał NBP.
Dane dotyczące liczby i wartości oszukańczych transakcji kartowych (bez rozróżnienia na karty zbliżeniowe i stykowe) podaje NBP w publikowanej co pół roku ocenie funkcjonowania systemu płatniczego. „Transakcje oszukańcze według danych przekazywanych przez agentów rozliczeniowych stanowiły 0,008 proc. ogólnej wartości transakcji kartami płatniczymi rozliczanych przez agentów” – podał NBP w najnowszej takiej analizie. Zaznaczył, że według banków w drugiej połowie minionego roku było blisko 24,9 tys. oszustw z użyciem kart, a ich wartość wyniosła 13,3 mln zł. Z bankowych statystyk wynika, że liczba oszukańczych transakcji kartowych była w minionym roku rekordowa.
Temat bezpieczeństwa kart zbliżeniowych pojawił się w związku z doniesieniami na temat utraty pieniędzy przez posiadaczy kont, do których wydawane są zbliżeniówki. Problem w tym, że do kwoty 50 zł tego typu transakcje nie wymagają zwykle zatwierdzenia PIN-em (w kartach stykowych PIN podaje się zawsze). Złodziejom pozwala to wielokrotnie użyć karty, zanim prawowity właściciel zorientuje się, że ją utracił, i ją zablokuje. Część klientów obawia się też, że pieniądze mogą być ukradzione przez nieautoryzowaną transakcję nawet wówczas, gdy karta pozostaje w portfelu właściciela, a złodziej jedynie zbliży do niej czytnik.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama