Na koniec kwietnia saldo oszczędności gospodarstw domowych zgromadzonych na depozytach terminowych wyniosło 262,02 mld zł i było niższe o 2,48 proc. niż przed miesiącem – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Nigdy wcześniej (dane publikowane są od 1997 r.) jednorazowy spadek salda środków na bankowych lokatach nie przekroczył 6 mld zł i tylko raz w ujęciu procentowym był on wyższy – w listopadzie 2002 r. oszczędności na lokatach skurczyły się o 3,45 proc. (5,76 mld zł) do 161,33 mld zł.
Kwiecień, to już drugi miesiąc z rzędu kiedy zmniejsza się saldo środków gospodarstw domowych znajdujących się na depozytach terminowych. W marcu spadek wynosił 3,05 mld zł, co znaczy, że na przestrzeni zaledwie dwóch miesięcy z lokat ubyło 9,7 mld zł. Fakt ten bezsprzecznie potwierdza słabnące zainteresowanie lokowaniem przez klientów oszczędności na depozytach terminowych, których oprocentowanie spada już od października ubiegłego roku.
Omawiając największy zanotowany dotychczas spadek oszczędności na bankowych lokatach nie sposób pomiąć stóp procentowych, które są tego przyczyną. A te znajdują się na historycznie najniższym poziomie. W czasie kiedy stopa referencyjna spadła o 1,75 pkt proc. do 3 proc. średnie oprocentowanie depozytów zmniejszyło się (w zależności od terminu) nawet o ponad 2 pkt proc. do okolic 3,2-3,3 proc.
Dla wielu klientów oprocentowanie lokat spadło do nieakceptowanego poziomu, więc decydują się oni trzymać oszczędności na rachunkach bieżących, tj. niżej oprocentowanych od lokat kontach oszczędnościowych oraz nieoprocentowanych rachunkach osobistych. W kwietniu saldo środków zgromadzonych na rachunkach bieżących zwiększyło się o 5,27 mld zł do 257,18 mld zł. Warto jednak zwrócić uwagę, że na konta oszczędnościowe i ROR-y trafiło mniej środków niż wycofano z lokat, tym samym całkowite saldo depozytów gospodarstw domowych w bankach spadło o 1,39 mld zł do 519,17 mld zł.
Wprawdzie na razie większość wycofywanych środków trafia na rachunki bieżące, ale dla banków jest to znacznie mniej stabilny rodzaj depozytów. Dlatego zmniejszenie zainteresowania lokatami oraz związane z tym wycofywanie środków zdeponowanych przez klientów (głównie w rozumieniu nieprzedłużania dotychczasowych lokat) może działać hamująco na kolejne obniżki oprocentowania. Banki w obawie o nadmierne zmniejszenie bazy depozytowej mogą przynajmniej częściowo powstrzymywać się z cięciem odsetek, mimo prognoz dalszego spadku stóp procentowych.