Jak wynika z danych UFG, prawie 1/3 wypadków drogowych powodowana jest przez kierowców, którzy nie są właścicielami auta. "Chcemy uświadomić Polakom, jak istotne jest upewnienie się, że pojazd ma polisę OC" - powiedziała wiceprezes UFG Zdzisława Cwalińska-Wejchert. Kierowcy, którzy spowodowali wypadek nie swoim i w dodatku nieubezpieczonym autem, są bardzo często zaskoczeni roszczeniami Funduszu o zwrot odszkodowania wypłacanego ofiarom wypadku - dodała.
Jeśli kierowca prowadzący nieubezpieczony pojazd spowoduje wypadek, musi do spółki z posiadaczem pojazdu z własnej kieszeni zwracać odszkodowanie za kolizję. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, ofiary wypadku spowodowanego przez nieubezpieczonego w zakresie OC otrzymują odszkodowanie od UFG, który występuje później o zwrot wypłaconego świadczenia - do kierującego pojazdem i właściciela samochodu. Przeciętnie jest to suma 12 tysięcy złotych, ale rekordzista ma do zwrotu ponad 700 tysięcy złotych - informuje UFG.
W połowie tego roku UFG prowadził łącznie 16,6 tysiąca spraw wobec kierowców i nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów o zwrot odszkodowania wypłaconego ofiarom wypadku. Każda z tych osób ma zapłacić wielokrotnie więcej niż wynosi średnia składka za komunikacyjne OC. Rzeczniczka Funduszu Aleksandra Biały przyznała, że 1/3 wypadków powodują kierowcy niebędący właścicielami samochodów.