Odpisy były w minionym roku dziewięć razy większe niż jeszcze dwa lata wcześniej, a co szósta kasa musiała odnotować stratę. Z takim bilansem spółdzielcy wchodzą pod kuratelę Komisji Nadzoru Finansowego.
Jak radzą sobie spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe
/
DGP
Od soboty spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe są formalnie pod kuratelą Komisji Nadzoru Finansowego. Dotąd nadzór nad szeregowymi SKOK-ami miała Kasa Krajowa SKOK. Ze zmianą związana jest m.in. konieczność przeprowadzenia w najbliższym czasie zewnętrznego audytu poszczególnych kas. Ma on pokazać ich sytuację finansową. Oficjalnie od piątku znane są zbiorcze wyniki SKOK-ów za 2011 r., podane przez Główny Urząd Statystyczny.
Rosną zyski i koszty
Według tych danych zysk netto SKOK-ów wyniósł w ub.r. 83,8 mln zł. Mimo lekkiego spadku łączny efekt działalności netto był w ostatnich dwóch latach zdecydowanie lepszy niż w poprzednich okresach. Przedstawiciele spółdzielczych kas podkreślają, że zysk nie jest ich głównym celem działania i to różni SKOK-i od komercyjnych instytucji, takich jak chociażby banki.
Przychody kas rosły w ostatnich dwóch latach szybciej niż skala ich działania mierzona aktywami. Te ostatnie w minionym roku zwiększyły się o 11 proc., do 15,6 mld zł. Łączne przychody SKOK-ów osiągnęły 2,9 mld zł. Były o 24 proc. większe niż rok wcześniej.
W podobnym tempie co przychody zwiększały się koszty prowadzenia działalności. Urosły o 23 proc., do 2,8 mld zł. Najszybciej rosły koszty rezerw. Wyniosły one w 2011 r. prawie 680 mln zł i były o ponad połowę większe niż rok wcześniej (i niemal dziewięciokrotnie wyższe niż dwa lata wcześniej).
GUS nie publikuje danych o jakości portfela SKOK-ów. Wiadomo jednak, że kasy skupiają się na rynku pożyczek konsumpcyjnych i na tym polu konkurują m.in. z bankami. Te ostatnie miały w ostatnich latach duży problem z tym segmentem, gdzie udział należności zagrożonych sięgał jednej piątej wartości wszystkich udzielonych kredytów.
Operacyjna dziura
Koszty związane z tworzeniem rezerw sprawiły, że łączny wynik z działalności operacyjnej spółdzielczych kas w ubiegłym roku był ujemny. Strata wyniosła blisko ćwierć miliarda złotych wobec ponad 40 mln zł na plusie rok wcześniej. Osiągnięty przez kasy zysk netto to w dużej mierze efekt przychodów finansowych.
Urząd statystyczny podaje wyniki SKOK-ów w podziale na kasy zyskowne oraz deficytowe. Choć co szósta kasa miała w minionym roku stratę (proporcja wobec ogólnej liczby kas od kilku lat jest podobna), to aktywa deficytowych SKOK-ów stanowiły w końcu 2011 r. niespełna 10 proc. całkowitej sumy bilansowej spółdzielczego systemu. Kasy, które wykazały straty, miały niemal 180 mln zł ujemnych kapitałów własnych. To może wiązać się z koniecznością połączenia ich ze SKOK-ami, które są w dobrej kondycji finansowej.
Iść na współpracę
Dla przyszłości systemu SKOK duże znaczenie będą mieć ewentualne decyzje nadzoru. Przedstawiciele sektora dziś będą mieli okazję spotkać się z nowym nadzorcą. Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF, zaprosił prezesów wszystkich kas oraz zarząd Kasy Krajowej na rozmowę dotyczącą współpracy z nadzorem.
Kasy w pożyczkach konsumpcyjnych ostro konkurują z bankami