W czerwcu i lipcu 14. funduszy emerytalnych zredukowało swoje holdingi rządowych obligacji o 6,6 mld zł, czyli najwięcej za okres dwóch miesięcy od 1999 roku. Z danych regulatora finansowego wynika natomiast, że depozyty gotówkowe osiągnęły w lipcu rekordową kwotę 15,3 mld zł – relacjonuje agencja Bloomberg.
Premie płacone inwestorom za dwuletnie bony rządowe obniżyły się w zeszłym tygodniu do rekordowo niskiego poziomu 4,01 proc. To 110 punktów bazowych poniżej międzybankowej stopy procentowej dzięki czemu spread w relacji do identycznych papierów dłużnych Niemiec zszedł najniżej w 2012 roku.
„Polskie obligacje straciły atrakcyjność dla krajowych inwestorów. Na obecnym poziomie znacznie lepsze zyski przynosi lokowanie gotówki na rynku walutowym” – mówi Marcin Żółtek, szef inwestycji w Aviva PTE, największego funduszu emerytalnego w Polsce zarządzającego kapitałem w wysokości 54,9 mld zł.
Fundusze zaczęły zmniejszać swoje holdingi po majowej podwyżce stop procentowych, jedynej w tym roku w całej Unii Europejskiej, co podniosło odsetki za depozyty bankowe. Oczekiwania, iż wkrótce dojdzie do poluzowania polityki monetarnej utrzymują dwuletnie obligacje na niskim poziomie, chociaż dziesięciolatki w zeszłym tygodniu podrożały w największym stopniu w 2012 roku z powodu obaw, że kryzys zadłużeniowy prowadzi do spowolnienia wzrostu gospodarczego.
Wyprzedaż obligacji przez fundusze emerytalne, których łączne aktywa wynoszą 243 mld zł, zbiega się z rekordowymi zakupami polskiego długu przez zagranicznych inwestorów. Obcokrajowców, którzy mogą pożyczać w strefie euro za prawie zerową stawkę, przyciągają do Polski atrakcyjne premie w połączeniu z relatywnie niskimi zadłużeniem publicznym oraz najlepszym w tym roku tempem rozwoju gospodarczego w całej Unii.