Wybierasz się na wakacje, ale chcesz trzymać rękę na pulsie i w razie potrzeby zarządzać swoimi inwestycjami? Wystarczy telefon komórkowy, smartfon albo tablet, aby pilnować pieniędzy. Już 10 polskich domów maklerskich, 4 międzynarodowe firmy inwestycyjne działające w Polsce, jeden bank, jedno TFI i jeden ubezpieczyciel oferują aplikacje, które dają taką możliwość.
Najwięcej pobrań – ponad 10 tys. – zanotowały aplikacje Admiral Markets oraz X-Trade Brokers, pozwalające na inwestowanie w indeksy, surowce i waluty. Nowością jest R-Dealer Mobile, aplikacja Raiffeisen Banku pozwalająca na handel walutami.
Najlepsze oceny klientów e-sklepu Play – otrzymały aplikacje domów maklerskich BDM (bdm mobile) oraz DI BRE (mobiBReBrokers). Jednak spora część narzędzi jest dostępna tylko poprzez strony internetowe instytucji, więc trudno opierać się na ocenie użytkowników sklepu.
Aktywnie wprowadzają tego typu aplikacje domy maklerskie. Trzy tygodnie temu DM Noble Securities jako pierwszy broker w Polsce zaoferował platformę MT5, z której można inwestować w akcje i na rynku forex, a w ostatnich dniach DM X-Trade Brokers zaproponował nową wersję xMobile (poszerzoną o analizę techniczną).
Aplikacjami mobilnymi mogą się także pochwalić BPH TFI czy Skandia Życie, dająca możliwość pełnego zarządzania funduszami zaszytymi w polisach z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Aktualne wyceny jednostek funduszy można także podglądać poprzez niektóre aplikacje bankowe (np. Millennium czy mBanku), ale nie można za ich pośrednictwem kupować, zgłaszać do wykupu czy dokonywać konwersji jednostek.
Dom Maklerski TMS Brokers potwierdza rosnące zainteresowanie swoich klientów aplikacjami mobilnymi. Obecnie około 15 proc. inwestorów mających rachunki w TMS korzysta z narzędzi TMS Direct lub GO4X. Marcin Kotowski, dyrektor ds. rozwoju nowych produktów DM TMS Brokers, nie umiał jednak stwierdzić, czy w wakacje rzeczywiście rośnie zainteresowanie inwestorów aplikacjami. – Na wzrost liczby logowań na mobilne platformy wpływa nie tylko sezonowość, lecz także bieżąca duża zmienność na rynku walutowym, która skłania inwestorów do poszukiwania szans na zarobek przy użyciu urządzeń przenośnych – twierdzi Kotowski.