Bank oferuje dzieciom w wieku poniżej 13 lat odsetki na poziomie 5 proc. Tym samym chce zachęcić do oszczędzania najmłodszych i jednocześnie wychować sobie przyszłych klientów.
Oferta kont dla młodzieży w wieku powyżej 13 lat / DGP
PKO BP jako pierwszy bank w Polsce stworzył ofertę przeznaczoną dla dzieci z podstawówek. Wykorzystał do tego celu dobrze znane 30- i 40-latkom szkolne kasy oszczędności.
Jednak książeczki SKO zostały odesłane do lamusa. Teraz każdy uczeń oszczędzający w SKO otrzyma legitymację przygotowaną na wzór karty płatniczej, na której znajdzie się jego indywidualny numer konta w PKO BP. Na ten rachunek będzie można dokonywać przelewów z dowolnego banku w Polsce. Powstał także serwis internetowy, dzięki któremu dziecko może zarządzać swoimi oszczędnościami w ramach dowolnej liczby subkont – przeznaczonych do zbierania pieniędzy na określone przez małego klienta banku cele. Przelewu zewnętrznego może dokonać tylko rodzic, odwiedzając oddział PKO BP lub za pośrednictwem serwisu iPKO, jeżeli jest klientem banku. Uczeń może także wpłacać i wypłacać oszczędności jak dawniej u nauczyciela w szkole. Konto SKO jest bezpłatne.
Oprocentowanie środków gromadzonych na kontach SKO wynosi 5 proc. w skali roku, a kapitalizacja odsetek odbywa się co tydzień. Takie warunki PKO BP oferuje dla sald do 2,5 tys. zł. Powyżej tej kwoty oprocentowanie spada do 2 proc. To zabezpieczenie na wypadek, gdyby rodzice chcieli oszczędzać na kontach dzieci.
– Nowe SKO to unikalne rozwiązanie produktowe dla 2,5 miliona dzieci, które do tej pory nie miały możliwości korzystania z usług bankowych – mówi Michał Macierzyński, dyrektor biura innowacji PKO BP, odpowiedzialny za projekt SKO.
Obecnie w ramach szkolnych kas oszczędności w PKO BP pieniądze odkłada ponad 150 tys. uczniów. SKO prowadzą także banki spółdzielcze, ale nie wiadomo, ile mają one klientów.
W innych bankach nie udało nam się znaleźć oferty dla dzieci w wieku poniżej 13. roku życia. Niewiele jest też kont dla młodzieży nieco starszej. Spośród banków, które taką ofertę mają, najwyższe oprocentowanie proponuje Polbank na Ale! Koncie – 4 proc. Takie odsetki ograniczone są jednak wyłącznie do oszczędności nie większych niż tysiąc złotych. Powyżej tej kwoty oprocentowanie spada do zera.
O połowę mniej niż Polbank płaci BOŚ Bank użytkownikom konta H2O. Tutaj nie ma jednak limitu kwoty na rachunku ograniczającym wysokość oprocentowania. Nieco wyższe odsetki niż standardowe 0 proc. wypłaca młodym klientom jeszcze mBank na izzyKoncie – 0,7 proc. Pozostałe instytucje nie płacą odsetek dla oszczędzającej u nich młodzieży, ewentualne symboliczne 0,01 proc., jak np. BPH czy Kredyt Bank.
W niektórych bankach młodzi klienci muszą się przygotować także na to, że za przywilej posiadania bankowego rachunku będą musieli zapłacić. W Banku Millennium – 2 zł miesięcznie, w Kredyt Banku – 1 zł. W BOŚ Banku, jeżeli rodzic nie korzysta z pakietu VIP do swojego konta w BOŚ – aż 5 zł co miesiąc.

Większość instytucji każe sobie również płacić za używanie karty. Żaden bank nie pobiera za to prowizji za wypłatę gotówki z bankomatów własnej sieci.