"Nie chcemy być pierwsi, którzy w tej sprawie zabiorą głos" - powiedział PAP Biznes przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski w kuluarach kongresu Regulacji Rynków Finansowych pytany o kwestię zasad tworzenia ewentualnych rezerw związanych z niedawnymi niekorzystnymi dla polskich banków orzeczeniami TSUE.
Pierwsza ze spraw dotyczy niedawnego wyroku TSUE dotyczącego zwrotu części prowizji od przepłaconego kredytu konsumpcyjnego dla klientów indywidualnych, a druga - wyroku TSUE w sprawie kredytów frankowych.
"Istotną dla nas zasadą jest, by mieć jednolite podejście banków do tej sprawy" - powiedział Jastrzębski.
Wskazał, że rozmowy między bankami a audytorami są już prowadzone, a przewodniczący KNF oczekuje, że "pierwsze propozycje będą pochodzić od sektora bankowego".
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z bankami i audytorami w tej kwestii" - powiedział Jacek Jastrzębski, przypominając przy okazji, że KNF nie sprawuje nadzoru nad firmami audytorskimi.
Tuż po ogłoszeniu wyroku TSUE w sprawie kredytów frankowych Jacek Barszczewski, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej UKNF, poinformował PAP Biznes, że Komisja Nadzoru Finansowego jest otwarta na konsultacje z zainteresowanymi bankami lub sektorem bankowym jako całością w sprawie konieczności i warunków tworzenia rezerw.
Zwrócił uwagę, że orzeczenie TSUE nie oznacza automatycznej konieczności zmian oraz przekwalifikowania wszystkich walutowych umów kredytowych. Może on stanowić zachętę dla kredytobiorców do kierowania do sądów potencjalnych pozwów przeciwko bankom.
Dodał, że w przypadku każdego pozwu dotyczącego umowy kredytowej bank jest obowiązany oszacować ryzyko przegrania procesu sądowego oraz utworzyć odpowiednią rezerwę zgodnie z Międzynarodowym Standardem Rachunkowości nr 37 - Rezerwy, zobowiązania warunkowe i aktywa warunkowe.
Na początku października prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło w rozmowie z dziennikarzami wskazywał, że sektor bankowy ma przed sobą wyzwania krótkoterminowe, w tym związane z niedawnymi wyrokami TSUE.
Jego zdaniem wyroki TSUE będą miały wpływ na wyniki sektora bankowego. Uważa, że sumarycznie cały sektor najprawdopodobniej będzie miał zysk mniejszy niż w 2018 r., co oznacza też, że rentowność sektora mierzona zwrotem z kapitałów własnych będzie jedną z najniższych w historii, bo spadnie poniżej 7 proc., Dodał, że 2020 rok będzie pod taką samą presją.