Pierwsza karta płatnicza pojawiła się w Polsce w 1991 r., więc rozwój płatności bezgotówkowych rozpoczął się u nas ok. 20 lat później niż w Europie Zachodniej. Choć wciąż nie udało się nam dorównać liderom jeżeli chodzi o liczbę i wartość transakcji, to staliśmy się światowym prymusem pod względem wykorzystania innowacyjnych rozwiązań w tej dziedzinie.

– Wciąż jesteśmy w pewnym sensie zapóźnieni jeśli chodzi o liczbę, jaki i wartość transakcji bezgotówkowych w stosunku do całego obrotu detalicznego, natomiast znacznie szybciej, niż większość krajów zachodnioeuropejskich, a nawet takich gigantów jak Stany Zjednoczone podążamy w kierunku cyfryzacji płatności i np. jesteśmy jednym z najbardziej zaawansowanych krajów na świecie jeśli chodzi o płatności zbliżeniowe, które stanowią już ponad 80 proc. wszystkich płatności kartami VISA w Polsce – wyjaśnia Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor zarządzająca regionem Europy Środkowo-Wschodniej Visa.

Jak dodaje, mimo że na mapie dostępności terminali w punkach handlowych wciąż jest u nas wiele „czarnych plam”, to pod względem upowszechniania się nowoczesnych rozwiązań, zarówno tych oferowanych przez banki, jak i producentów gadżetów, czy firmy internetowe, rozwijamy się bardzo szybko.

Małgorzata O’Shaughnessy była jedną z uczestniczek panelu dyskusyjnego pod nazwą „Kiedy Polacy przestaną korzystać z plastikowych kart płatniczych? I czym je zastąpią”, który odbył się 22 listopada 2018 r. w Warszawie w ramach Kongresu Bankowości Detalicznej. Wzięli w niej udział także przedstawiciele banków oraz sieci handlu detalicznego. „DGP” była patronem medialnym Kongresu.