Wyniki Orlenu w I kwartale 2025 r.
- To był bardzo dobry, wręcz znakomity kwartał. W tym czasie rynek przyjęli naszą strategię z takim zaufaniem, że kurs wzrósł o połowę, jest najwyższy w historii połączonego koncernu – skomentował Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, na konferencji prasowej..
Największy udział w wypracowanym zysku miały segmenty wydobycia i dystrybucji węglowodorów oraz energetyka – łącznie odpowiadały one za około 80 procent wyniku operacyjnego. Segment Upstream&Supply zwiększył EBITDA o 2,7 miliarda złotych rok do roku, osiągając 5,3 miliarda złotych. Efekt ten był wynikiem m.in. wzrostu hurtowych cen gazu i braku konieczności odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny. W tym okresie Orlen produkował około 210 tysięcy baryłek ekwiwalentu ropy dziennie, z czego 73 procent stanowił gaz ziemny, a resztę ropa i LNG.
- Podpisaliśmy umowę z ukraińskim Naftogazem, dostarczamy do Ukrainy LNG.Chcemy być istotnym partnerem, jeśli chodzi o dostawy gazu do Ukrainy, a po zakończeniu wojny brać udział w odbudowie kraju – mówił prezes spółki.
- Nasze nowe gazowce zwiększą nasze możliwości udziału w europejskim rynku gazu. Rozpoczęły się też dostawy LNG z kontraktu z amerykańską firmą Venture Global. Jesteśmy jednak w sporze prawnym z tą spółką, chcemy, by niedostarczony gaz został rozliczony w ramach kontraktu – dodał.
Segment energetyczny wygenerował 4,3 miliarda złotych EBITDA – o 614 milionów złotych więcej niż rok wcześniej. Do wzrostu przyczyniły się lepsze wyniki dystrybucji energii i gazu oraz działalności ciepłowniczej. Moc zainstalowana Orlenu wyniosła 6,1 GW, a produkcja energii elektrycznej sięgnęła 5,1 TWh, z czego blisko 65 procent pochodziło z nisko- lub zeroemisyjnych źródeł.
- Czekają nas duże inwestycje w sieć dystrybucyjną, które w Polsce są zaniedbane. Szacujemy, że wydamy na to ok. 40 mld zł, prace już ruszyły. W tym roku zmodernizowaliśmy 400 km sieci i przyłączyliśmy 12 tys. nowych odbiorców. Projekt ten będzie budował wartość naszej spółki Energa – powiedział prezes Orlenu.
Nowe współprace i wyzwania Orlenu
W segmencie Downstream EBITDA LIFO wyniosła ponad 1,2 miliarda złotych, co stanowiło wynik pod presją trudnego otoczenia w sektorze petrochemicznym oraz spadających marż rafineryjnych. W tym czasie Orlen przerobił 9,2 miliona ton ropy – poziom zbliżony do analogicznego okresu ubiegłego roku.
- Segment Downstream jest wyzwaniem dla wszystkich, nie tylko dla nas. Projekty petrochemiczne są w dołku praktycznie wszędzie. Nie sprzyja nam otoczenie makroekonomiczne, kolejną przeszkodą są regulacje i presja technologiczna, czyli konieczność obniżania emisji.Rozpoczęliśmy prace, by zmniejszać wpływ Downstream na środowisko, będziemy angażować się w produkcję zeroemisyjnego wodoru, wierzymy, że będziemy produkować go na tyle dużo, by obniżyć koszty produkcji naszych rafinerii – skomentował Ireneusz Fąfara.
Segment Consumers & Products, odpowiadający za sprzedaż gazu, energii i paliw odbiorcom końcowym, wypracował 1,2 miliarda złotych EBITDA, czyli o 963 miliony więcej niż przed rokiem. Wynik ten osiągnięto m.in. dzięki wyższej sprzedaży gazu i utrzymaniu sprzedaży paliw oraz produktów pozapaliwowych na stabilnym poziomie. Orlen zarządza obecnie siecią ponad 3,5 tysiąca stacji paliwowych i przeszło 2,7 tysiąca punktów sprzedaży pozapaliwowej, a także 880 stacjami alternatywnego tankowania w sześciu krajach Europy.
- Spadły ceny ropy naftowej, a przez to ceny paliw w hurcie, w efekcie czego spadły również ceny na stacjach benzynowych. Skutek jest taki, że nasze przychody spadły o 10 proc., ale nie ma to znaczenia z punktu wyników finansowych – skomentował Fąfara.
Na koniec kwartału wskaźnik długu netto do EBITDA należał do najniższych w sektorze, a sam dług netto został obniżony o ponad 8 miliardów złotych w stosunku do poprzedniego kwartału.