Rosyjski gaz z powrotem w Europie?
Jak podaje agencja, w ramach rozmów rozważane są różne scenariusze, w tym możliwość zaangażowania amerykańskich inwestorów w projekty infrastrukturalne, takie jak gazociągi Nord Stream oraz sieci przesyłowe przez Ukrainę. Jednym z pomysłów jest, aby amerykańskie firmy nabywały gaz od Gazpromu, a następnie dostarczały go do Europy, co mogłoby złagodzić polityczny opór wśród europejskich państw wobec bezpośredniego importu rosyjskiego gazu.
Wśród amerykańskich inwestorów zainteresowanych potencjalnym udziałem w projektach energetycznych z Rosją wymienia się takie firmy jak BlackRock, Vanguard i Capital Group, które posiadają udziały w Gazpromie.Jednak żadna z tych firm nie skomentowała doniesień na temat ich zaangażowania w rozmowy dotyczące przywrócenia dostaw gazu. Dodatkowo, były oficer Stasi i bliski współpracownik prezydenta Putina, Matthias Warnig, prowadził rozmowy z amerykańskimi inwestorami na temat reaktywacji Nord Stream 2, choć sam zaprzecza, jakoby był zaangażowany w takie działania.
W administracji Trumpa pojawiają się również głosy sprzeciwu wobec planów przywrócenia dostaw rosyjskiego gazu.Sekretarz stanu Marco Rubio oraz sekretarz spraw wewnętrznych Doug Burgum wyrażają obawy, że takie działania mogłyby zaszkodzić amerykańskim producentom LNG oraz podważyć pozycję Stanów Zjednoczonych jako dominującego dostawcy energii dla Europy.
Już w marcu prezydent Rosji Władimir Putin zasugerował, że współpraca energetyczna między podmiotami amerykańskimi a Gazpromem „mogłaby doprowadzić do wznowienia rosyjskich dostaw gazu, co przyniosłoby korzyści europejskim konsumentom w postaci tańszego surowca”.
UE nie chce rosyjskiego gazu
Po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r., Unia Europejska zdecydowanie ograniczyła import rosyjskiego gazu, co doprowadziło do spadku udziału Rosji w europejskim rynku gazu z 40 proc. do 19 proc. Obecnie dostawy z Rosji do Europy odbywają się głównie w formie skroplonego gazu ziemnego (LNG) oraz poprzez gazociąg TurkStream biegnący przez Turcję. Mimo to niektóre kraje jak Węgry i Słowacja nadal korzystają z rosyjskiego gazu, a firmy takie jak Novatek wciąż realizują długoterminowe kontrakty LNG z państwami europejskimi, w tym Belgią, Francją, Holandią i Hiszpanią.
Tymczasem Unia Europejska planuje wprowadzenie zakazu zawierania nowych umów na import rosyjskiego gazu do końca 2025 r. oraz całkowite zaprzestanie importu do końca 2027 r.Komisja Europejska, na czele z przewodniczącą Ursulą von der Leyen, stanowczo sprzeciwia się powrotowi do zależności energetycznej od Rosji, podkreślając, że byłoby to “historycznym błędem”. Jak czytamy, podjęte mają zostać także działania przeciwko tzw. flocie cieni, przez którą Rosja obchodzi sankcje oraz limit cen ropy. Konkretne propozycje legislacyjne mają zostać przedstawione dopiero w przyszłym miesiącu. „Mapa drogowa” jest częścią planu REPower EU z 2022 r., kiedy to Unia Europejska zdecydowała o uniezależnieniu się od rosyjskich dostaw.