Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują już 5. dzień z rzędu. To najdłuższa seria spadków notowań surowca w tym roku - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 75,98 USD, niżej o 0,50 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na IV wyceniana jest po 82,71 USD za baryłkę, w dół o 0,41 proc.
Na giełdzie paliw w USA trwa najdłuższa w tym roku seria zniżek cen ropy, a inwestorzy czekają na środową publikację protokołu z posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej, który może dostarczyć rynkom wskazówek na temat dalszego zaostrzania warunków monetarnych w Stanach Zjednoczonych.
Gracze rynkowi obawiają się perspektywy bardziej agresywnego podwyższania stóp procentowych przez Fed, który stara się poskromić inflację, a bankierzy z Fed nie rezygnują z jastrzębiego stanowiska wobec zmian w polityce pieniężnej.
Na razie rynki "żonglują" obawami o możliwe większe spowolnienie w gospodarce USA, które ograniczy popyt na paliwa, a nadziejami na ożywienie w Chinach. które zniosły ograniczenia covidowe, a to może wpłynąć na solidny wzrost zapotrzebowania na ropę i jej produkty.
"Oczekiwania co do bardziej jastrzębiego Fed nadal rosną, a to jest silnym +przeciwnikiem+ dla wzrostów cen ropy" - mówi Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING groep NV.
"Jednak sytuacja na rynkach ropy może się znacznie zacieśnić w II połowie roku, a ceny ropy powinny wówczas wybić się z obecnych poziomów" - dodaje.
Analitycy Citigroup oceniają, że popyt na ropę w Chinach i globalnie zaczyna zbliżać się do szczytu, ponieważ odchodzenie na świecie od paliw kopalnych nabiera tempa.
"Powiedziałbym, że to ostanie +hurra+ dla popytu na ropę w Chinach i blisko ostatniego +hurra+ dla zapotrzaebowania na ropę na świecie" - wskazał w wywiadzie dla TV Bloomberg Ed Morse, szef działu badań towarowych w Citigroup.
"Jesteśmy w fazie, gdy świat definitywnie zaczyna odchodzić od ropy naftowej" - podkreślił.(PAP Biznes)
aj/ osz/