Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zdecydował, że w 2023 roku obowiązywać będzie zerowa stawka opłaty OZE - poinformował we wtorek Urząd. W 2022 r. opłata OZE doliczana do rachunków na prąd wynosi 90 groszy za MWh.
Opłata OZE została wprowadzona przepisami ustawy o odnawialnych źródłach energii z 2015 roku. Wiąże się ona ze wsparciem wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w instalacjach OZE i wynika z funkcjonowania w Polsce mechanizmów, które pomagają zapewnić odpowiednio wysoki udział zielonej energii w krajowym miksie energetycznym. URE wskazał, że chodzi tu o aukcyjnych systemach wsparcia oraz systemach taryfy gwarantowanej (FIT: feed-in-tariff) i dopłat do ceny rynkowej (FIP: feed-in-premium). W przyszłości opłata ta będzie wspierać także wytwarzanie energii w morskich farmach wiatrowych.
Urząd wyjaśnił, że wytwórcy zielonej energii konkurują cenowo biorąc udział w aukcjach OZE organizowanych przez Prezesa URE. "Zwycięzcy aukcji otrzymują gwarancję zakupu wytworzonej przez nich energii po określonej, ustalonej w wyniku aukcji, cenie. Jeśli cena, po jakiej sprzedadzą zieloną energię na rynku jest niższa niż ustalona podczas aukcji, wtedy Zarządca Rozliczeń - który jest dysponentem opłaty OZE - wypłaci wytwórcom różnicę. I właśnie na ten cel pobierana jest od wszystkich odbiorców energii opłata OZE. Odpowiednio zasada ta jest stosowana również w systemach FIT/FIP" - wyjaśniono.
URE podkreślił, że na obniżenie stawki opłaty OZE do poziomu zerowego w 2023 roku miało wpływ kilka czynników. Jak wyjaśniono, kluczowym było kształtowanie się indeksu TGeBase na Towarowej Giełdzie Energii na poziomie przewyższającym nie tylko ceny ofertowe, lecz okresowo także referencyjne.
Wskaźnik TGeBase notowany na TGE stanowi średnią arytmetyczną ze średnich ważonych cen godzinowych danej doby dostawy (od 00.00 do 24.00), kalkulowanych na podstawie wszystkich kontraktów godzinowych, blokowych i weekendowych. Ceny referencyjne natomiast to maksymalne ceny, określane w rozporządzeniu przez ministra właściwego ds. energetyki, za jakie w danym roku na aukcjach OZE może być sprzedana energia elektryczna ze źródeł odnawialnych.
"Taka sytuacja przełoży się na minimalizację poziomu wsparcia, jakie jest wypłacane wytwórcom przez Zarządcę Rozliczeń. Istotna jest równie specyfika tego rynku: produkcja energii w systemie aukcyjnym oraz dołączanie do niego kolejnych wytwórców to proces stopniowy, będący konsekwencją przyjętego terminarza realizacji inwestycji. Nie mamy zatem jeszcze maksymalnej zadeklarowanej produkcji energii przez wszystkich wytwórców, którzy wygrali dotychczasowe aukcje" - wskazał Urząd.
URE dodał, że sposób rozliczania salda uzależniony jest od tego, czy jest ono ujemne, czy dodatnie. "Gdy indeks TGeBASE jest wyższy niż cena zadeklarowana w aukcji, występuje tzw. dodatnie saldo, które następnie jest rozliczane z ujemnym saldem należnym danemu wytwórcy. Dodatnie saldo występuje zatem wówczas, gdy rynkowe ceny energii są wysokie. Z kolei ujemne saldo występuje wówczas, gdy cena w podstawowych kontraktach na Towarowej Giełdzie Energii (TGeBase) jest niższa niż cena zadeklarowana w ofercie wytwórcy, który wygrał aukcję. Jeśli saldo jest ujemne wytwórca otrzymuje odpowiednie wyrównanie. Przykładowo, jeśli cena jaką zaoferował na aukcji wynosiła 200 zł/MWh, a cena TGeBase kształtuje się na poziomie 180 zł/MWh – to różnica 20 zł za wyprodukowaną MWh zostanie mu wyrównana przez Zarządcę Rozliczeń ze środków, które pochodzą właśnie z opłaty OZE" - wytłumaczono.
Dodano, że w ostatnim czasie wskaźnik TGeBase przekracza nawet 1000 zł za megawatogodzinę, co oznacza, że Zarządca Rozliczeń wypłaca coraz mniejsze wyrównania wytwórcom.
Zerowa stawka opłaty OZE obowiązywała wcześniej w latach 2018-2020. W 2021 r. wynosiła ona 2,2 zł, w 2022 r. - 0,9 zł. Najwyższa oplata OZE obowiązywała w 2017 r. (3,7 zł za MWh). (PAP)