Polska nie ma polityki surowcowej - wynika z raportu Fundacji Gospodarki i Administracji Publicznej. Dziś został on przedstawiony na konferencji prasowej w Warszawie Profesor Jerzy Hausner tłumaczył, że Polska "przespała kilkanaście lat boomu surowcowego". Konsekwencją zaniedbań, wyjaśniał ekonomista, jest kryzys w sektorze górnictwa węgla kamiennego, który jest nie tylko następstwem spadku cen tego surowca, ale i efektem nieprzeprowadzenia zmian kiedy była dobra koniunktura.

Profesor Hausner ostrzegał, że konsekwencje zaniedbań w sferze polityki surowcowej stawiają Polskę w bardzo niekorzystnej sytuacji. Jego zdaniem, nasza baza wytwórcza pozbawiona dostępu do surowców mineralnych może stopniowo stać się niekonkurencyjna. Poza tym, znacznie zmniejszają się możliwości wprowadzania najnowocześniejszych technologii, które wymagają dostępu do surowców "krytycznych", co w jego opinii, może doprowadzić do osłabienia bezpieczeństwa gospodarczego Polski.

Z kolei doktor Janusz Steinhoff tłumaczył, że musi powstać dokument, który będzie łączył politykę surowcową z polityką energetyczną. Wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka wyjaśniał również, że należy ustabilizować prawo związane z pozyskiwaniem surowców. Jego zdaniem, zmienność prawa geologicznego i górniczego jest nadmierna i nie sprzyja inwestycjom. Zarazem ten problem nie dotyczy tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej, dlatego potrzebny jest "kodeks górniczo-geologiczny", który nie będzie zbyt często nowelizowany.

Janusz Steinhoff dodał, że jednym z elementów rozwoju górnictwa pozyskującego surowce mineralne jest odpowiedzialna polityka fiskalna. Jak tłumaczył musi być wyważona, przewidywalna i długofalowa, tak by zachęcała firmy do poszukiwań i wydobywania surowców mineralnych. Janusz Steinhoff podkreślał, że wobec dość skromnych, europejskich zasobów minerałów, takich jak: cyna, rudy żelaza, wanat, tytan, platyna, molibden, czy kobalt należy w jeszcze większym stopniu zwrócić uwagę na recykling jako źródło pozyskiwania surowców.