- Pomysł dodatku na węgiel to wyrzucanie pieniędzy z helikoptera, zamiast dopłacać, trzeba strategicznie nastawić się na inwestycje, które trwale zredukują zapotrzebowanie na energię - powiedziała Joanna Maćkowiak-Pandera, prezeska Forum Energii.
Czy 3 tys. zł dodatku na węgiel rozwiąże problem?
Oczywiście nie. Problemy są dwa: wysokie koszty i brak węgla. Dodatek ich nie rozwiąże. Jeśli ktoś ma zapłacić 15 tys. zł, bo średnio gospodarstwo zużywa 5 t na sezon, to i tak jego główne zmartwienie dziś dotyczy tego, gdzie kupić węgiel. A sam ten pomysł to wyrzucanie pieniędzy z helikoptera, przecież nie wszyscy posiadacze pieców węglowych są tak naprawdę ubodzy. Już dawno powinniśmy odejść od węgla, nie mówiąc o tym, że jak mogliśmy palić rosyjskim węglem, myśląc, że jest polski. Problem byłby mniejszy, gdyby rynek węgla był bardziej transparentny.
Pozostało
98%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama