Strategia grupy zakłada skokowe zwiększenie mocy z OZE – w 2030 r. zielona energia ma odpowiadać za ok. 80 proc. całego jej miksu wytwórczego.

Nowe plany Grupa TAURON zaprezentowała wczoraj podczas Kongresu 590. Przewidują one, że Tauron sześciokrotnie zwiększy moce zainstalowane w odnawialnych źródłach energii oraz ograniczy emisyjność o prawie 80 proc. Realizację nowej strategii umożliwi m.in. zapowiadana liberalizacja zasady 10H, która od 2016 r. praktycznie zablokowała rozwój energetyki wiatrowej na lądzie.
W 2025 r. grupa chce dysponować 1600 MW zainstalowanymi w elektrowniach wiatrowych, fotowoltaicznych i wodnych, a w 2030 r. – 3700 MW. Ma to stanowić ok. 80 proc. jej całego miksu wytwórczego. Miks energetyczny grupy stabilizować ma gaz wykorzystywany w wysokosprawnych źródłach kogeneracyjnych.
Tauron analizuje również możliwości udziału w budowie małych reaktorów jądrowych (SMR) oraz wykorzystanie ich do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła w wysokosprawnej kogeneracji. Do priorytetów nowej strategii należą też umocnienie pozycji lidera w zakresie dystrybucji energii oraz rozwój technologii umożliwiających zarządzanie rozproszonymi źródłami energii.
– Nowa strategia, czyli „Zielony Zwrot TAURONA. Energia na okrągło” to zdecydowane przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii przy równoczesnym ograniczeniu emisji CO2 oraz zapewnienie dostaw energii do ponad 5,8 mln klientów poprzez inwestowanie w sieć elektroenergetyczną i rozbudowę stabilnych źródeł pracujących w podstawie – mówi Paweł Szczeszek, prezes Grupy TAURON.
Jeżeli chodzi o energetykę wiatrową, grupa planuje podwojenie stanu posiadania do 2025 r., a w 2030 chce mieć już 1100 MW w technologii wiatrowej. Na początku lat 30. mają wystartować jej farmy wiatrowe na Bałtyku o łącznej mocy ok. 1000 MW. Grupa równocześnie zamierza rozwijać farmy fotowoltaiczne – do 2025 r. ma zwiększyć te moce do 700 MW, a w 2030 do dwóch razy więcej, czyli 1400 MW. Co więcej, Tauron chce utrzymać potencjał w energetyce wodnej, a jeżeli będzie ku temu korzystne otoczenie regulacyjne, planuje rozwój tych aktywów, w tym budowę elektrowni w technologii szczytowo-pompowej.
Na budowę farm fotowoltaicznych i wiatrowych oraz modernizację elektrowni wodnych trafi niemal 17 mld zł, czyli 35 proc. wszystkich przewidywanych nakładów inwestycyjnych w perspektywie 2030 r. Najwięcej pieniędzy – prawie 24 mld zł – grupa ma przeznaczyć na inwestycje w infrastrukturę dystrybucyjną, umożliwiając m.in. przyłączania nowych odbiorców oraz źródeł OZE, modernizację, automatyzację i cyfryzację sieci elektroenergetycznych. Według Pawła Szczeszka, Tauron dostrzega duży potencjał w rozwoju większych i mniejszych magazynów energii oraz aktywnym angażowaniu się w rozwój lokalnych społeczności energetycznych.
Grupa wskazuje, że inwestycje w OZE przy równoczesnej dekarbonizacji jej działalności dzięki wydzieleniu bloków węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego spowodują w perspektywie 2030 r. skokowe ograniczenie emisyjności CO2 – o 78 proc. – To najszybsze zakładane tempo redukcji emisji CO2 w polskiej energetyce – przekonuje prezes Szczeszek.
Tauron zakłada też utrzymanie pozycji wiodącego dostawcy ciepła sieciowego w południowej części kraju poprzez pozyskiwanie nowych klientów, zdecydowaną dekarbonizację miksu wytwórczego oraz poprawę efektywności funkcjonowania. – Udział węgla do 2030 r. w miksie wytwórczym segmentu ciepłowniczego spadnie z 64 do 10 proc. – zapowiada prezes Grupy TAURON. – W ciągu ośmiu lat planujemy rozbudowę sieci i nowe przyłączenia o łącznej mocy prawie 450 MWt, a równocześnie zastąpienie źródeł węglowych niskoemisyjnymi i wysokosprawnymi jednostkami gazowymi.
Grupa w najbliższych latach planuje też rozszerzyć swoją ofertę o sprzedaż chłodu i przygotować się do wykorzystania wodoru jako paliwa docelowego.