Rosyjski rząd przyznał państwowemu koncernowi Gazprom prawo do zbadania czterech morskich pól na dnie Morza Barentsa - w poszukiwaniu gazu ziemnego.

Według szacunków, we wskazanych obszarach na Morzu Barentsa znajduje się niemal 1,8 biliona metrów sześciennych gazu ziemnego. O takich liczbach mówi rozporządzenie premiera Dmitrija Miedwiediewa. Zgodnie z oficjalnymi statystykami, Rosja rocznie wytwarza 655 miliardów metrów sześciennych gazu.

Według dekretu opublikowanego na stronie rządu, Gazprom za prawo zbadania pól do 2018 roku zapłaci 9 miliardów rubli. To około 290 milionów dolarów.

Do badań na arktycznym szelfie w obszarze Rosji są upoważnione jedynie dwa koncerny. Poza Gazpromem jest to korporacja Rosneft. W zeszłym miesiącu pierwszy z nich ogłosił, że stara się o dopuszczenie go do zbadania 20 pól na Oceanie Arktycznym.

Planom tym przeciwstawiają się organizacje ekologicznego, w tym Greenpeace. Ich zdaniem, wciąż nie są dostępne technologie, które zapewniłyby bezpieczne odwierty pod lodem.