Nowoczesne metanowce to morska ekstraklasa. Statki wypełnione gazem płynnym LNG pływają po wszystkich morzach świata. Są w stanie przebić się nawet przez mroźne pola podbiegunowe
Państwa – eksporterzy LNG / Dziennik Gazeta Prawna
Na razie główne szlaki morskie wiodą z południa na północ. LNG transportowany jest z Półwyspu Arabskiego do Europy, USA i Japonii. Prym wiodą porty w Katarze, Omanie, Jemenie, z których skroplone paliwo trafia głównie do terminali na Starym Kontynencie, a także do Indii. Dla europejskich odbiorców ważnymi dostawcami LNG są Algieria i inne kraje afrykańskie – Egipt, Nigeria, Angola, Libia, Mozambik. Metanowce są częstymi gośćmi wód w południowo-wschodniej Azji. Tam znajdują się główne szlaki dostaw LNG z Brunei, Indonezji, Malezji czy Australii do Japonii, Indii i Korei Południowej.
Za kilka lat mapa LNG może się zmienić, jeżeli do gry włączą się Stany Zjednoczone i Kanada oraz Australia, która chce zwiększyć eksport LNG i stać się liderem światowego eksportu gazu. Amerykanie szykują terminale, w których mogą skraplać swój gaz łupkowy i wysyłać w świat. Na potężnego gracza na rynku LNG wyrasta Australia, której złoża gazu szacuje się na 6,4 bln m sześc. W Australii działają już cztery terminale eksportowe LNG, cztery następne są budowane, a pięć planowanych. Po 2020 r. Australia może stać się największym eksporterem gazu płynnego na świecie. Metanowce szykują się do transportowej rewolucji, już teraz przecierają nowe szlaki, tak jak Ob River, który w asyście rosyjskiego lodołamacza przedarł się przez Północną Drogę Morską i na początku grudnia zeszłego roku dotarł do Japonii.
Metanowce to szczyty najnowszej techniki morskiej: przewożą płynny gaz w zbiornikach - termosach, w których utrzymuje się temperatura minus 162°C. Pracują na nich załogi o najwyższych kwalifikacjach, z których duża część to oficerowie, którzy posiadają dodatkowe uprawnienia dotyczace bezpieczeństwa transportu.

Flota coraz większa

W ciągu najbliższych dziesięciu lat zapotrzebowanie na LNG znacznie wzrośnie. Według firmy doradczej A.T. Kearney będzie się zwiększać od 3,1 do 4,5 proc. rocznie. W Europie rynek gazu płynnego w ciągu dekady urośnie o 42 proc. z obecnych około 80 mld m sześc. do 113 mld m sześc.
Zwiększający się z roku na rok rynek LNG sprawia, że rozrasta się światowa flota metanowców. Według specjalistycznej firmy monitorującej tę branżę – Zeus Intelligence – liczy ona obecnie 395 jednostek. Najliczniejsze pływają pod banderami Kataru, Brunei, Liberii, Panamy, Wysp Bahama, ale mają je też Japończycy, Norwegowie, Niemicy, Belgowie, Hiszpanie i Brytyjczycy. W sumie metanowce przewożą LNG pod banderą ponad 20 krajów świata. Blisko trzy czwarte wykorzystywanych obecnie jednostek zostało wybudowanych po 2000 r.
Skonstruowanie tych nafaszerowanych elektroniką gigantów to nie lada sztuka, dlatego najnowocześniejsze i największe metanowce powstają w stoczniach światowych liderów: Samsunga, Daewoo, Hyundaia Corp., w stoczniach południowokoreańskich, a także japońskich (Mitsubishi Heavy, Kawasami) oraz chińskich. Te trzy kraje kontrolują blisko 90 proc. światowej produkcji metanowców. Największy metanowiec świata typu Q-Max (Q to symbol Kataru, lidera w eksporcie LNG) powstał w koreańskiej stoczni należącej do Samsunga i Daewoo – tankuje 266 tys. m sześc. gazu, jest długi na 345 m, szeroki na 53,8 m, a jego zanurzenie to 12 m. Q-Flex, który w przyszłym roku przypłynie do Świnoujścia, jest niewiele mniejszy: ma pojemność do 216 tys. m sześc., jest długi na 315 m i szeroki na 50 m.
Po morzach pływają też dużo mniejsze metanowce, zabierające tylko 19 tys. m sześc. gazu. Tego typu jednostki kursują m.in. pomiędzy terminalami eksportowymi i importowymi Libii i Hiszpanii czy Malezji i Japonii.
Potężna flota metanowców znajduje się w gestii kilku światowych operatorów. Pierwsze skrzypce grają w tej branży Shell, Mitsui, Chevron, Nippon Yousen Moss czy Teekay LNG, który obsługuje przede wszystkim szlaki między Katarem a Europą.

Czekamy na katarski gaz

Świnoujski terminal będzie pierwszym na Bałtyku odbiorcą katarskiego gazu. Kontrakt opiewa na dostawę ok. 1,5 mld m sześc. LNG rocznie przez 20 lat. Dostawca – firma Qatargas z siedzibą w Doha jest największym na świecie producentem gazu płynnego o zdolności wytwórczej sięgającej 42 mln ton (57,12 mld m sześc.) rocznie. Katarski potentat dysponuje siedmioma instalacjami skraplającymi, z czego cztery to największe instalacje tego typu na świecie, o zdolnościach przetwórczych 7,8 mln ton (10,6 mld m sześc.) każda. Qatargas ma też własną rafinerię – Laffan Rafinery, instalacje do regazyfikacji surowca, a także przeznaczoną do obsługi transportu LNG flotę metanowców. Jego statki zaopatrują terminale w Wielkiej Brytanii i we Włoszech, w USA, Korei Południowej, Japonii i Indiach.