Dzięki współpracy z Japonią i przy wsparciu środków prywatnych i unijnych eksperymentalny reaktor powinien być gotowy w 2027 r.
Jednostka o mocy 160–200 MW ma być wykorzystywana do produkcji ciepła przemysłowego, będzie także mogła wytwarzać „czysty” wodór. Nie będzie to więc duży reaktor. Początkowe doniesienia z Japonii w ubiegłym tygodniu mogły być mylące. Sprawdzeniem bezpieczeństwa technologii w Polsce ma zająć się Państwowa Agencja Atomistyki.
– Bez zeroemisyjnej energetyki jądrowej nie da się rozwiązać dzisiejszych problemów tego sektora. W Polsce myślimy o energii jądrowej w kontekście wytwarzania energii elektrycznej – i tu oczywiście duże reaktory chłodzone wodą (powyżej 1000 MW) są najbardziej ekonomiczne. Energia elektryczna to jednak zaledwie 18 proc. zużywanej przez nas energii. Ponad 80 proc. stanowią energia cieplna i transport. A dziś dominują w nich paliwa kopalne – mówi DGP wiceminister nauki Grzegorz Wrochna.
Panaceum, jeśli chodzi o ciepło do produkcji przemysłowej, mogłaby być technologia HTR (reaktor chłodzony helem), którą Polska chce rozwijać przy współpracy z Japonią. To rodzaj modułowych reaktorów SMR, które nie są konstruowane na placu budowy, ale produkowane w fabryce i dowożone na miejsce.
– Powstało już kilka eksperymentalnych reaktorów tego typu, a w Chinach kończy się budowa dwóch komercyjnych. Technologia ta nie została jednak wdrożona jeszcze na szeroką skalę i to jest wyzwanie, które przed nami stoi – przyznaje wiceminister. Jego zdaniem powodem jest nieprzystający do małych reaktorów model biznesowy w energetyce jądrowej, gdzie stronami kontraktu są duży dostawca i duża firma energetyczna.
Dlatego, jego zdaniem, konieczna jest interwencja państwa. Nie musi ona polegać na sfinansowaniu inwestycji, tylko na uznaniu technologii za priorytetową i zapewnieniu, że znajdą się nabywcy. W związku z tym rozwój technologii HTR został wpisany do Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, projektu Polityki energetycznej Polski do 2040 r., a sam reaktor znalazł się na liście priorytetowych instalacji badawczych, opublikowanych niedawno przez resort nauki.
– Zanim zaprojektujemy reaktor komercyjny (ok. 180 MW), chcemy najpierw opracować reaktor eksperymentalny (10 MW), podobny do japońskiego reaktora testowego HTTR, który sprawdził się znakomicie – wskazuje Wrochna. Reaktor eksperymentalny ma powstać w Narodowym Centrum Badań Jądrowych. – Prace projektowe są już rozpoczęte, budowę takiego eksperymentalnego reaktora chcielibyśmy zacząć za trzy, cztery lata. Powinien być on gotowy w okolicach 2027 r., a pierwsze komercyjne HTR-y mogłyby powstać na początku lat 30. – wylicza Wrochna.
Pytany o pieniądze na ten cel przyznaje, że nie ma jeszcze zarezerwowanych konkretnych środków. Wskazuje jednak, że prace badawcze może współfinansować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
– Ponadto w fazie projektowej mamy nadzieję na wkład japońskiego przemysłu i być może naszych polskich firm, które są zainteresowane tą technologią. Mamy nadzieję, że samo wybudowanie reaktora eksperymentalnego mogłoby być sfinansowane z funduszy strukturalnych – powiedział wiceminister.
Budowę reaktora komercyjnego będą musiały sfinansować zainteresowane zakłady przemysłowe, czyli potencjalni odbiorcy energii.
Z rządowych prac nad HTR skorzystają też firmy niezależnie rozwijające inne projekty SMR – mogą liczyć na przygotowanie otoczenia regulacyjnego do tego typu inwestycji. Chemiczna grupa Synthos podpisała w październiku ub.r. memorandum o współpracy z GE Hitachi Nuclear Energy – spółki mają sprawdzić możliwość postawienia w Polsce modułowego reaktora do produkcji energii elektrycznej o mocy 300 MW (BWRX-300).