Dwie państwowe spółki podpisały list intencyjny o współpracy przy budowie elektrociepłowni. Wydadzą kilkaset milionów złotych.
Inwestycja, której dotyczą analizy, ma być tzw. wysokosprawnym źródłem energii elektrycznej i ciepła w postaci pary m.in. dla kontrolowanej przez Orlen za pośrednictwem Unipetrolu spółki Spolana w Neratowicach – jednej z największych firm chemicznych w czeskim przemyśle.
Projekt jest na bardzo wstępnym etapie. W podpisanym w środę liście intencyjnym koncerny zadeklarowały dopiero powołanie zespołu roboczego. Jego prace będzie koordynować Tauron. Działania pójdą dwutorowo – z jednej strony przeprowadzone zostanie studium wykonalności projektu. Z drugiej – trzeba dopracować warunki współpracy obu firm i przygotować umowę.
Nowy jest model, w którym Orlen i Tauron będą współpracować. Koncern naftowy wniesie aportem teren pod budowę. Nakłady kapitałowe poniesie Tauron. I to on ma być operatorem elektrociepłowni. Jej moc cieplna może wynieść od 50 do 100 MW. Ma dostarczać nie tylko parę technologiczną, ale też energię elektryczną – ostateczne parametry będą zależeć od ruszających właśnie analiz. Od tego będzie też uzależniony koszt projektu. Przy budowie jednostek tej klasy trzeba się liczyć z kwotami idącymi w setki milionów złotych.
/>
– Zarządzając spółką obrotu energią elektryczną w Czechach, jesteśmy zainteresowani posiadaniem nowoczesnego i efektywnego energetycznie źródła wytwórczego na tym rynku – wyjaśnia prezes Tauronu Filip Grzegorczyk.
Projekt jest również konsekwencją strategicznych celów katowickiej grupy. Deklarowała ona m.in. poszukiwanie dodatkowych źródeł przychodu poza swoim podstawowym biznesem, jakim jest wydobycie węgla, produkcja z niego energii elektrycznej oraz jej dystrybucja i sprzedaż ostatecznym odbiorcom.
Jak dowiedział się DGP, gdyby model współpracy z Orlenem się powiódł, Tauron mógłby go replikować w kolejnych projektach – na mocy długofalowych umów z klientami biznesowymi dostarczać ciepło i energię elektryczną oraz być operatorem jednostek kogeneracyjnych.
Z punktu widzenia Orlenu istotny jest rozwój Spolany. Byłoby to zgodne z ogłoszoną w czerwcu br. nową strategią płockiej firmy, która zakłada rozwój w obszarze petrochemii. Szacowany budżet niezbędny dla realizacji inwestycji wchodzących w skład tego programu to ok. 8,3 mld zł.
– Ważny jest dla nas rozwój polskich aktywów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Założenia listu intencyjnego wpisują się w tę politykę. Zwłaszcza że analizujemy możliwości inwestycyjne w zakresie nowych technologii chemicznych i instalacji produkcyjnych w Czechach. Istotnym kryterium realizacji tych projektów inwestycyjnych jest zapewnienie dostępu do źródeł energii po atrakcyjnej cenie – mówi Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
Spolana produkuje koprolaktan, nawozy i gazy techniczne oraz PWC – polichlorek winylu. Surowiec ten wykorzystywany jest m.in. do wytwarzania profili budowlanych, rur wodociągowych i kanalizacyjnych, izolacji i osłon przewodów oraz kabli elektrycznych, a także do produkcji drobnego sprzętu medycznego.