Zakład Ubezpieczeń wskazał, że umowa o pracę, jaką zawarła mieszkanka Łodzi z firmą remontową była podjęta jedynie dla pozoru i dla uzyskania zasiłku chorobowego. Pracownica odwołała się od decyzji do sądu okręgowego, a ten nie dał wiary zeznaniom, że m.in. odbyta podróż na Maltę mogła mieć charakter służbowy.

"Dziennik Łódzki", powołując się na wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi, opisał sprawę, która zaczęła się od nieuznania przez ZUS umowy o pracę łodzianki z jednoosobową firmą remontową. Była pracownica odwołała się do sądu. Co udało jej się uzyskać?

Fikcyjne zatrudnienie

Jak czytamy, kobieta została zatrudniona w firmie jako przedstawiciel handlowy, gdzie miała pracować na pół etatu i zarabiać 3 tys. zł. W drugim miesiącu pracy (z czterech) Łodzianka przeszła na zwolnienie lekarskie i do końca ostatniego miesiąca na nim przebywała. Zatrudniona pracowała pod tym samym adresem, pod którym była zarejestrowana działalność, a w pierwszym miesiącu była na Malcie.

W uzasadnieniu do wyroku wskazano, że sąd nie dał wiary zeznaniom wnioskodawczyni, że odbyta podróż miała charakter służbowy przez tworzenia oddziałów na świecie, poczynając od Malty. Jednak nie uznano od razu, że umowa była fikcyjna i służyła wyłącznie do wyłudzenia zasiłku chorobowego.

Wakacje na L4? To ustalił sąd

Jak wskazano, sąd ustalił, że w dniu, w którym łodzianka miała pracować, była u lekarza, robiła zakupy w sklepach spożywczych czy korzystała z komunikacji miejskiej.

Przy ocenie pozorności umowy o pracę przesłankami istotnymi dla oceny ważności tej umowy są również racjonalność zatrudnienia i potrzeba zatrudnienia pracownika – podał Sąd Okręgowy w Łodzi wydając wyrok w sprawie.

– Sąd nie dał wiary zeznaniom płatnika składek, że po jego stronie istniała realna gospodarcza potrzeba zatrudnienia wnioskodawczyni, gdyż nie umiał on dokonać transakcji internetowych czy wystawić faktury. Faktur wystawiał 1-2 miesięcznie, a gdy zatrudnił pracownicę nie wystawił ani jednej. Ponadto jako przedmiot działalności jego firma miała wpisaną także naprawę komputerów – wskazano.

Jednocześnie sąd podtrzymał decyzję ZUS, że w omawianym okresie łodzianka nie podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. – Celem stron tej umowy było jedynie utrzymanie statusu pracowniczego ubezpieczonej w celu otrzymania zasiłku chorobowego – stwierdził Sąd Okręgowy.

Nieprawidłowe wykorzystywanie zwolnień lekarskich – przykłady

Iwona Kowalska-Matis Regionalny rzeczniczka prasowa ZUS województwa dolnośląskiego podaje, że w minionym roku Polacy wykorzystali 237 tys. dni na zwolnieniu lekarskim. W pierwszym półroczu tego roku ZUS przeprowadził 260 tys. kontroli, w konsekwencji których wydano 18,6 tys. decyzji wstrzymujących wypłatę zasiłków chorobowych.

Celem zwolnienia lekarskiego jest zabezpieczenie socjalne chorego, który powinien zgodnie z zaleceniami lekarzy kurować się, aby odzyskać zdolność do pracy. Nawet, jeśli w czasie zwolnienia chory nie musi leżeć to nie oznacza, że ten czas może wykorzystać na dodatkowe wakacje – przestrzega Iwona Kowalska-Matis regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.

Czy można pójść zatem do lekarza, apteki czy zrobić małe zakupy spożywcze?

– Oczywiście może pójść do apteki, na badania lub wizytę u lekarza. Szczególnie, jeżeli jest osobą samotną i nie może liczyć na pomoc ze strony innych osób, wykonywanie przez nią czynności życia codziennego w okresie niezdolności do pracy jest nieuniknione. Nie są to okoliczności, które mogą stanowić podstawę pozbawienia prawa do zasiłku chorobowego – podaje Kowalska-Matis. Rzeczniczka uzupełnia, że każda osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim musi się liczyć z możliwością kontroli przeprowadzonej przez ZUS czy pracodawców.

Przedstawicielka ZUS-u przedstawiła również przykłady nieprawidłowego wykorzystania zwolnień lekarskich:

  • wyjazdy za granicę do pracy lub na wakacje, urlopy,
  • udział w różnych imprezach i uroczystościach, np. chrzciny, wesela, koncerty, spektakle, spotkania towarzyskie w klubach, zawody sportowe,
  • udział w wydarzeniach o charakterze lokalnym i państwowym, składanie kwiatów, przemówienia, wywiady dla mediów,
  • uczestnictwo w szkoleniach, kursach, na zajęciach i egzaminach w ramach odbywanych studiów,
  • Sprzedawanie płodów rolnych oraz zebranych grzybów na poboczu drogi,
  • wykonywanie pracy „prywatnie” - ogłoszenia na portalach, w tym portalach społecznościowych,
  • podczas kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia, kontrolujący odwiedzili miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, gdzie stwierdzono, że właściciel będąc na zwolnieniu obsługiwał klientów i przyuczał uczniów podczas praktyk do zawodu,
  • podczas kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia, teść osoby chorej poinformował kontrolujących, że ten pomaga na budowie u szwagra.

"Pamiętajmy, że zarówno przy kontroli orzekania jak i przy kontroli wykorzystywania, ZUS i pracodawca będą szukać chorego pod adresem widniejącym na zwolnieniu lekarskim. Nie jest to adres zameldowania czy zamieszkania, ale adres pobytu podczas orzeczonej niezdolności" – przypomina ZUS.