Jeśli spółka nie będzie opłacała składek, to ZUS może zobowiązać członka jej zarządu do ich zapłaty. Zdaniem Sądu Najwyższego to, że nie jest specjalistą od finansów albo że tym obszarem zajmował się ktoś inny, nie będzie okolicznością łagodzącą.

Obowiązek odprowadzania składek ciąży zasadniczo na płatniku – może to być osoba fizyczna prowadząca pozarolniczą działalność, ale także osoba prawna, np. spółka. Może się również zdarzyć, że zadłużenie składkowe będzie musiał uregulować członek zarządu spółki, gdy długu nie da się wyegzekwować od samego płatnika. Wynika to z art. 31‒32 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 49; dalej: ustawa systemowa). W zakresie należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne art. 31 ustawy systemowej odsyła m.in. do art. 107 par. 1 i art. 116 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. ‒ Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2383; ost.zm. Dz.U. z 2024 r. poz. 879). Z kolei zgodnie z art. 32 ustawy systemowej do składek na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Emerytur Pomostowych oraz na ubezpieczenie zdrowotne w zakresie m.in. odpowiedzialności osób trzecich stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące składek na ubezpieczenia społeczne. Członkowie zarządu spółek są „osobami trzecimi” w rozumieniu ordynacji podatkowej. Zgodnie z art. 107 par. 1 ordynacji podatkowej osoby trzecie za zaległości podatkowe (składkowe) podatnika (płatnika składek) odpowiadają całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem (płatnikiem składek). Odpowiedzialność podatkowa i odpowiednio składkowa członków zarządu spółek kapitałowych została określona w art. 116 par. 1 ordynacji podatkowej. Zgodnie z nim za zaległości podatkowe (składkowe) m.in. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna. Członek zarządu może się zwolnić z tej odpowiedzialności, jeśli:

  • wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu, albo
  • wykaże, że nie zgłosił wniosku o ogłoszenie upadłości nie ze swojej winy, albo
  • wskaże mienie spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych (składkowych) spółki w znacznej części.

Są to tzw. przesłanki egzoneracyjne, które powodują, że członek zarządu nie ponosi odpowiedzialności za składki spółki.

Brak winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości

Członkowie zarządu, na których ZUS nakłada odpowiedzialność za zadłużenie składkowe, często powołują się na brak winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. ZUS, a za nim sądy podchodzą jednak do wykładni tych przepisów bardzo rygorystycznie.

Często wykorzystywanym argumentem, który ma przekonać ZUS o braku winy członka zarządu, jest nieznajomość stanu finansów spółki. Członkowie zarządu twierdzą, że nie zajmowali się składkami, czy nawet szerzej – finansami spółki, bo za ten obszar odpowiadał ktoś inny. Inni podkreślają, że nie są specjalistami od finansów i nie byli w stanie skontrolować sytuacji finansowej zarządzanej spółki.

Taka argumentacja raczej nie będzie skuteczna, co potwierdza wyrok Sądu Najwyższego z 5 marca 2024 r., sygn. akt II USKP 18/23. SN uznał, że powoływanie się przez członka zarządu spółki akcyjnej na nieznajomość stanu jej finansów jako przyczynę niezgłoszenia wniosku o upadłość nie jest okolicznością uzasadniającą zwolnienie go od odpowiedzialności za zaległości podatkowe na podstawie art. 116 ordynacji podatkowej. Sąd zwrócił uwagę, że zarząd może dowolnie ustalić swoje wewnętrzne relacje, jednak jest organem spółki jako całości. Dlatego zdaniem SN każdy członek zarządu powinien mieć elementarną wiedzę o najważniejszych sprawach spółki, a jako zobowiązany do prowadzenia spraw spółki ma obowiązek kontrolowania jej finansów. Nieznajomość kondycji finansowej spółki i brak zainteresowania członka zarządu tą kwestią stanowi zawinione przez niego zaniechanie wykonywania podstawowych obowiązków. SN wprost stwierdził, że jeśli ktoś nie ma kompetencji do pełnienia odpowiedzialnej funkcji w spółce, to nie powinien się jej podejmować. Brak wiedzy finansowej nie jest zatem okolicznością, która pozwoli członkowi zarządu uniknąć odpowiedzialności za zadłużenie spółki.

Warto jednak przypomnieć postanowienie SN z 12 grudnia 2023 r., sygn. akt II USK 46/23, w którym sąd dostrzegł okoliczności, które mogą zwolnić członka zarządu z odpowiedzialności, gdy w spółce poszczególni członkowie zarządu odpowiadają za różne obszary. Sąd wyjątkowo uznał, że członek zarządu nie ponosi winy za niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości albo wniosku o wszczęcie postępowania układowego, jeżeli został odsunięty od prowadzenia spraw spółki, nie został do nich dopuszczony albo powierzono mu w zarządzie zajmowanie się takimi zagadnieniami, że nie miał wglądu w sprawy finansowe spółki i nie mógł wiedzieć, że zaprzestała ona spłacania długów.

W tym samym postanowieniu SN kontynuował jednak restrykcyjną linię orzeczniczą. Podkreślił bowiem, że winy członka zarządu nie wyłącza nawet jego choroba, jeśli miał możliwość podjęcia działań zmierzających do zapewnienia prawidłowego działania spółki w tym okresie. Sąd przypomniał, że skoro na każdym członku zarządu spoczywa obowiązek i zarazem uprawnienie reprezentowania i prowadzenia spraw spółki, to każdy z nich powinien też zachować należytą staranność w ochronie interesów wierzycieli. Podkreślił dodatkowo, że przeszkodą w wystąpieniu z wnioskiem o upadłość spółki nie może być brak akceptacji pozostałych członków zarządu lub zgromadzenia wspólników dla tego rodzaju decyzji.

Sąd wyjaśnił, że wina w ujęciu art. 116 ordynacji podatkowej to zarówno wina umyślna i związana z nią świadomość istnienia wymagalnych zobowiązań składkowych, jak i wina nieumyślna w postaci niedbalstwa, które zakłada brak świadomości. Mimo braku świadomości wina członka zarządu polega na tym, że powinien przewidzieć, iż takie zobowiązania mogą istnieć, a nie przewidział tego chociażby z powodu niewiedzy.

We właściwym czasie należy zgłosić upadłość

Kolejną przesłanką egzoneracyjną jest zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie. Kluczowe w tym przypadku wyrażenie „we właściwym czasie” nie jest zdefiniowane w ordynacji podatkowej. Należy je rozumieć z uwzględnieniem celu, jakiemu ten przepis ma służyć, tj. zmobilizowaniu członków zarządu do składania wniosku o upadłość na tyle wcześnie, żeby możliwe było jeszcze odzyskanie od płatnika należności z tytułu składek.

Jak wskazał SN w postanowieniu z 11 października 2023 r., sygn. akt I USK 108/23, celem art. 116 par. 1 ordynacji podatkowej jest ochrona należności publicznoprawnych, a szerzej ‒ ochrona Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wszczęcie postępowania upadłościowego lub restrukturyzacyjnego we właściwym czasie oznacza, że zaspokojenie zaległości składkowych pozostaje realne. Zatem członek zarządu może być zwolniony z odpowiedzialności za istniejący już dług, jeśli przez podjęcie działania w odpowiednim czasie umożliwił spłatę tego długu choćby w części. SN sprecyzował, że „właściwym czasem” nie jest ani krótkotrwałe wstrzymanie płacenia długów na skutek przejściowych trudności, ani też całkowite zaprzestanie płacenia długów w następstwie pozbycia się przez podmiot gospodarczy całego (lub prawie całego) majątku. Właściwy czas to chwila, kiedy wiadomo już, że dłużnik nie będzie w stanie zaspokoić wszystkich swoich zobowiązań. Określenie tej chwili powinno być ujmowane elastycznie w zależności od okoliczności konkretnego przypadku.

Nie ma znaczenia subiektywne przekonanie członków zarządu spółki, co ich zdaniem było „właściwym czasem” do zgłoszenia wniosku.

Wskazanie majątku spółki

Jednak nawet mimo zawinionego zbyt późnego złożenia wniosku członek zarządu może zwolnić się z odpowiedzialności za składki, jeśli skorzysta z trzeciej przesłanki egzoneracyjnej, tj. wskaże majątek spółki, z którego ZUS może odzyskać zaległe składki. Celem ZUS nie jest bowiem ukaranie członka zarządu za jego zaniedbania podczas pełnienia funkcji, ale odzyskanie długu. Skoro zatem zadłużenie zostanie uregulowane dzięki wykryciu składnika majątku pierwotnego dłużnika, tj. spółki, to nie ma podstaw, żeby żądać zapłaty składek od członka zarządu. Nie wystarczy jednak samo tylko wskazanie majątku spółki.

Jak stwierdza SN w postanowieniu z 28 lutego 2023 r., sygn. akt II USK 370/22, wskazanie mienia spółki powinno nastąpić przez ujawnienie konkretnego składnika majątkowego, nadającego się do skutecznej egzekucji. By doszło do zwolnienia z długu, konieczne jest łączne spełnienie trzech okoliczności:

1) musi istnieć mienie płatnika,

2) nie zachodzą przesłanki wyłączające (ograniczające) prowadzenie egzekucji z tego mienia,

3) w wyniku egzekucji dojdzie do zaspokojenia należności składkowych w znacznej części.

Wskutek wskazania mienia ma dojść do zaspokojenia wierzyciela w takiej części, która będzie bliska stwierdzeniu, że płatnik wykonał swój obowiązek składkowy z zachowaniem podniesionego poziomu staranności, właściwego do rodzaju i zakresu prowadzonej działal ności.

Dopuszczalna jest zatem taka sytuacja, że wskazane mienie spółki nie pozwoli na spłatę 100 proc. zadłużenia, a mimo to ZUS powinien uznać, że przesłanka egzoneracyjna została spełniona. Ważne jednak, żeby egzekucja była rzeczywiście możliwa, a samo tylko wskazanie majątku nie oznacza od razu, że członek zarządu odpowiedzialności już nie ponosi. ©℗

!Skoro na każdym z członków zarządu spoczywa obowiązek reprezentowania i prowadzenia spraw spółki, to każdy z nich powinien też zachować należytą staranność w ochronie interesów wierzycieli. A to oznacza, że każdy jest także odpowiedzialny za regulowanie należności składkowych, niezależnie od podziału obowiązków w spółce.