Zasady zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych są zawarte w ustawie z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497; dalej: ustawa systemowa). W przypadku świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, których dotyczy duża część decyzji ZUS w sprawie nienależnie pobranych świadczeń (szczególnie zasiłku chorobowego i macierzyńskiego) regulowanych ustawą z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2780; dalej: ustawa zasiłkowa), do zwrotu równowartości pobranej kwoty może być zobowiązana osoba, która świadczenie pobrała, ale – w niektórych przypadkach – także płatnik składek. Będzie tak np. wtedy, gdy płatnik i ubezpieczony współpracowali przy próbie wyłudzenia świadczeń.Druga grupa świadczeń, do których zwrotu ZUS często zobowiązuje świadczeniobiorców, to świadczenia emerytalno-rentowe – w tym przypadku dzieje się tak zwłaszcza z powodu przekroczenia limitu przychodu przez emerytów i rencistów, którzy nie ukończyli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego (60/65 lat). Zasady ich zwrotu zostały częściowo odrębnie uregulowane w ustawie z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 1429; dalej: ustawa emerytalna).
- Brak prawa do zasiłku
- Wynagrodzenie chorobowe
- Płatnik może być zobowiązany do zwrotu
- Zasady zwrotu
- Potrącanie i egzekucja świadczeń
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na definicję nienależnie pobranych świadczeń. Nie każde bowiem świadczenie, które w potocznym rozumieniu zostało nienależnie pobrane przez daną osobę, będzie uznane za takie w rozumieniu ustawy systemowej, a więc będzie podlegało zwrotowi. W niektórych przypadkach ‒ mimo że dana osoba nie miała prawa do danego świadczenia, a je pobrała ‒ i tak nie będzie musiała go zwracać.
Za kwoty nienależnie pobranych świadczeń, a więc podlegających zwrotowi, ustawa systemowa zgodnie z art. 84 ust. 2 uważa:
1) świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie do nich prawa albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania,
2) świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd ZUS przez osobę pobierającą świadczenia,
3) świadczenia z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, co do których stwierdzono, że w okresie ich pobierania świadczeniobiorca wykonywał w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystywał zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia.
Ustawa systemowa przewiduje więc trzy grupy okoliczności pobrania świadczenia, w których trzeba będzie świadczenie zwrócić. Pierwsza grupa (art. 84 ust. 2 pkt 1) to sytuacje, gdy świadczenie było wypłacane przez ZUS, a pobierający powinien być świadomy, że nie powinien go otrzymywać, a mimo to dalej je pobierał. Żeby jednak uznać, że pobierający ma zwrócić świadczenie, ZUS musi wykazać, że pouczył wcześniej tę osobę o tym, w jakich okolicznościach utraci ona prawo do świadczenia. Takie pouczenie może mieć również formę pouczenia pisemnego dołączanego standardowo do decyzji o przyznaniu świadczenia.
Okoliczności, w których musi dojść do zwrotu świadczenia na podstawie art. 84 ust. 2 pkt 1, szeroko omawia także orzecznictwo. I tak Sąd Najwyższy w wyroku z 10 stycznia 2023 r., sygn. akt III USKP 18/22, stwierdził, że podstawowym warunkiem uznania, iż wypłacone świadczenie podlega zwrotowi w myśl tego przepisu, jest po pierwsze brak prawa do świadczenia, a po drugie świadomość tego osoby przyjmującej to świadczenie, płynąca ze stosownego pouczenia. Obie te przesłanki muszą wystąpić w trakcie pobierania świadczenia, a nie po zaprzestaniu jego wypłaty. Z kolei w wyroku z 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt II USKP 156/21, SN uznał, że w każdym przypadku, w którym przyjmuje się, że świadczenie ubezpieczeniowe zostało nienależnie pobrane, taka konkluzja musi zostać poprzedzona dokonaniem wyczerpujących ustaleń faktycznych, dotyczących stanu świadomości osoby pobierającej świadczenie, przy czym oceny, czy świadczenie zostało nienależnie pobrane, należy dokonywać w odniesieniu do chwili wypłaty tego świadczenia, a nie z perspektywy okoliczności, które wystąpiły po zakończeniu jego wypłacania przez organ rentowy.
Druga grupa okoliczności (art. 84 ust. 2 pkt 2), która uprawnia ZUS do żądania zwrotu świadczeń, to wprowadzenie ZUS w błąd i wyłudzenie świadczeń. Chodzi o takie sytuacje, gdy świadczenie nie zostałoby przyznane, gdyby informacje (zeznania, dokumenty, oświadczenia) przedstawione przez osobę pobierającą świadczenie były prawdziwe. Do takich sytuacji można zaliczyć np. przedstawienie nieprawdziwych informacji we wniosku o zasiłek opiekuńczy, w którym ubezpieczony zawiera fałszywe oświadczenie o braku innej osoby, która może zająć się np. dzieckiem. Do takich sytuacji ZUS zalicza także zgłoszenie się do ubezpieczeń jako przedsiębiorca, podczas gdy działalność gospodarcza nie jest wykonywana. Zgłoszenie do ubezpieczeń na podstawie fałszywego (nieistniejącego) tytułu ubezpieczeniowego uznawane jest właśnie za „świadome wprowadzenie w błąd” ZUS. Podobnie organ rentowy ocenia pobranie świadczeń przez osobę zgłoszoną przez płatnika do ubezpieczeń społecznych jako pracownik, podczas gdy umowa o pracę została zawarta jedynie dla pozoru. W tym jednak przypadku ZUS może żądać zwrotu świadczenia również od płatnika, o czym szerzej będzie mowa w dalszej części tekstu.
Także zwrot świadczenia na podstawie art. 84 ust. 2 pkt 2 doczekał się szerokiego omówienia w orzecznictwie. Z nowszych orzeczeń można wskazać na wyrok SN z 5 października 2022 r., sygn. akt II USKP 34/22. SN wyjaśnił w nim, że świadomym wprowadzeniem organu rentowego w błąd w rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej jest umyślne, intencyjne działanie świadczeniobiorcy, które ma postać zamiaru bezpośredniego lub ewentualnego, nakierowane na uzyskanie świadczenia, którego przesłanki w ogóle nie mogły zostać przez niego spełnione albo nakierowane na uzyskanie świadczenia wyższego niż w rzeczywistości się należało. W innym wyroku (z 17 marca 2021 r., sygn. akt II USKP 30/21) SN stwierdził, że świadomym wprowadzeniem w błąd jest umyślne działanie świadczeniobiorcy, które ma postać zamiaru bezpośredniego lub zamiaru ewentualnego. W rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 błąd stanowi następstwo świadomego działania przez pobierającego świadczenie, determinowanego wolą wywołania przekonania po stronie organu, że zostały spełnione warunki nabycia prawa do świadczenia lub świadczenia o określonej wysokości. Ten błąd wiąże się zawsze z pierwotną wadliwością rozstrzygnięć organu rentowego lub odwoławczego na etapie ustalania prawa do świadczeń, a jego istotną cechą odróżniającą go od innych uchybień jest istnienie fałszywego wyobrażenia ZUS o uprawnieniach ubezpieczonego, wywołanego na skutek świadomego zachowania osoby pobierającej świadczenie.
Ostatnia grupa okoliczności (art. 84 ust. 2 pkt 3), w których osoba, która pobrała świadczenie, będzie zobowiązana do zwrotu, jest związana z wypełnieniem przesłanek do utraty zasiłku na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej. Zgodnie z nim ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. W tym przypadku mowa jest zatem o dwóch odrębnych sytuacjach.
▶ 1. Gdy chory wykonuje pracę zarobkową, niezależnie od tego, czy ona wpływa na jego stan zdrowia, czy nie; decydujące jest tutaj osiąganie zarobku.
Sam SN zwrócił uwagę (wyrok z 29 marca 2023 r., sygn. akt III USKP 35/22), że problem z wykładnią pojęcia pracy zarobkowej w rozumieniu art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej wynika z braku definicji ustawowej pracy zarobkowej. To oznacza, że prawodawca nadal pozostawia interpretację organowi rentowemu i sądom ubezpieczeń społecznych, przy zauważalnym od dłuższego czasu odejściu od rygorystycznej wykładni tego przepisu. Jest to zrozumiałe z uwagi na to, że taka wykładnia nie zawsze jest adekwatna do istotnych okoliczności konkretnych stanów faktycznych. Odejście od rygorystycznej wykładni, o którym wspomniał SN, polega na tym, że niekiedy sądy stwierdzają, że mimo osiągnięcia jakiegoś dochodu w trakcie choroby, nie powinno to automatycznie oznaczać utraty prawa do zasiłku chorobowego za cały okres niezdolności do pracy.
W tym kontekście warto wspomnieć o wyroku SN z 9 marca 2022 r., sygn. akt III PUNPP 2/21. SN zwrócił uwagę, że jako zasadę należy przyjąć, że ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy jakąkolwiek pracę zarobkową traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Jednak w szczególnych sytuacjach faktycznych prokonstytucyjna wykładnia art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej przez sądy ubezpieczeń społecznych może prowadzić do odmowy jego zastosowania ze względu na to, że sankcja, jaką przewiduje (utrata prawa do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia), może być uznana w konkretnym stanie faktycznym za zbyt drastyczną i dolegliwą, a przez to niesłuszną i niesprawiedliwą w kontekście rodzaju innego zajęcia zarobkowego (jego sporadycznego, incydentalnego, wymuszonego okolicznościami charakteru) oraz uzyskanego z tego tytułu dochodu (niewielkich kwot stanowiących kilkuprocentowy ułamek należnego zasiłku chorobowego).
Warto jednak zwrócić uwagę także na bardziej rygorystyczne podejście SN. W wyroku z 17 lutego 2021 r., sygn. akt III USKP 22/21, SN uznał, że niezdolność do pracy w aspekcie zakazu pracy zarobkowej jest niestopniowalna i dlatego sankcja utraty prawa do zasiłku obejmuje wszystkie czynności, niezależnie od wymiaru świadczonej pracy. Za pracę uważa się pracę w potocznym tego słowa znaczeniu, czyli nawet, gdy nie jest podejmowana „w celu zarobkowym”. Praca zarobkowa w rozumieniu art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej nie musi być wykonywana w pełnym wymiarze i uznanie, że ma taki charakter, nie jest zależne od faktycznego osiągania zarobku, bo wynika z samego podjęcia działań stanowiących realizację obowiązków pracowniczych.
Dużą grupę sporów między ZUS a osobami zobowiązanymi do zwrotu stanowią sprawy osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, które w trakcie pobierania zasiłku chorobowego wykonały jakieś czynności, najczęściej formalne, w ramach swojej działalności. ZUS uznaje, że te czynności stanowią element wykonywania pracy zarobkowej. Sądy podchodzą do tej kwestii różnie, jednak w wielu wyrokach również dopuszczają wykonywanie takich czynności bez utraty prawa do zasiłku. Jako przykład takiego podejścia można wskazać wyrok SN z 14 grudnia 2021 r., sygn. akt II USKP 100/21. Sąd uznał, że wyjątkowo dopuszcza się sytuacje, w których mimo wykonywania pewnych czynności składających się na pracę zarobkową nie zostaje spełniona dyspozycja art. 17 ustawy zasiłkowej w postaci utraty prawa do zasiłku chorobowego. Wyjątki te dotyczą aktywności zmierzających wprawdzie do osiągnięcia zarobku w czasie pobierania tego zasiłku, jednak tylko wówczas, gdy mają one charakter incydentalny i wymuszony okolicznościami. Innymi słowy, tylko sporadyczne i wymuszone okolicznościami wykonywanie „niektórych ubocznych czynności związanych z prowadzoną działalnością może nie być kwalifikowane jako wykonywanie pracy” i może usprawiedliwiać zachowanie prawa do zasiłku.
Poszczególne czynności wykonywane przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność mogą być jednak różnie oceniane przez SN i sądy powszechne. I tak np. zdaniem SN nie jest pracą zarobkową udział wspólnika spółki z o.o., zatrudnionego w tej spółce, w walnych zgromadzeniach oraz podejmowanie decyzji o przyznaniu premii innym wspólnikom pełniącym funkcje członków zarządu tej spółki (wyrok z 25 października 2018 r., sygn. akt III UK 166/17). Jednak ubezpieczony, który w okresie orzeczonej niezdolności do pracy podpisuje faktury VAT, wykonuje pracę zarobkową i traci prawo do zasiłku chorobowego, bo jest to równoznaczne z ich wystawianiem w celu uzyskania zwrotu podatku, dlatego należy traktować te czynności jak istotny element prowadzenia działalności gospodarczej (wyrok SN z 22 stycznia 2019 r., sygn. akt II UK 521/17).
Trzeba jednak pamiętać, że ZUS stosuje zasadę określoną w art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej bardzo rygorystycznie. Dlatego, jeśli dowie się o osiągnięciu dochodu, niezależnie od jego wysokości, albo o wykonywaniu nawet formalnych czynności w ramach działalności prowadzonej przez chorego pobierającego zasiłek chorobowy, z pewnością wyda decyzję o pozbawieniu prawa do zasiłku i nakaże jego zwrot. W takiej sytuacji można jedynie liczyć na uwzględnienie odwołania przez sąd. Orzecznictwo w tej sprawie, mimo że mniej rygorystyczne niż wykładnia ZUS, nie jest jednolite. Nie można więc z góry zakładać, że każdy sąd w takiej sytuacji wyda korzystny dla ubezpieczonego wyrok.
▶ 2. Gdy chory wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia; osiąganie lub nieosiąganie zarobku nie ma tutaj znaczenia.
Przepisy nie zawierają definicji wykorzystywania okresu zwolnienia niezgodnie z jego celem, ale skoro celem jest odpoczynek w celu odzyskania zdrowia, to za takie czynności będą uznawane wszelkie czynności, które do tego nie zmierzają. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Jednak jeśli się okaże, że w okresie zwolnienia lekarskiego ubezpieczony przeprowadza remont mieszkania, wyjechał na wakacje lub w inny sposób potraktował zwolnienie lekarskie jak urlop wypoczynkowy, to ZUS z pewnością stwierdzi brak prawa do zasiłku i nakaże jego zwrot.
Wątpliwości wywołuje szczególnie kwestia tego, co może robić chory, gdy na zwolnieniu lekarskim znalazła się adnotacja „pacjent może chodzić”. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 12 listopada 2002 r., sygn. akt III AUa 3189/01, uznał np., że taka adnotacja na zwolnieniu lekarskim nie usprawiedliwia wykonywania pracy przez pracownika, którego taka adnotacja dotyczy. Taki zapis upoważnia go jedynie do wykonywania zwykłych czynności życia codziennego, np. poruszanie się po mieszkaniu, udanie się na zabieg czy kontrolę lekarską.
Warto w tym miejscu dodać, że od niedawna ZUS przyjmuje, że nieobecność chorego w domu podczas kontroli wykorzystania zwolnienia lekarskiego, dokonywanej przez ZUS czy przez płatnika, nie może automatycznie oznaczać, iż zwolnienie jest wykorzystane w sposób niezgodny z jego celem. W wydanym w 2022 r. poradniku „Kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy” ZUS wskazuje: „Jeśli kontrola była przeprowadzona w miejscu zamieszkania lub pobytu ubezpieczonego i osoby kontrolujące nie zastały ubezpieczonego, kontrolę należy w miarę możliwości ponowić. Dodatkowo trzeba zwrócić się do pracownika, by wyjaśnił przyczyny tej nieobecności. Nieobecność w miejscu zamieszkania lub pobytu w czasie przeprowadzania kontroli nie musi bowiem oznaczać niewłaściwego wykorzystywania zwolnienia lekarskiego od pracy. Jeżeli pracownik poda uzasadniony powód swojej nieobecności, np. wizyta u lekarza, odbywanie rehabilitacji itp., nie można uznać, że zwolnienie lekarskie było wykorzystywane nieprawidłowo. Jeżeli pracownik nie udzielił wyjaśnień lub odmówił udzielenia wyjaśnień co do przyczyn swojej nieobecności w czasie kontroli, uznaje się, że niewłaściwie wykorzystywał zwolnienie lekarskie”. ZUS nie może zatem tylko na podstawie nieobecności chorego w domu pozbawić go prawa do zasiłku i nakazać jego zwrot.
Jeśli ZUS stwierdzi, że doszło do spełnienia jednej z dwóch przesłanek do utraty zasiłku chorobowego (analogicznie te zasady stosowane są także do zasiłku opiekuńczego), to nakaże zwrot zasiłku na podstawie art. 84 ust. 2 pkt 3 ustawy systemowej. Przepis ten został dodany do ustawy dopiero 18 września 2021 r. Wcześniej, przez ponad 20 lat obowiązywania ustawy zasiłkowej oraz ustawy systemowej ZUS pozbawiał prawa do zasiłku w takich sytuacjach na podstawie art. 84 ust. 2 pkt 2. Niektórzy ubezpieczeni kwestionowali tę podstawę prawną i próbowali wykazywać, że nie powinni tracić prawa do zasiłku, nawet gdy wykonywali pracę zarobkową lub wykorzystywali zwolnienie niezgodnie z jego celem, ponieważ nie zostali pouczeni o okolicznościach, w których tracą prawo do zasiłku. Większość sądów taką argumentację odrzucała, stwierdzając, że organ rentowy nie może pouczać ubezpieczonego o wszelkich możliwych do wyobrażenia sytuacjach, które mogłyby spowodować utratę prawa do zasiłku chorobowego. Osoba, która otrzymuje zwolnienie lekarskie z powodu niezdolności do pracy, ma świadomość wynikającą z istoty tego zwolnienia, że w trakcie orzeczonej niezdolności do pracy nie powinna (i nie może) wykonywać działalności zarobkowej. Ta oczywista kwestia nie powinna wymagać specjalnego pouczenia. Osoba, która otrzymuje zwolnienie lekarskie z powodu niezdolności do pracy, ma świadomość wynikającą z istoty tego zwolnienia, że w trakcie orzeczonej niezdolności do pracy nie może wykonywać działalności zarobkowej (tak SN w wyroku z 19 lutego 2021 r., sygn. akt I USKP 12/21). Po dodaniu do ustawy systemowej wspomnianego art. 84 ust. 2 pkt 3 wątpliwości te i pewne rozbieżności w orzecznictwie zostały usunięte.
Brak prawa do zasiłku
W kontekście zwrotu świadczeń chorobowych na podstawie art. 84 ustawy systemowej trzeba wspomnieć o art. 66 ust. 2 ustawy zasiłkowej, który może wywoływać pewne wątpliwości. Zgodnie z nim, jeżeli świadczenie zostało pobrane nienależnie z winy ubezpieczonego lub wskutek okoliczności, o których mowa w:
- art. 15 (brak prawa do zasiłku, gdy niezdolność do pracy spowodowana została w wyniku umyślnego przestępstwa lub wykroczenia popełnionego przez tego ubezpieczonego),
- art. 16 (brak prawa do zasiłku za okres pierwszych pięciu dni tej niezdolności, gdy niezdolność do pracy spowodowana została nadużyciem alkoholu);
- art. 17 ust. 1 (omówione wyżej wykonywanie pracy zarobkowej lub wykorzystywanie zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem) i ust. 2 (zaświadczenie lekarskie było sfałszowane),
- art. 59 ust. 6 (uniemożliwienie badania lub niedostarczenie posiadanych wyników badań w terminie) i ust. 7 (lekarz orzecznik ZUS określi wcześniejszą datę ustania niezdolności do pracy niż orzeczona w zaświadczeniu lekarskim)
‒ wypłacone kwoty podlegają potrąceniu z należnych ubezpieczonemu zasiłków bieżących oraz z innych świadczeń z ubezpieczeń społecznych lub ściągnięciu w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji lub egzekucji sądowej.
Przepis ten stanowi uzupełnienie art. 84 ustawy systemowej. SN w wyroku z 26 lipca 2017 r., sygn. akt I UK 287/16, wyjaśnił, że art. 66 ust. 2 ustawy zasiłkowej nie stanowi regulacji szczególnej w stosunku do art. 84 ustawy systemowej, w tym zwłaszcza nie stanowi przepisu szczególnego w stosunku do art. 84 ust. 2 i 6 tej ustawy. Ustawę systemową stosuje się do wszystkich ubezpieczeń społecznych, w tym m.in. do ubezpieczenia w razie choroby i macierzyństwa. Sąd podkreślił, że żaden z przepisów ustawy zasiłkowej nie reguluje odmiennie niż art. 84 ust. 2 ustawy systemowej kwestii zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. Inaczej mówiąc, art. 66 ust. 2 ustawy zasiłkowej nie reguluje odmiennie okoliczności przemawiających za uznaniem świadczenia za pobrane nienależnie, niż czyni to art. 84 ust. 2 ustawy systemowej.
Wynagrodzenie chorobowe
W przypadku pracowników i zwrotu przez nich nienależnie pobranych świadczeń trzeba wspomnieć o wynagrodzeniu chorobowym, a więc świadczeniu wypłacanym pracownikom za okres choroby trwającej łącznie do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, a w przypadku pracownika, który ukończył 50. rok życia ‒ trwającej łącznie do 14 dni w ciągu roku kalendarzowego. Jest to świadczenie, które pracodawca wypłaca ze swoich środków. Zgodnie natomiast z art. 92 par. 3 ustawy z 26 czerwca 1974 r. ‒ Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1465; dalej: k.p.) wynagrodzenie to:
- nie ulega obniżeniu w przypadku ograniczenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego,
- nie przysługuje w przypadkach, w których pracownik nie ma prawa do zasiłku chorobowego.
Skoro nie jest to świadczenie z ubezpieczenia społecznego, a świadczenie ze stosunku pracy, ZUS nie może żądać jego zwrotu, ponieważ to nie Fundusz Ubezpieczeń Społecznych poniósł koszt wynagrodzenia, które ostatecznie okazało się nienależne.
Jeśli jednak do spełnienia przesłanek o braku prawa do zasiłku (szczególnie chodzi o art. 17 ustawy systemowej) doszło w trakcie pobierania jeszcze wynagrodzenia chorobowego, to należy uznać, że pracownik nie miał prawa do tego wynagrodzenia. Ponieważ jednak wynagrodzenie chorobowe nie jest świadczeniem z ubezpieczenia społecznego, to żądać jego zwrotu może jedynie pracodawca. Kodeks pracy nie przewiduje odrębnej procedury w tym względzie – analogicznej do procedury zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczenia społecznego przewidzianej w ustawie systemowej.
Pracodawca nie może potrącić takiego nienależnego wynagrodzenia z wynagrodzenia pracownika przysługującego za pracę, ponieważ nie zostało ono wymienione w art. 87 k.p. Zgodnie z art. 87 par. 1 k.p. z wynagrodzenia za pracę ‒ po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne, zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych oraz wpłat dokonywanych do pracowniczego planu kapitałowego, jeżeli pracownik nie zrezygnował z ich dokonywania ‒ podlegają potrąceniu tylko następujące należności:
- sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych,
- sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne,
- zaliczki pieniężne udzielone pracownikowi,
- kary pieniężne przewidziane w art. 108 k.p.
Ponadto zgodnie z art. 87 par. 7 k.p. z wynagrodzenia za pracę odlicza się, w pełnej wysokości, kwoty wypłacone w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia.
Na dokonanie tych potrąceń pracodawca nie musi mieć zgody pracownika. Jednak na inne potrącenia pracodawca musi mieć jego zgodę. Zgodnie bowiem z art. 91 par. 1 k.p. należności inne niż wymienione w art. 87 par. 1 i 7 mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie.
Płatnik może być zobowiązany do zwrotu
Powyżej omówione przepisy skupiają się przede wszystkim na zwrocie świadczenia przez osobę, która go nienależnie pobrała. Jednak ustawa systemowa przewiduje również, że zobowiązanym do zwrotu równowartości tej kwoty może być płatnik składek, a więc podmiot, który zgłosił do ubezpieczeń osobę, która nienależnie pobrała świadczenie. Stanowi o tym art. 84 ust. 6 ustawy systemowej, zgodnie z którym, jeżeli wypłacenie nienależnych świadczeń zostało spowodowane przekazaniem przez płatnika składek lub inny podmiot nieprawdziwych danych mających wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość, obowiązek zwrotu tych świadczeń wraz z odsetkami obciąża odpowiednio płatnika składek lub inny podmiot za cały okres, za który nienależne świadczenia zostały wypłacone. Przypadki nakazania zwrotu świadczeń przez „inny podmiot” należą do rzadkości, jednak nakaz zwrotu przez płatnika zdarza się dość często.
Trzeba przy tym wspomnieć, że niektóre sądy powszechne i SN stawały w przeszłości na stanowisku, że ZUS, zanim przystąpi do żądania zwrotu świadczenia od płatnika, powinien próbować odzyskać świadczenie od osoby, która je pobrała. Dopiero gdy to się okazało niemożliwe, sądy zezwalały na żądanie zwrotu od płatnika. W ostatnim czasie, co związane jest m.in. z uchwałą SN z 11 grudnia 2019 r., sygn. akt III UZP 7/19, taki wymóg nie jest już przez sądy stawiany. SN w uchwale tej wskazał, że organ rentowy może wybrać płatnika składek jako podmiot zobowiązany do zwrotu świadczenia pobranego nienależnie przez świadczeniobiorcę. Jako przykład takiego orzeczenia można też wskazać wyrok SN z 3 marca 2020 r., sygn. akt II UK 306/18. Sąd stwierdził w nim, że organ rentowy ma prawo dochodzić od płatnika składek nienależnego świadczenia po ziszczeniu się przesłanek z art. 84 ust. 6 ustawy systemowej, bez względu na to, czy uprzednio dochodził zwrotu od świadczeniobiorcy. Wyjaśnił, że odpowiedzialność płatnika składek z art. 84 ust. 6 opiera się na winie. Oznacza to, że podstawą odpowiedzialności płatnika składek jest wina w niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu obowiązku przekazania organowi rentowemu wymaganych informacji, polegająca na niedochowaniu należytej staranności.
W praktyce do nakazu zwrotu świadczenia przez płatnika dochodzi często, gdy ZUS stwierdzi, że płatnik nieprawidłowo zgłosił daną osobę do ubezpieczeń. Najczęściej chodzi w takich przypadkach o zgłoszenie do ubezpieczeń pracowniczych osoby zatrudnionej dla pozoru, a skoro umowę zawarto dla pozoru, to oznacza, że tytuł ubezpieczeniowy nie istnieje, a więc dokonanie zgłoszenia oznacza przekazanie do ZUS nieprawdziwych informacji. Pobranie świadczeń przez taką osobę, co jest podstawowym celem takiego zgłoszenia, oznacza, że mamy do czynienia z nienależnie pobranymi świadczeniami w rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej.
Podobnie ZUS traktuje sytuacje, w których płatnik zgłasza daną osobę z zawyżoną podstawą wymiaru składek, co później powoduje, że ubezpieczony pobiera świadczenia w zawyżonej wysokości. Ustawa systemowa nie przewiduje co prawda dla pracowników ograniczeń w podstawie wymiaru składki chorobowej, ale ZUS z ogólnych przepisów wywodzi możliwość kwestionowania zawyżenia tej podstawy, tj. takiej sytuacji, gdy pracownikowi formalnie przyznaje się wysokie wynagrodzenie tylko po to, żeby otrzymał wysokie świadczenia. W tych przypadkach ZUS nie kwestionuje zatem istnienia tytułu ubezpieczeniowego (nie kwestionuje, że dana osoba jest ubezpieczona jest pracownikiem i z tego tytułu podlega ubezpieczeniom), a jedynie podstawę wymiaru składek. Nienależnie pobranymi świadczeniami będzie zatem różnica między wysokością pobranego świadczenia a wysokością świadczenia obliczonego od podstawy wymiaru składki chorobowej, którą ustalił ZUS. Prawo ZUS do samodzielnego ustalania podstawy wymiaru składki chorobowej jest nieustannie kwestionowane przez płatników i samych ubezpieczonych jako nieuzasadniona ingerencja w uprawnienia płatnika i ubezpieczonego. Sądy jednak przyznają ZUS takie prawo. Warto zwrócić uwagę na wyrok SN z 17 listopada 2022 r., sygn. akt I USKP 132/21, w którym sąd uznał, że płatnik pracodawca jest zobowiązany do zwrotu świadczeń zasiłkowych w nienależnie zawyżonych kwotach, jeżeli – działając instrumentalnie (w szczególności gdy istnieją powiązania rodzinne lub osobiste między pracownikiem a pracodawcą) ‒ ustala wynagrodzenie za pracę jaskrawo nieadekwatne do powierzonych pracownikowi obowiązków (zastosowanie w tej ocenie ma wzorzec racjonalnego pracodawcy kierującego się „wyceną” pracy na określonych stanowiskach, funkcjonującą na ogólnym rynku pracy w danym regionie).
Zasady zwrotu
Z art. 84 ust. 1 ustawy systemowej wynika wprost, że osoba, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego. Wyjątek od obowiązku zwrotu świadczenia z odsetkami został określony w ust. 11. Zgodnie z nim, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła ZUS o zajściu okoliczności powodujących ustanie do nich prawa albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane, zwrotu należy dokonać bez odsetek.
W przypadku gdy jednak odsetki dla ZUS są należne, nalicza się je od dnia następującego po dniu wypłaty świadczenia do dnia spłaty. Wyjątek od tej zasady zawarto w art. 84 ust. 1a ustawy systemowej, zgodnie z którym w razie zwrotu należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń w terminie wskazanym w decyzji zobowiązującej do zwrotu tych należności nie nalicza się odsetek od spłaconych należności za okres od dnia przypadającego po dniu wydania decyzji do dnia spłaty.
Do 18 września 2021 r. w ust. 1 nie było doprecyzowane, że odsetki nalicza się od dnia następującego po dniu wypłaty świadczenia. ZUS wydawał decyzje o zwrocie, w których domagał się zwrotu świadczeń wraz z odsetkami liczonymi właśnie w ten sposób. Zobowiązani do zwrotu często to kwestionowali, domagając się liczenia odsetek od dnia doręczenia im decyzji o zwrocie. Linia orzecznicza sądów się zmieniała, ale przeważało stanowisko przeciwne do stanowiska ZUS. Jednak 18 września 2021 r. weszła w życie nowelizacja ustawy systemowej, na mocy której doprecyzowano ust. 1 w sposób obecnie obowiązujący, zgodny ze stanowiskiem prezentowanym przez ZUS od dawna.
Może się więc zdarzyć, że ubezpieczony albo płatnik zobowiązany do zwrotu świadczenia będzie musiał zapłacić odsetki za kilka lat. Jednak okres ten nie jest nieograniczony. Zgodnie z art. 84 ust. 3 ustawy systemowej nie można żądać zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych za okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający świadczenia o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane. W innych przypadkach ZUS może żądać zwrotu maksymalnie za ostatnie trzy lata.
Kolejne ograniczenie dla ZUS przewidziano w ust. 7a. Zgodnie z nim w przypadku osoby, która nienależnie pobrała świadczenie, decyzji o zwrocie świadczenia nie wydaje się później niż w terminie pięciu lat od ostatniego dnia okresu, za który pobrano nienależne świadczenie. W tym przypadku warto zwrócić uwagę, że przepis ten mówi o osobie, która „pobrała świadczenie”. Prowadzi to do wniosku, że ograniczenie terminu na wydanie decyzji o zwrocie świadczenia nie dotyczy płatnika.
Ograniczeniem jest także okres przedawnienia takich należności. Zgodnie z ust. 7 należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń ulegają przedawnieniu po upływie 10 lat, licząc od dnia uprawomocnienia się decyzji ustalającej te należności. Przepisy zawarte w art. 24 ust. 5‒5c ustawy systemowej stosuje się odpowiednio.
Co ważne, podobnie jak zaległe składki, także nienależnie pobrane świadczenia mogą być zabezpieczane hipoteką przymusową i ustawowym prawem zastawu, z wyjątkiem przypadku gdy podlegają potrąceniu z bieżąco wypłacanych świadczeń. Jak wynika z mających tu odpowiednie zastosowanie ogólnych przepisów ustawy systemowej, dla zabezpieczenia należności ZUS przysługuje hipoteka przymusowa na wszystkich nieruchomościach dłużnika. Podstawą ustanowienia hipoteki przymusowej jest doręczona decyzja o określeniu wysokości należności – w tym przypadku z tytułu nienależnie pobranych świadczeń. Przedmiotem hipoteki przymusowej może być m.in.
- część ułamkowa nieruchomości, jeżeli stanowi udział dłużnika,
- nieruchomość stanowiąca przedmiot współwłasności łącznej dłużnika i jego małżonka,
- użytkowanie wieczyste wraz z budynkami i urządzeniami na użytkowanym gruncie stanowiącymi własność użytkownika wieczystego lub udział w tym prawie,
- spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu lub udział w tym prawie,
- wierzytelność zabezpieczona hipoteką.
Należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń są ponadto zabezpieczone ustawowym prawem zastawu na wszystkich będących własnością dłużnika oraz stanowiących współwłasność łączną dłużnika i jego małżonka rzeczach ruchomych oraz zbywalnych prawach majątkowych (art. 27 ustawy systemowej).
Zgodnie ze stosowanym odpowiednio art. 24 ust. 5 ustawy systemowej nie ulegają przedawnieniu należności zabezpieczone hipoteką lub zastawem, jednak po upływie terminu przedawnienia należności mogą być egzekwowane tylko z przedmiotu hipoteki lub zastawu do wysokości zaległych składek i odsetek za zwłokę liczonych do dnia przedawnienia.
Jeśli zaś chodzi o bieg wspomnianego 10-letniego terminu przedawnienia, to zostaje on zawieszony od pierwszego dnia miesiąca, w którym nastąpiło rozpoczęcie potrąceń ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych wypłacanych przez ZUS lub podjęcie pierwszej czynności zmierzającej do wyegzekwowania należności, o której dłużnik został zawiadomiony, do ostatniego dnia miesiąca, w którym zakończono potrącenia, lub do dnia zakończenia postępowania egzekucyjnego (art. 24 ust. 5b ustawy systemowej).
Warto jeszcze dodać, że jeżeli wpłata na poczet należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń nie pokrywa ich w całości, to dokonaną wpłatę zalicza się w pierwszej kolejności na pokrycie w całości kosztów upomnienia i kosztów egzekucyjnych, a pozostałą część zalicza się proporcjonalnie na poczet kwoty nienależnie pobranych świadczeń oraz kwoty odsetek, w stosunku w jakim w dniu wpłaty pozostaje kwota nienależnie pobranych świadczeń do kwoty odsetek.
Potrącanie i egzekucja świadczeń
Zgodnie z art. 84 ust. 4 ustawy systemowej kwoty nienależnie pobranych świadczeń ustalone prawomocną decyzją oraz kwoty odsetek i kosztów upomnienia podlegają potrąceniu z wypłacanych świadczeń, a jeżeli prawo do świadczeń nie istnieje ‒ ściągnięciu w trybie przepisów ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2505) lub na drodze egzekucji sądowej.
Ulgi w spłacie
Ustawa systemowa pozwala ZUS na podjęcie decyzji o odstąpieniu od żądania zwrotu należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń w całości lub w części, odroczeniu terminu ich płatności albo rozłożeniu ich na raty. ZUS może to zrobić, jeśli:
- zachodzą szczególnie uzasadnione okoliczności lub
- kwota nienależnie pobranych świadczeń nie przewyższa kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym w administracji (obecnie 16 zł).
W tego typu sprawach ZUS wydaje decyzje, od których przysługuje odwołanie do sądu okręgowego (uchwała SN z 29 czerwca 2017 r., sygn. akt III UZP 5/17).
Tego rodzaju decyzje są decyzjami uznaniowymi. Ich charakter wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 29 sierpnia 2018 r., sygn. akt III AUa 136/18. Sąd stwierdził, że oznacza to, iż w razie występowania po stronie ubezpieczonego szczególnej sytuacji organ może, lecz nie musi odstąpić od żądania zwrotu. Decyzje te, choć uznaniowe, nie mogą być jednak dowolne, co oznacza, że odnosić się muszą do realiów konkretnej sprawy i uwzględniać wszystkie związane z nią okoliczności.
Przepisy nie definiują pojęcia szczególnie uzasadnionych okoliczności. Jego wyjaśnienia można poszukiwać w orzecznictwie. I tak np. SA w Białymstoku w wyroku z 11 kwietnia 2018 r., sygn. akt III AUa 73/18, wyjaśnia, że pod pojęciem okoliczności „szczególnie uzasadnionych” należy rozumieć to, że przypadki jego zastosowania powinny mieć charakter wyjątkowy, a art. 84 ust. 8 ustawy systemowej nie powinien być interpretowany rozszerzająco. Są to wyjątkowe przypadki, kiedy ubezpieczony ze względu na stan zdrowia, brak pracy, tragiczne zdarzenie losowe, sytuację rodzinną, znalazł się w takiej sytuacji, że zwrot świadczenia uniemożliwi bądź znacznie dotkliwie utrudni mu bieżące funkcjonowanie i zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. Dalej sąd stwierdził, że w ramach katalogu przykładowych okoliczności uzasadniających stosowanie ulg wskazuje się: brak majątku, z którego możliwe byłoby dochodzenie od osoby zobowiązanej zwrotu świadczeń; ustalenie, że w przypadku zwrotu świadczeń osoba zobowiązana lub osoby pozostające na jej utrzymaniu zostałyby pozbawione niezbędnych środków utrzymania; ciężką chorobę powodującą niezdolność do pracy lub niepełnosprawność osoby zobowiązanej, członka jej rodziny lub innej osoby pozostającej na jej utrzymaniu; wiek osoby zobowiązanej; zdarzenia losowe (kradzież, wypadek, pożar, powódź, inne klęski żywiołowe) powodujące szczególne trudności w sytuacji materialnej osoby zobowiązanej.
SA w Szczecinie w cytowanym wyżej wyroku z 29 sierpnia 2018 r. dodatkowo wyjaśnił, że art. 84 ust. 8 spełnia funkcję ochronną, a jego celem jest w szczególności zabezpieczenie zobowiązanych do spłaty należności przypadających na rzecz organu rentowego przed pozbawieniem ich możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Zatem dopiero w razie wystąpienia takich okoliczności, w których spłata mogłaby pozbawić ubezpieczonego możliwości zaspokajania jego podstawowych potrzeb, organ rentowy może zwolnić go z obowiązku zapłaty zadłużenia. Nie wystarczy do tego natomiast przeciętna sytuacja finansowa, a w szczególności takie okoliczności jak narastanie zadłużenia odsetkowego z uwagi na długi okres zaniechania spłaty.
Jak wspomniano, ZUS może albo odstąpić od żądania zwrotu, albo udzielić ulgi w spłacie w postaci rozłożenia należności na raty lub odroczenia płatności. Dzięki uldze w spłacie nie nalicza się odsetek, począwszy od dnia wpływu wniosku o udzielenie tych ulg. Należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń, których termin płatności odroczono lub które rozłożono na raty, nie podlegają potrąceniu z wypłacanych świadczeń.
Odstąpienie od żądania zwrotu lub rozłożenie na raty następuje w formie umowy – analogicznie do ulg, których ZUS może udzielić w odniesieniu do zaległości składkowych. Podobnie jak w przypadku rozłożenia na raty zaległości składkowych, także w przypadku rozłożenia na raty należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń, jeżeli dłużnik nie spłaci w terminie ustalonych przez ZUS rat, to pozostała kwota staje się natychmiast wymagalna wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego.
Emerytury i renty
Częściowo odrębne, ale analogiczne regulacje dotyczące zwrotu nienależnie pobranych świadczeń zawiera ustawa emerytalna w odniesieniu do świadczeń emerytalno-rentowych. Jak wynika bowiem z art. 84 ust. 5 ustawy systemowej, nie stosuje się art. 84 ust. 1‒4 (a więc dotyczących m.in. definicji nienależnie pobranego świadczenia i okresu, za jaki można żądać ich zwrotu) oraz ust. 8 (odstąpienie do żądania zwrotu i ulgi w spłacie), jeżeli przepisy szczególne określające zasady przyznawania i wypłacania świadczeń stanowią inaczej. Do takich przepisów szczególnych należy ustawa emerytalna i ustawa z 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 164; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 1667), która w zakresie postępowania w sprawie zwrotu nienależnie pobranej emerytury pomostowej odsyła do przepisów ustawy emerytalnej.
Odrębną podstawę zwrotu świadczeń emerytalno-rentowych stanowi art. 138 ust. 1 ustawy emerytalnej, zgodnie z którym osoba, która nienależnie pobrała świadczenia, jest obowiązana do ich zwrotu.
Ustawa emerytalna jako nienależnie pobrane świadczenia definiuje:
- świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń albo wstrzymanie wypłaty świadczeń w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenia była pouczona o braku prawa do ich pobierania (art. 138 ust. 2 pkt 1),
- świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych zeznań lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez osobę pobierającą świadczenia (art. 138 ust. 2 pkt 2),
- świadczenia wypłacone z przyczyn niezależnych od organu rentowego osobie innej niż wskazana w decyzji tego organu (art. 138 ust. 3 ustawy).
SN w postanowieniu z 25 sierpnia 2022 r., sygn. akt III USK 491/21, wyjaśnił, że ZUS może się domagać zwrotu nienależnie pobranego świadczenia jedynie wówczas, gdy ubezpieczonemu można przypisać złą wolę. Osoba pobierająca świadczenie musi mieć więc świadomość co do nieprzysługiwania jej prawa do tego świadczenia w całości lub w części od początku jego pobierania albo w następstwie mających miejsce później zdarzeń. Zdaniem SN świadomość ta jest elementem decydującym o zakwalifikowaniu świadczenia jako nienależnie pobranego. Stwierdzenie, czy pobierający taką świadomość miał, wynika albo z pouczenia dokonanego przez organ rentowy, albo z niektórych zachowań samego ubezpieczonego, takich jak składanie fałszywych zeznań, posługiwanie się fałszywymi dokumentami oraz inne przypadki świadomego wprowadzania organu rentowego w błąd.
Podobnie jak w przypadku przepisów ustawy systemowej, także ustawa emerytalna wprowadza ograniczenia dla ZUS w możliwości żądania zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. Zgodnie z art. 138 ust. 4 ustawy emerytalnej ZUS nie może żądać zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń za okres dłuższy niż 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ rentowy o zajściu okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń albo wstrzymanie wypłaty świadczeń w całości lub w części, a mimo to świadczenia były jej nadal wypłacane, w pozostałych zaś wypadkach – za okres dłuższy niż trzy lata.
Artykuł 138 ust. 5 doprecyzowuje, że jeśli świadczenia zostały uznane za nienależnie pobrane w związku z przekroczeniem limitu przychodów, podlegają one zwrotowi za okres nie dłuższy niż jeden rok kalendarzowy poprzedzający rok, w którym wydano decyzję o rozliczeniu świadczenia, jeżeli osoba pobierająca to świadczenie powiadomiła organ rentowy o osiągnięciu przychodu, w pozostałych zaś przypadkach ‒ za okres nie dłuższy niż trzy lata kalendarzowe poprzedzające rok wydania tej decyzji.
W praktyce
Najczęściej do konieczności zwrotu świadczeń emerytalnych lub rentowych dochodzi na podstawie art. 138 ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej, a więc w przypadku zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń albo wstrzymanie wypłaty świadczeń w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenia była pouczona o braku prawa do ich pobierania.
Częstym powodem do zwrotu świadczenia na tej podstawie jest przekroczenie przez emeryta lub rencistę w wieku poniżej powszechnego wieku emerytalnego dozwolonych limitów przychodu. Przypomnijmy, że na podstawie art. 104 ust. 7 ustawy emerytalnej prawo do emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy oraz renty rodzinnej, do której uprawniona jest jedna osoba, ulega zawieszeniu w razie osiągania przychodu w kwocie wyższej niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez prezesa GUS. Natomiast zgodnie z art. 104 ust. 8 ustawy emerytalnej w razie osiągania przychodu w kwocie przekraczającej 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, nie wyżej jednak niż 130 proc. tej kwoty, świadczenie ulega zmniejszeniu o kwotę przekroczenia.
Jeśli emeryt/rencista przekroczy dozwolone kwoty, to będzie zobowiązany do zwrotu części lub całości wypłaconych świadczeń. ZUS może zobowiązać do zwrotu świadczeń za rok (gdy pobierający zawiadomił o przychodzie) albo nawet za trzy lata (gdy nie zawiadomił o przychodzie) – co wynika ze wspomnianego wyżej art. 138 ust. 5 ustawy emerytalnej.
Trzeba w tym miejscu zwrócić uwagę na rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 22 lipca 1992 r. w sprawie szczegółowych zasad zawieszania lub zmniejszania emerytury i renty (Dz.U. nr 58, poz. 290; ost.zm. Dz.U. z 1998 r. nr 162, poz. 1118). Zgodnie z par. 3 tego rozporządzenia emeryt i rencista zawiadamiają organ rentowy niezwłocznie o podjęciu (zaprzestaniu) pracy, służby lub działalności. Zawiadomienie to potwierdza zakład pracy, informując o wysokości ustalonego wynagrodzenia. W zawiadomieniu o podjęciu działalności emeryt i rencista składają oświadczenie, czy ich zamiarem jest osiąganie dochodu:
- niepowodującego zawieszenia ani zmniejszenia świadczeń,
- powodującego zmniejszenie świadczeń albo
- powodującego zawieszenie świadczeń.
Jeżeli z oświadczenia emeryta lub rencisty wynika, że jego zamiarem jest osiąganie dochodów:
- niepowodujących zawieszenia ani zmniejszenia świadczeń ‒ organ rentowy wypłaca świadczenia w pełnej przysługującej wysokości,
- powodujących zmniejszenie świadczeń ‒ organ rentowy zmniejsza wysokość świadczeń o kwotę uzależnioną od rodzaju pobieranego przez emeryta/rencistę,
- powodujących zawieszenie świadczeń ‒ organ rentowy zawiesza wypłatę świadczeń.
Wypłata świadczeń w pełnej wysokości, zmniejszenie świadczeń albo zawieszenie wypłaty świadczeń następuje do czasu, aż emeryt lub rencista zmieni treść złożonego wcześniej oświadczenia, chyba że z zawiadomienia zakładu pracy wynika konieczność wypłaty świadczeń w pełnej wysokości, ich zmniejszenia lub zawieszenia.
Ponadto zgodnie z par. 5 rozporządzenia do końca lutego każdego roku emeryci i renciści muszą zawiadomić ZUS o łącznej kwocie dochodu osiągniętego w ubiegłym roku kalendarzowym.
Zarzutem, który zobowiązani do zwrotu świadczeń formułują wobec decyzji ZUS, jest to, że nie są spełnione warunki określone w art. 138 ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej, czyli wystąpił brak zrozumiałego pouczenia. SN m.in. w cytowanym wyżej postanowieniu z 25 sierpnia 2022 r. wyjaśnił, że w art. 138 ust. 2 pkt 1 chodzi o klasyczne pouczenie, w którym organ rentowy informuje ubezpieczonego, iż utraci on prawo do świadczenia, gdy wystąpią okoliczności, które zgodnie z przepisami prawa spowodują utratę tego prawa. Co ważne, SN za wystarczające dla wypełnienia przesłanki pouczenia o okolicznościach, których wystąpienie powoduje brak prawa do świadczenia, uznał przytoczenie przepisów określających te okoliczności, jeżeli jest ono na tyle zrozumiałe, aby ubezpieczony mógł je odnieść do własnej sytuacji. SN wyjaśnił przy tym, że takie pouczenie ze swojej natury musi być w pewnym stopniu ogólne. Sąd zwrócił uwagę, że nie da się przewidzieć, które z okoliczności uregulowanych w licznych przepisach wystąpią u konkretnego świadczeniobiorcy. W takim sensie wystarczające jest przytoczenie przepisów określających te okoliczności.
Nie będzie również skuteczny zarzut dotyczący „zbyt trudnego” pouczenia ze względu na np. niski poziom wykształcenia danej osoby. Zwrócił na to uwagę SN w wyroku z 25 stycznia 2022 r., sygn. akt III USKP 107/21. Wyjaśnił w uzasadnieniu, że art. 138 ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej nie różnicuje – na użytek definicji nienależnie pobranego świadczenia – treści pouczenia o braku prawa do pobierania świadczeń w zależności od posiadanego przez ubezpieczonych wykształcenia lub wykonywanego zawodu.
W przypadku żądania zwrotu świadczenia lub jego części na podstawie art. 138 ust. 2 pkt 2 ustawy emerytalnej najczęściej chodzi o przedstawienie nieprawdziwych informacji we wniosku o przyznanie świadczenia. Jak wskazał SA w Gdańsku w wyroku z 6 maja 2016 r., sygn. akt III AUa 2116/15, osoba, która świadomie wprowadza w błąd organ rentowy lub odwoławczy (np. przedstawiając fałszywe zeznania świadków, zaświadczenia, świadectwa pracy, składając nieprawdziwe oświadczenia), zobowiązana jest do zwrotu świadczenia przyznanego lub wypłaconego w związku z tym błędem. Sąd zwrócił uwagę, że wprowadzenie ZUS w błąd może doprowadzić do zaistnienia jednej z dwóch sytuacji:
- jeśli świadczenie w ogóle nie zostałoby przyznane, gdyby organ rentowy lub odwoławczy nie został wprowadzony w błąd, to będzie ono podlegać zwrotowi w całości,
- jeśli skutkiem nierzetelnego zachowania wnioskodawcy jest zawyżenie świadczenia, to zwrot obejmuje nienależną nadwyżkę.
SA podkreślił przy tym, że złożenie fałszywych zeznań lub dokumentów musi mieć charakter umyślnego działania.
Przykładem podania nieprawidłowej informacji jest niepoinformowanie we wniosku emeryturę o pozostawaniu w zatrudnieniu, co może być uznane za „świadome wprowadzenie w błąd” organu rentowego, a to uzasadnia uznanie pobranego świadczenia za pobrane nienależnie (wyrok SN z 18 grudnia 2018 r., sygn. akt II UK 443/17). Przypomnijmy bowiem, że zgodnie z art. 103a ustawy emerytalnej prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego.
Nierzadko ZUS zobowiązuje do zwrotu renty rodzinnej, gdy osoba, która ją pobrała, nie była już w tym czasie uczniem ani studentem. Trzeba jednak pamiętać, że ZUS bada nie tylko formalne posiadanie statusu. Jak zwrócił uwagę SA w Katowicach w wyroku z 31 marca 2016 r., sygn. akt III AUa 1277/15, samo formalne posiadanie statusu słuchacza szkoły wobec nieuczestniczenia przez ubezpieczonego w zajęciach lekcyjnych oraz nieprzystąpienia do żadnego z egzaminów w sesji egzaminacyjnej nie pozwala na przyjęcie, że kontynuował on naukę, a w konsekwencji, że w tym okresie przysługiwało mu prawo do renty rodzinnej.
Warto zwrócić uwagę na ostatnią przyczynę, gdy świadczenia emerytalno-rentowe są uznawane za nienależnie pobrane – będzie tak, gdy zostaną one wypłacone z przyczyn niezależnych od organu rentowego osobie innej niż wskazana w decyzji tego organu (art. 138 ust. 3 ustawy emerytalnej). Tego rodzaju przesłanka nie występuje w ustawie systemowej, nie ma więc zastosowania np. do zasiłku chorobowego wypłaconego innej osobie niż ubezpieczony. W przypadku świadczeń innych niż emerytalno-rentowe ZUS nie może wydać decyzji o nienależnie pobranym świadczeniu wobec osoby, której wypłacono omyłkowo np. zasiłek. Jeśli osoba, która otrzymała nienależne świadczenie, nie zwróci pieniędzy dobrowolnie, to ZUS pozostaje droga powództwa cywilnego.
Ulgi w spłacie
Również przepisy ustawy emerytalnej przewidują, że ZUS, jeśli zachodzą szczególnie uzasadnione okoliczności, może:
- odstąpić od żądania zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń w całości lub w części,
- zmniejszyć wysokość potrąceń, ustaloną zgodnie z art. 140 ust. 4 pkt 1 ustawy emerytalnej (zgodnie z nim potrącenia, z zastrzeżeniem art. 141, nie mogą przekraczać 50 proc. miesięcznego świadczenia),
- zawiesić dokonywanie tych potrąceń na okres nie dłuższy niż 12 miesięcy.
Jak widać, podobnie jak w przypadku analogicznego przepisu ustawy systemowej, w tym przypadku udzielenie ulg jest uzależnione od zaistnienia niezdefiniowanych „szczególnie uzasadnionych okoliczności”. SN w wyroku z 17 maja 2023 r., sygn. akt I USKP 19/22, uznał, że „szczególnie uzasadnione okoliczności” to takie, które ze względu na sytuację materialną zobowiązanego (związaną także z losowymi, nadzwyczajnymi zdarzeniami, także zdrowotnymi) sprawiają, iż spłata zadłużenia wpędzi spłacającego w ubóstwo niepozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb egzystencjalnych. Co ważne, kwestie te ustalane są na datę wydania zaskarżonej decyzji.
Ustawa emerytalna nie przewiduje rozłożenia na raty ani odroczenia płatności należności z tytułu nienależnie pobranych rent i emerytur.
Potrącenia z emerytur i rent
Ustawa emerytalna przewiduje, że ze świadczeń pieniężnych określonych w ustawie (emerytur, rent) – po odliczeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczki i innych należności z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych ‒ podlegają potrąceniu m.in. kwoty nienależnie pobranych emerytur, rent i innych świadczeń z tytułu ubezpieczeń społecznych, o których mowa w ustawie systemowej wraz z odsetkami za zwłokę w ich spłacie. ©℗