Szczepionki przeciwko Covid-19 powinny być darmowe i dostępne również dla osób, które nie podlegają powszechnemu ubezpieczeniu zdrowotnemu. W teorii. W praktyce okazuje się różnie – do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, któremu odmówiono szczepienia w aptece.
Od 6 grudnia można zaszczepić się preparatem Nuvaxovid zaktualizowanym do podwariantu XBB.1.5. Na stronie Ministerstwa Zdrowia podano, że szczepienia są dobrowolne i bezpłatne
W wiadomości przekazanej Gazecie Prawnej Przemysław poinformował, że zapisał się na szczepienie przeciwko Covid-19 w aptece w Poznaniu. Dzień przed nim otrzymał telefon, podczas którego zawiadomiono go, że musi anulować wizytę, ponieważ nie jest ubezpieczony. Okazało się też, że nie może otrzymać świadczenia nawet odpłatnie.
Szczepienia przeciwko Covid-19
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia, szczepienia przeciwko Covid-19 są bezpłatne i dostępne dla wszystkich – zarówno ubezpieczonych w ZUS, jak i tych, którzy nie podlegają pod te świadczenia. Wyszło na to, że problem, z którym zgłosił się nasz czytelnik, dotyczy realizacji świadczenia w aptece.
Choć w serwisie MZ widnieje informacja, że od 1 lipca 2023 roku farmaceuci nie realizują szczepień, to w komunikacie resortu napisano, można je otrzymać w aptece, ale ich lista jest cały czas uzupełniana. Sprawdziliśmy wykaz placówek przygotowany przez NFZ i okazało się że znajduje się tam ta, którą wybrał Przemysław.
Nasz czytelnik otrzymał skierowanie wystawione elektronicznie, więc apteka powinna móc rozliczyć świadczenie, szczególnie że preparaty dostarcza Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Na stronie NFZ w najnowszej informacji podano: "W poradniach Podstawowej Opieki Zdrowotnej i w aptekach, które podpiszą umowę z NFZ, zaszczepisz się przeciw grypie, COVID-19 i pneumokokom".
Dezinformacja Ministerstwa Zdrowia
Jak informowaliśmy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, resort zdrowia umieścił na swojej stronie internetowej błędną listę placówek, w których można wykonać szczepienie. W teorii ze świadczenia można skorzystać w niemal 7 tys. placówek.
„Część z nich już nawet nie istnieje. Do tego w ofercie nadal są stare szczepionki na poprzednią wersję wirusa. Nowe zamówiono dla mniej niż 1 proc. uprawnionych” – czytamy w artykule.
Jak wynika z naszych ustaleń, szczepionka dla osoby nieubezpieczonej jest bezpłatna i dostarczana przez RARS, jednak samo jej podanie może być dodatkowo płatne według cennika konkretnej apteki.
O taką możliwość zapytał również nasz czytelnik, któremu oznajmiono, że apteka nie może odpłatnie zrealizować świadczenia, gdyż Przemysława nie ma w systemie. Tę informację przekazano nam również w rozmowie telefonicznej z punktem aptecznym.
Poprosiliśmy o stanowisko w sprawie zarówno Ministerstwo Zdrowia, jak i NFZ. Na moment publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nie udało nam się również połączyć z infolinią dotyczącą szczepień przeciwko Covid-19.
Brak szczepionek
Jak informowaliśmy w Gazecie Prawnej, nie tylko nieubezpieczeni mogą mieć problem z zaszczepieniem się. W punktach POZ i aptekach brakuje bowiem najnowszych preparatów.
Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) poinformowali, że zaapelowali do minister Krajewskiej o "przekazanie do publicznej wiadomości informacji o braku szczepionek przeciwko COVID-19 Novavax-Nuvaxovid XBB.1.5.".
Ministerstwo Zdrowia odbija piłeczkę i podaje, że do Polski dotarło 210 tys. szczepionek, a pod koniec przyszłego tygodnia dotrze kolejne 200 tys. Uzupełniono, że z analiz Ministerstwa Zdrowia wynika, iż liczba ta jest wystarczająca i "wszystko jest pod kontrolą".
Artykuł będzie aktualizowany