Wykład inauguracyjny „Przyszłość sektora ubezpieczeń w Europie” na konferencji „Ubezpieczenia: sprzedaż, innowacje, ryzyko”, w ramach projektu Europejskiego Kongresu Finansowego, wygłosił prof. Karel van Hulle. Fireside chat z jego udziałem poprowadził Maciej Rapkiewicz, członek zarządu PZU SA i PZU Życie SA.

W swoim wykładzie Karel van Hulle, współautor regulacji Solvency II, emerytowany profesor KU Leuven oraz Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie, podkreślił, że przed ubezpieczeniami rysuje się wspaniała przyszłość.

– Robicie to, czego ludzie od was oczekują – powiedział, odnosząc się do ryzyka. Przedstawił też listę ryzyk, w przypadku których zachodzą istotne zmiany. Podzielił je na grupy: polityczne (m.in. geopolityczne, protekcjonistyczne), demograficzne, pandemiczne, zmian klimatu, technologiczne, związane ze zrównoważonym rozwojem (m.in. z transformacją) i makroekonomiczne. Stwierdził również, że to, co zwykło się nazywać czarnymi łabędziami (niespodziewane zdarzenia), jest teraz w istocie szarymi łabędziami – wiadomo, że nastąpią, ale nie poświęca się im zbyt wiele uwagi. Profesor van Hulle ocenił, że istnieje wiele luk ubezpieczeniowych.

– Opracowujcie innowacyjne produkty. Promujcie odporność przez strategie ubezpieczeniowe i inwestycyjne. Nawiązujcie partnerstwo z sektorem publicznym w celu tworzenia produktów oraz edukowania ludzi. Zachęcajcie ludzi do właściwych zachowań. Żyjemy w świecie pełnym ryzyka, ale ludzie oczekują od was i możecie to sprawić, aby ten świat był lepszym miejscem – mówił Karel van Hulle.

Rozpoczynając fireside chat z gościem, Maciej Rapkiewicz, członek zarządów PZU SA i PZU Życie SA odpowiedzialny za zarządzanie ryzykiem, powiedział, że ogólnie zgadza się z profesorem van Hulle, i przedstawił polską perspektywę.

– Możemy być dumni z naszego kilkudziesięcioletniego wzrostu gospodarczego. Bogacimy się jako społeczeństwo. Natomiast przekładając to na rynek ubezpieczeń, pomimo oczywistego powiązania rozwoju i perspektyw gospodarczych z kondycją sektora, nie do końca widać to bogacenie w istotnych wskaźnikach ubezpieczeniowych. Mam na myśli takie, jak density (popyt z uwzględnieniem wielkości populacji – red.) czy penetracja ubezpieczeń. Niestety nasz rynek, szczególnie w obszarze ubezpieczeń na życie, jest pod tym względem słabszy w porównaniu z takimi krajami jak np. Słowacja czy Grecja, które prześcignęliśmy już pod względem rozwoju gospodarczego – wskazywał Maciej Rapkiewicz. – Dlatego zgodzę się z tym, że mamy bardzo dużo do zrobienia w kwestii edukacji. To jest potrzeba budowania świadomości ubezpieczeniowej w społeczeństwie, wśród potencjalnych klientów, by zamykać luki ubezpieczeniowe i dać nowy impuls do wzrostu branży – dodał i zapytał swojego rozmówcę, w jaki sposób budować tę świadomość.

Profesor van Hulle wskazał najpierw na pozytywny aspekt sytuacji w Polsce, tj. duży potencjał do wzrostu rynku.

– Są kraje, gdzie mamy przerost produktów ubezpieczeniowych. Najlepszą drogą zwiększenia penetracji rynku jest podjęcie działań edukacyjnych. Ludzie mają naturalną tendencję do unikania ryzyka. Gdy wejdziemy na rynek z innowacyjnymi produktami, zainteresują się nimi – powiedział. Z jego słów wynikało również, że branża ubezpieczeniowa musi zadbać o wystarczającą rekompensatę, gdy materializuje się ryzyko. Wcześniej podczas swojego wykładu użył w tym kontekście pojęcia empatii.

Maciej Rapkiewicz zapytał również, czy powinny zostać zmienione zasady Solvency II, w związku z pojawiającymi się postulatami, aby branża ubezpieczeniowa mogła swobodniej prowadzić działalność inwestycyjną.

– Solvency II jest w tej chwili rewidowane, planowane jest uwolnienie kapitału. Jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób i ile, ale marża ryzyka w kalkulacji technicznych zabezpieczeń będzie częściowo uwolniona – odpowiedział prof. van Hulle, dodając, że wierzy, iż uwolniony kapitał zostanie zainwestowany przez ubezpieczycieli w projekty infrastrukturalne, które będą wspierały w skali globalnej zrównoważony rozwój.

Kolejną kwestią poruszoną przez przedstawiciela PZU był wpływ nowych regulacji na mniejszych graczy na rynku. Maciej Rapkiewicz pytał, czy zdaniem gościa wzrost regulacji ujednolicających rynek ubezpieczeń nie tworzy dodatkowych trudności dla mniejszych zakładów i nie wzmacnia trendu konsolidacji. – Podzielam w pełni pana troskę. Mamy zjawisko koncentracji, lokalni, mniejsi ubezpieczyciele znikają. To oznacza mniej innowacji, mniej różnorodności. Jak do tego podejść? Stosując proporcjonalność. Zasady muszą lepiej uwzględniać sytuację mniejszych i średnich ubezpieczycieli. Regulatorzy tworzą zbyt wiele przepisów bez rozróżnienia tego faktu, organy nadzorcze również niedostatecznie uwzględniają kwestię proporcjonalności – stwierdził Karel van Hulle, proponując też m.in. stopniowe wprowadzanie nowych, większych zmian przepisów ubezpieczeniowych w życie, z uwzględnieniem długich okresów przejściowych.

Maciej Rapkiewicz odniósł się również do listy ryzyk prezentowanych przez Karela van Hulle podczas jego wykładu. Jak zauważył, są to naczynia połączone, np. demografia wpływa na rynek pracy i na całą gospodarkę. Pytał gościa o to, które z licznych wskazanych przez niego wyzwań dla branży ubezpieczeniowej zaliczyłby do tych najważniejszych. Profesor van Hulle podkreślał, że wszystkie zaprezentowane ryzyka są istotne, ich nasilenie jest zmienne, a dzisiejsze zagrożenie numer pięć jutro może okazać się numerem jeden.

– Ryzyko związane ze zmianami demograficznymi jest realne we wszystkich krajach Europy. Finansowanie emerytur – tu może pomóc produkt, jakim jest ubezpieczenie na życie. Innym kluczowym dziś i jutro ryzykiem są katastrofy naturalne. Duży ubezpieczyciel, taki jak PZU, którego poznałem, jeszcze zanim Polska dołączyła do UE, może realnie pomóc w mitygowaniu tych ryzyk – powiedział.

Maciej Rapkiewicz zwrócił też uwagę na ryzyko cybernetyczne, które dodatkowo wzrosło w ostatnim czasie w związku z wojną w Ukrainie i coraz częstszym wykorzystywaniem ataków hakerskich w mniej lub bardziej otwartych konfliktach między państwami. Członek zarządu PZU i PZU Życie podkreślał, że współcześnie ubezpieczyciele mają dużą rolę do odegrania w zakresie ochrony klientów przez cyberprzestępstwami.

Karel van Hulle w tym kontekście zwracał uwagę na możliwość wprowadzania rozwiązań publiczno-prawnych, na przykład w związku z ryzykiem zniszczenia infrastruktury.

JPO
ikona lupy />
Materiały prasowe









Partner relacji:

ikona lupy />
fot. materiały prasowe