Magdalena Kochan mówiła podczas konferencji prasowej, że renty i emerytury wzrastają wtedy, kiedy mamy w Polsce inflację, wzrastają ceny dóbr i usług konsumpcyjnych. Od tych dwóch czynników zależy waloryzacja naszych świadczeń emerytalno-rentowych - wyjaśniała. Dodała, że w tym roku mieliśmy do czynienia z deflacją na poziomie 0,2 procent, a ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły średnio o 3,6 procent. Powiedziała, że najniższe świadzcenia wzrosną o 4,57 złotych, a najwyższe o ponad 10 złotych.
Dlatego Platforma proponuje, by osoby o najniższych dochodach wesprzeć z budżetu państwa kwotą uzależnioną od dochodów. Posłanka Kochan wyjaśniła, że osoby otrzymujące świadczenie do 900 złotych otrzymałyby 350 złotych, między 1100 a 1500 złotych dodatek wyniósłby 200 złotych. 100 złotych dostaliby ci, których świadczenia są w przedziale od 1500 do 2000 złotych. Ma ono dotyczyć wszystkich emerytów, bez względu na to, czy są ubezpieczeni w ZUS-ie, KRUS-ie, czy zakładach dla służb mundurowych.
Magdalena Kochan powiedziała, że jednorazowe świadczenia są nieopodatkowane i nie będą miały wpływu na wysokość odprowadzanych składek na ubezpieczenie zdrowotne do NFZ.