Osoby niepełnosprawne z wysokimi kwalifikacjami oraz dobrą znajomością języków obcych mają problemy ze znalezieniem pracy odpowiadającej ich wykształceniu. Najczęściej proponuje się im zatrudnienie w firmach ochroniarskich lub sprzątających. Na problem ten zwrócił uwagę prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich.

W wystąpieniu do Marleny Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, przypomniał, że zgodnie z art. 27 Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami przysługuje im prawo do pracy na zasadzie równości z innymi ludźmi. Przy realizacji tego uprawnienia kluczową rolę odgrywa państwo, którego zadaniem jest podejmowanie stosownych działań. Tymczasem ze składanych do RPO skarg wynika, że publiczne służby zatrudnienia są niewystarczająco zaangażowane w podejmowanie działań zmierzających do tego, aby osoby niepełnosprawne mogły znaleźć miejsce pracy lub stanowisko odpowiadające ich umiejętnościom zawodowym i aspiracjom.
Rzecznik dodaje, że te zarzuty znajdują potwierdzenie w ubiegłorocznym raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Wynika z niego, że prowadzona przez powiatowe urzędy pracy aktywizacja zawodowa osób z dysfunkcjami zdrowotnymi nie była skuteczna i nie umożliwiała im wejścia ani powrotu na rynek pracy. Zdaniem NIK na niską efektywność pośredniaków miał wpływ przede wszystkim brak spójnej polityki rynku pracy, a w szczególności brak bieżącego analizowania potrzeb osób niepełnosprawnych pozostających bez pracy oraz rzadko podejmowane aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu.
Z raportu wynika też, że istotną barierą w znajdowaniu satysfakcjonującej pracy są stereotypy i uprzedzenia pracodawców dotyczące tej grupy osób jako potencjalnych pracowników.
Zdaniem RPO jednym z rozwiązań, które mogłoby poprawić sytuację i zwiększyć zatrudnienie osób z różnego typu dysfunkcjami zdrowotnymi, mogłaby być pomoc w formie zatrudnienia wspomaganego i trenera pracy. Powołuje się przy tym na badanie przeprowadzone przez Polską Federację Zatrudnienia Wspomaganego (PFZW) dotyczące dostępności tej usługi. Wskazano w nim, że do tej pory z tej formy zatrudnienia skorzystało 13,5 tys. osób, w tym mających największe trudności w znalezieniu oraz utrzymaniu pracy, czyli m.in. z zaburzeniami psychicznymi, niepełnosprawnością intelektualną lub autyzmem.
Problem w tym, że wsparcie trenera pracy obecnie oferują wyłącznie organizacje pozarządowe, a brak stałego źródła finansowania przekłada się na ograniczenie liczby osób, które mogą skorzystać z jego pomocy. W efekcie zatrudnienie wspomagane nie może się rozwijać adekwatnie do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Rzecznik podkreśla, że wspomniany raport PFZW był prezentowany we wrześniu br. podczas seminarium eksperckiego, w którym uczestniczył Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, który pozytywnie wypowiadał się na temat skuteczności tej formy wsparcia. ©℗