Maksymalnie 400 zł miesięcznie będzie wynosić dofinansowanie do pobytu dziecka w placówce opieki. Pieniądze te trafią bezpośrednio do podmiotu, który ją prowadzi, a nie do opiekunów malucha

Przygotowany przez resort rodziny projekt ustawy o rodzinnym kapitale opiekuńczym (RKO) zakłada pomoc również dla tych opiekunów, którzy nie spełnią kryteriów do uzyskania tego rodzaju wsparcia. Ma to być specjalne dofinansowanie do opłaty wnoszonej za pobyt malucha w placówce opiekuńczej – żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna. W zależności od stawek obowiązujących w konkretnym podmiocie dopłata będzie mogła objąć nawet całą należność i w efekcie rodzice zapłacą tylko za wyżywienie dziecka.
Stałe wsparcie
Co do zasady wspomniane dofinansowanie ma przysługiwać na te dzieci, na które nie zostanie przyznany RKO, czyli na pierwsze lub jedyne dziecko w rodzinie, przez cały okres korzystania przez nie z opieki żłobkowej (niezależnie od tego, czy zapewnia ją samorząd czy podmiot prywatny). Maluch może bowiem przebywać w żłobku lub u dziennego opiekuna od 20. tygodnia życia, a w klubie dziecięcym od pierwszych urodzin do końca roku szkolnego, w którym będzie miał trzy, a nawet cztery lata (jeśli utrudnione lub niemożliwe jest objęcie go wychowaniem przedszkolnym).
Projekt zakłada, że dopłata będzie należeć się również na drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Rodzic będzie do niej jednak uprawniony jedynie poza okresem, w którym będzie pobierał RKO, a więc przed 12. miesiącem oraz po 36. miesiącu życia potomka. Co ważne, nawet jeśli opiekun spożytkuje całą należną mu kwotę (12 tys. zł), zanim dziecko skończy trzy lata (może tak się stać, ponieważ rodzic może zadeklarować, że chce otrzymywać 1 tys. zł miesięcznie zamiast „bazowych” 500 zł), dofinansowanie do żłobka otrzyma dopiero po 36. miesiącu życia dziecka.
– To pierwszy krok do wprowadzenia stałego mechanizmu dofinansowania opieki żłobkowej, o co zabiegamy od dawna, bo w przeciwieństwie do przedszkoli nie możemy liczyć na państwową subwencję. Wprawdzie jest program „Maluch+”, ale ma on formę konkursu, więc nigdy nie wiadomo, czy dostaniemy z niego pieniądze. Podobnie jest z dotacjami od samorządów, które nie mają obowiązku przyznawania ich prywatnym placówkom i nie wszystkie się na to decydują – mówi Beata Tomaszewska-Sobieraj, prezes Stowarzyszenia Żłobków Niepublicznych Prorodzina.
Posiłki poza dopłatą
Zgodnie z projektem dofinansowanie będzie wynosić 400 zł miesięcznie w przypadku dziecka uczęszczającego do miejsca opieki przez co najmniej 14 dni w miesiącu lub 200 zł, gdy jest to krótszy czas. Nie będzie ono mogło być wyższe niż opłata ponoszona przez rodzica ustalana przez właściciela żłobka lub radnych gminy (w stosunku do placówek samorządowych). Przepisy wskazują, że za opłatę ponoszoną przez rodzica uznawana jest kwota uwzględniająca przyznane mu zniżki i że nie będzie wchodzić w jej skład należność za wyżywienie.
– Możliwość uzyskania dofinansowania zdecydowanie obniży koszty ponoszone przez rodziców, zwłaszcza gdy ich dziecko przebywa w prywatnym żłobku. W Krakowie pobyt w takiej placówce kosztuje średnio 1100–1300 zł miesięcznie. Dzięki planowanemu dofinansowaniu z ustawy i dotacji z budżetu miasta wynoszącej 350 zł na jedno dziecko w niepublicznej placówce, wydatki te mogą spaść do ok. 500 zł miesięcznie – wylicza Elżbieta Kois-Żurek, dyrektor wydziału polityki społecznej i zdrowia Urzędu Miasta (UM) w Krakowie. Dodaje, że w miejskich żłobkach rodzice płacą 199 zł miesięcznie, więc po otrzymaniu dofinansowania będą ponosić koszty jedynie posiłków dla dziecka.
W Lublinie – jak informuje Jerzy Kuś, dyrektor wydziału zdrowia i profilaktyki w tamtejszym UM – za prywatny żłobek rodzice płacą średnio 1 tys. zł. To miasto również przyznaje dotację na ten cel (400 zł na dziecko), a zatem po dodaniu do niej ustawowej dopłaty kwota uiszczana przez rodzica może spaść nawet do 200 zł.
Więcej w rejestrze
Dofinansowanie będzie mogło być przyznane od dnia, gdy dziecko zacznie uczęszczać do żłobka (klubu dziecięcego, dziennego opiekuna), jeśli rodzic złoży wniosek w ciągu dwóch miesięcy od tej daty. W pozostałych sytuacjach dopłata będzie należna od miesiąca złożenia wniosku. Opiekunowie będą mogli zrobić to od 1 kwietnia 2022 r., bo taki termin wejścia w życie tej formy wsparcia określa projekt ustawy. Jeśli wniosek zostanie złożony do 31 maja przyszłego roku, prawo do dopłaty będzie ustalone od 1 stycznia 2022 r.
Rodzice będą kierować swoje wnioski – tak jak wnioski o RKO – do ZUS, który po ich rozpatrzeniu i przyznaniu dofinansowania będzie przekazywał pieniądze bezpośrednio na konto bankowe podmiotu prowadzącego placówkę. Zakład będzie miał na to czas do ostatniego dnia każdego miesiąca.
Do wprowadzenia takiego rozwiązania potrzebna jest też zmiana rozszerzająca zakres danych umieszczanych w rejestrze żłobków i klubów dziecięcych oraz w wykazie dziennych opiekunów, które prowadzi gmina właściwa ze względu na ich siedzibę. Chodzi tutaj m.in. o imiona i nazwiska oraz numery PESEL rodzica i dziecka korzystającego z usług placówki (choć rejestr i wykaz jest publikowany w BIP samorządu, te dane nie będą w nim ujawniane) oraz wysokość opłaty za pobyt. Informacje te posłużą ZUS do zweryfikowania uprawnienia do dofinansowania. Podmiot prowadzący placówkę będzie też zobligowany do aktualizowania tych danych, jeśli zajdą jakieś zmiany, w ciągu pięciu dni roboczych liczonych od pierwszego dnia danego miesiąca (według stanu na ostatni dzień tego poprzedniego).
Zwiększone zostaną też kompetencje gmin w ramach nadzoru sprawowanego nad działalnością placówek dla maluchów. Po zmianie przepisów będą one sprawdzać, czy po przyznaniu przez ZUS rodzicowi dofinansowania podmiot prowadzący obniżył mu opłatę.
Dopłata do opieki nad dziećmi
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu ustawy