Organ rentowy będzie mógł potrącać nieopłacone składki i odsetki za zwłokę z wypłacanych przez siebie świadczeń – przewiduje projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych

– Obecnie gdy płatnik zalega z opłaceniem składek, ZUS może ściągnąć nieopłacone należności z tego tytułu jedynie w trybie egzekucji administracyjnej (prowadzi ją dyrektor właściwego oddziału ZUS lub naczelnik urzędu skarbowego) lub sądowej (prowadzi ją komornik sądowy). Dłużnik jest wówczas obarczany kosztami związanymi z dochodzeniem długu. W zależności od tego, z czego egzekucja jest prowadzona (np. z nieruchomości czy rachunku bankowego) oraz ile trwa, może kosztować od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Cała procedura angażuje też wiele osób po stronie organu rentowego – wyjaśnia dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji UW.
Co ma się zmienić
Możliwość potrącenia w ubezpieczeniach społecznych nie jest niczym nowym. Przepisy dopuszczają takie działanie np. w przypadku nienależnie pobranych emerytur i rent. Po wejściu w życie nowych regulacji możliwość potrącenia obejmie jednak również nieopłacone należności z tytułu składek. ZUS będzie mógł odliczać ich wysokość od wypłacanych przez siebie świadczeń.
– Przykładowo osoba prowadząca firmę i będąca dłużnikiem ZUS (z tytułu nieopłaconych składek), która pobiera jednocześnie rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, będzie miała ją pomniejszoną o kwotę zaległości wobec organu rentowego. Maksymalnie do połowy wysokości świadczenia – wyjaśnia dr Lasocki.
Ekspert przyznaje, że on sam jest za kwotowym uregulowaniem limitu potrąceń. – Osoba, która otrzymuje świadczenie w wysokości 5 tys. zł, będzie w lepszej sytuacji niż ta, która otrzymuje np. 2 tys. zł – wyjaśnia.
Zasiłki (raczej) bez potrąceń
Dostrzega jednocześnie inny problem. – Przepisy dotyczące potrąceń tylko wyjątkowo będą miały zastosowanie do zasiłków, ze względu na inne regulacje wprowadzane omawianą nowelizacją – zauważa dr Lasocki.
Chodzi o to, że projektowane regulacje zakładają, że prawo do świadczenia z ubezpieczenia chorobowego przedawni się, jeżeli zadłużenie wobec ZUS nie zostanie uregulowane w całości w ciągu sześciu miesięcy od dnia zajścia ryzyka lub od momentu złożenia wniosku o przyznanie zasiłku. Przedsiębiorca będzie miał pół roku na uregulowanie wszystkich niezapłaconych składek. Dopiero gdy to zrobi, otrzyma świadczenie.
– Dlatego właśnie przepisy dotyczące potrąceń nie będą stosowane do zasiłków. W tym wypadku ZUS będzie czekał, aż dłużnik ureguluje należności składkowe i dopiero stwierdzi prawo do zasiłku. Chyba, że zadłużenie powstanie już w czasie jego pobierania – wyjaśnia dr Tomasz Lasocki.
Sytuacja dłużnika
Mimo zastrzeżeń ekspert pozytywnie ocenia zaproponowane regulacje – i to zarówno z perspektywy osoby ubezpieczonej i organu rentowego, jak i ochrony interesu społecznego. –Potrącenie jest tańsze niż egzekucja, więc nie obciąży dodatkowo dłużnika. Gorzej jednak, gdy powstanie spór co do zasadności jakichś należności – zaznacza dr Lasocki.
Podkreśla, że z perspektywy ZUS jest to bardziej efektywne rozwiązanie.
Doktor Antoni Kolek z Pracodawców RP przyznaje, że szersze stosowanie potrąceń to duże ułatwienie dla ZUS, ale rodzi obawy o gwarancje prawa do świadczeń. – Odbije się to na sytuacji świadczeniobiorców, którzy są w trudniejszej sytuacji – uważa. Zastanawia się, czy czas epidemii, gdy wielu przedsiębiorców może znajdować się w trudnej sytuacji finansowej, jest dobry do wprowadzania tego typu zmian. – Powinniśmy myśleć raczej o szerszej ochronie takich osób – wskazuje.
Nienależnie pobrane świadczenie
Projekt doprecyzowuje też zasady potrącania nienależnie pobranych zasiłków, zmieniając je na korzyść ubezpieczonych. – Chodzi np. o sytuacje, gdy dana osoba pracowała na zwolnieniu lekarskim i jednocześnie pobierała zasiłek – tłumaczy dr Tomasz Lasocki.
Obecnie ZUS może ściągnąć nienależnie pobrane świadczenie w trybie egzekucji administracyjnej lub potrącenia. – Problem w tym, że dziś można je odliczyć od zasiłku nawet w całości, bo nie jest ono obwarowane limitem jak świadczenia emerytalno-rentowe – zauważa. Po wejściu w życie zaproponowanych regulacji potrącenie będzie możliwe na zasadach emerytalno-rentowych, tj. z zachowaniem połowy świadczenia.
Projekt zakłada, że w przypadku nienależnie pobranego świadczenia ZUS wyda decyzję, że świadczeniobiorca otrzymywał je niezgodnie z prawem. – Po jej uprawomocnieniu się będzie mógł dokonać potrącenia ze świadczeń, które dana osoba pobiera, do połowy ich wysokości. Jeżeli akurat żadnego nie dostaje, będzie mógł uruchomić tryb egzekucyjny. A gdy w tym czasie pojawi się jakiekolwiek świadczenie, z którego będzie mógł potrącić należności, np. zasiłek chorobowy, zapewne to zrobi – tłumaczy dr Lasocki. Dodaje, że te regulacje obejmą już wszystkich ubezpieczonych i płatników.
– ZUS będzie skuteczniej ściągał długi. Jest to także rozwiązanie tańsze dla ubezpieczonego – podkreśla.
Ekspert zwraca jednak uwagę, że wobec rozbudowy instytucji potrącenia tym bardziej należy rozważyć rezygnację z przedawnienia świadczeń dla przedsiębiorców. – Konstytucyjnym obowiązkiem państwa jest udzielenie ochrony, a pobranie za to opłaty w postaci składki jest sprawą drugorzędną – zaznacza.
Problemy interpretacyjne
Nowelizacja zakłada też doprecyzowanie przepisów dotyczących możliwości dochodzenia nienależnie pobranych świadczeń. Projektodawcy wskazują na brak jednolitej linii orzeczniczej w tej kwestii.
I tak w wyroku z 8 marca 2017 r. (sygn. akt II UK 753/15) Sąd Najwyższy uznał, że w przypadku wykonywania pracy zarobkowej w okresie orzeczonej niezdolności do pracy wypłacone świadczenia nie mogą być uznane za nienależnie pobrane, gdyż nie została spełniona przesłanka określona w art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 266 ze zm.), która wymaga pouczenia świadczeniobiorcy o braku prawa do pobierania świadczeń. Natomiast z wyroku SN z 26 lipca 2017 r. (sygn. akt I UK 287/16) wynika, że choć świadczeniobiorca nie był w ten sposób pouczony, wypłacone mu świadczenie może być uznane za nienależnie pobrane, gdyż wykonując pracę w czasie zwolnienia lekarskiego, świadomie wprowadził w błąd organ rentowy (art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy).
– Po zmianie ZUS nie będzie musiał martwić się o pouczenia, bo taka sytuacja automatycznie będzie traktowana jako nienależne pobranie świadczeń. To duże ułatwienie dla organu rentowego – ocenia Magdalena Januszewska, radca prawny, specjalista z zakresu ubezpieczeń społecznych.
Dodaje, że dla ubezpieczonych będzie wprost przeciwnie. –Dotychczas bronili się oni tym, że ZUS ich nie pouczał. Stąd brały się rozbieżności w orzecznictwie, bo sądy różnie podchodziły do takich sytuacji – wyjaśnia ekspertka. ©℗
Jak ZUS egzekwuje należności z tytułu składek
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w konsultacjach