Pewni możemy być jednego: bez względu na to, czy wybierzemy ZUS, czy OFE, emerytura będzie niewysoka.
Celem reformy było dopasowanie wydatków systemu emerytalnego do możliwości finansów publicznych, a nie odwrotnie. Dlatego trzeba pamiętać, że nasza emerytura to całość: I, II i III filar. Poniżej pokazujemy subiektywny zestaw kryteriów, które pomogą wybrać formę oszczędzania.

Bezpieczeństwo

To podstawa, bo odkładamy pieniądze na okres, gdy nasze możliwości zarobkowania będą niewielkie albo żadne. W dodatku z racji podeszłego wieku wzrosną nasze wydatki na zdrowie. Dlatego ważne jest, by wybrane formy oszczędzania były bezpieczne i dawały gwarancję utrzymania dotychczasowych oszczędności. Dotyczy to także wyboru między OFE a ZUS. – Oba rodzaje kont są obciążone innymi rodzajami ryzyka. Te w OFE ryzykiem rynkowym, a subkonto jest obciążone ryzkiem politycznym – ocenia dr Jakub Borowski, główny ekonomista Credite Agricole. Co oznacza, że wartość aktywów w OFE może się zmniejszyć przy złej sytuacji gospodarczej. Z kolei jeśli finanse publiczne będą w złej sytuacji, to politycy mogą mieć pokusę, by przez zmianę sposobu waloryzacji zmniejszyć wartość stanu konta zapisanego w ZUS.

Systematyczność

Jeśli chodzi o oszczędzanie na starość, sprawdza się bajka o żółwiu i zającu. Lepsze są mniejsze sumy odkładane systematycznie niż nawet spore wpłacane sporadycznie. To kluczowa zasada dla wszystkich filarów. Nie chodzi tylko o programy emerytalne typu IKE czy IKZE z ulgami, lecz także formy zatrudnienia gwarantujące odprowadzanie czy samodzielne opłacanie składek na ZUS. To może się okazać jedynym środkiem do zapewnienia sobie chociaż minimalnej emerytury.

Zróżnicowanie źródeł świadczenia

Daje ono szanse, choć nie pewność, że w razie kłopotów z jednym źródłem emerytalnego zasilania oprzemy się na pozostałych. Do tego popycha nas kształt systemu emerytalnego złożonego z trzech filarów. Tym bardziej że pole manewru w systemie publicznym jest bardzo ograniczone. – Trzeba zróżnicować portfel, czyli dywersyfikować ryzyko. Raczej składkę dzielić, niż jej nie dzielić – mówi prof. Marek Góra, twórca reformy emerytalnej.

Zyskowność

To poniekąd przeciwieństwo pierwszego kryterium. Najbardziej zyskowne inwestycje są najbardziej ryzykowne. Ale ponieważ zakładamy, że pieniądze będą pracowały długo, nie musimy szukać bardzo zyskownych form oszczędzania. Ironicznie mówiąc, Amber Gold nie jest dla emeryta.