Czas pracy młodocianego nie zostanie uwzględniony przez ZUS przy ustalaniu prawa do wcześniejszej emerytury. Praca bowiem nie była wykonywana w pełnym wymiarze czasu pracy.
W 2009 roku ubezpieczony złożył do ZUS wniosek o przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury z racji wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Jako podstawę przyznania takiego uprawnienia wskazał rozporządzenie Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.).
Ubezpieczony chciał skorzystać z prawa do wcześniejszej emerytury, bo posiadał dokumentację potwierdzającą ponad 15 lat pracy w szczególnych warunkach.
Prze ponad rok pracował jako dekarz w prywatnej firmie, zaś przez kolejne prawie 15 lat jako kierowca samochodu ciężarowego powyżej 3,5 tony. ZUS po sprawdzeniu złożonych dokumentów, odmówił mu przyznania świadczenia. Sprawa trafiła do sądu pierwszej instancji, który jednak uznał, że ubezpieczony ma prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej.
Uznał bowiem, że ma prawo uznać jako dowód potwierdzający wykonywanie pracy w szczególnych warunkach legitymację ubezpieczeniową z wpisem o zatrudnieniu.
ZUS nie zgodził się z taką interpretacją przepisów. Sprawa trafiła do sądu II instancji. Ten odmówił ubezpieczonemu prawa do wcześniejszej emerytury.
Sąd apelacyjny wskazał, że ubezpieczony nie może mieć zaliczonego całego okresu pracy jako kierowca, bowiem prawo jazdy uprawniające do kierowania takimi pojazdami uzyskał później, niż to wynikało w przedstawionych dokumentów. Nie mógł więc wykonywać pracy uprawniającej do wcześniejszej emerytury.
Sąd apelacyjny także nie zgodził się na doliczenie do stażu okresu pracy wykonywanej jako pracownik młodociany, bowiem w tym czasie uczył się zawodu.
Ubezpieczony nie zgodził się z niekorzystnym dla siebie wyrokiem i złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.
Po zbadaniu sprawy SN ją oddalił. Zdaniem sędziów uczeń nie mógł wykonywać swojej pracy na stałe i w pełnym wymiarze czasu, lecz co najwyżej w przewidzianym dla pracowników młodocianych.
W praktyce więc takie osoby pracowały 6 godzin, a nie 8 godzin tygodniowo. Jednocześnie sędziowie wskazali, że młodociani byli przyjmowani do pracy, a jednocześnie kończyli szkołę podstawową lub zawodową. I właśnie okres nauki był doliczany do czasu ich pracy.
Z tego powodu zatrudnienie nie może być traktowane jako stałe i wykonywane w szczególnych warunkach.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2012 r. sygn. akt II UK 96/11
Więcej na www.sn.pl