Kraje członkowskie zobowiązały się do wsparcia finansowego walki ze zmianami klimatu. Decyzję w tej sprawie - kilka tygodni przez szczytem klimatycznym w Paryżu - podjęli szefowie resortów finansów Wspólnoty. Zgodnie z postulatami państw takich jak Polska - wpłaty na ten cel będą jednak dobrowolne.

Państwa członkowskie zapowiedziały, że dołożą się do puli, jaką na ten cel mają przeznaczyć wspólnie kraje rozwinięte. ”Unia Europejska pozostaje gotowa do tego, by wnieść swój wkład w zobowiązania międzynarodowe polegające na zebraniu 100 miliardów dolarów rocznie od 2020 roku” - powiedział wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis.



Środki te mają pomóc krajom rozwijającym się w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych i dostosowywaniu się do zmian klimatu. Wpłaty jednak nie będą wymuszane - o co zabiegała m.in. Polska. "Ten bipolarny podział świata na kraje potencjalnie płacące i te, które mają być wspierane w polityce klimatycznej, jest nieadekwatny do rzeczywistości gospodarczej, nie może być tak, by kraj, w którym dochody na głowę są mniejsze od kraju rozwijającego się, przekazywał mu pieniądze na politykę klimatyczną, to nie ma sensu” - mówił po spotkaniu minister finansów Mateusz Szczurek.



W ubiegłym roku Unia Europejska i kraje członkowskie przeznaczyły 14,5 miliarda euro na wsparcie krajów rozwijających w walce ze zmianami klimatu.