Nowela przewiduje zwolnienie z opłaty recyklingowej samochodów sprowadzanych z UE czy Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ma to obniżyć koszty funkcjonowania importerów samochodów używanych. Taką opłatę trzeba teraz płacić za każdy sprowadzony do Polski pojazd.
Producenci i importerzy wprowadzający na rynek ponad tysiąc, przede wszystkim nowych, pojazdów będą musieli zapewnić funkcjonowanie co najmniej trzech stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów w każdym województwie, w różnych miejscowościach. W praktyce oznacza to, że wprowadzający ponad tysiąc pojazdów rocznie będzie musiał zapewnić w kraju funkcjonowanie co najmniej 48 stacji lub punktów.
Z kolei wprowadzający na polski rynek nie więcej niż tysiąc pojazdów rocznie będą musieli zapewnić sieć składającą się z co najmniej trzech stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów, w tym co najmniej jedną stację demontażu, położone w różnych miejscowościach.
W noweli zmienia się też przepisy dotyczące opłaty za brak sieci. Ma być ona zależna od liczby wprowadzanych pojazdów, liczby dni, w których nie zapewniono sieci i liczby brakujących elementów sieci (stacji demontażu lub punktów zbierania).
Nowe prawo wprowadza generalną zasadę, że prowadzący stacje demontażu - przy przyjmowaniu pojazdu wycofanego z eksploatacji zarejestrowanego w kraju UE lub EOG - nie będą pobierać opłaty od jego właściciela. Jednocześnie w przepisach określono przypadki, kiedy opłata będzie mogła być pobierana.
Dla prowadzących stacje demontażu wprowadza się opłaty za nieosiągnięcie wymaganego poziomu odzysku i recyklingu pojazdów. Będą one przekazywane do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a 5 proc. ich wysokości będzie dochodem województwa. Pieniądze z kar i opłat mają być przeznaczane na wspieranie działań zapobiegających nielegalnemu demontażowi pojazdów.
Stawka opłaty za nieosiągnięcie wymaganego poziomu odzysku i recyklingu odpadów pochodzących z pojazdów wycofanych z eksploatacji wynosić będą: 0,05 zł za każdy kilogram brakującej masy odpadów niezbędnej do osiągnięcia wymaganego poziomu odzysku lub recyklingu odpadów pochodzących z pojazdów wycofanych z eksploatacji, w przypadku gdy do osiągnięcia wymaganego poziomu brakuje nie więcej niż 5 proc.; 0,1 zł za każdy kilogram brakującej masy odpadów w przypadku gdy do osiągnięcia wymaganego poziomu brakuje więcej niż 5 proc.
Przedstawiciele branży recyklingowej uważają, że nowe przepisy nie są dla nich korzystne. Ich zdaniem cała odpowiedzialność za poziom odzysku spadnie na stacje demontażu pojazdów. Krytykują też - jako wyśrubowane - obowiązujące limity odzysku oraz wysokość kar finansowych za ich niedotrzymanie.
Nowe przepisy mają wprowadzić do polskiego prawa unijną dyrektywę ws. pojazdów wycofanych z eksploatacji. Nowela ma obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku. (PAP)