Prawdopodobnie, jako PiS, będziemy chcieli w jakimś zakresie zmodyfikować zapisy projektu ustawy wiatrakowej - powiedział we wtorek rzecznik PiS Rafał Bochenek. Pytany, czy projektem na przyszłotygodniowym posiedzeniu zajmie się Sejm, odparł, że wszystko zależy od tempa prac w komisjach sejmowych.

Podczas briefingu w Sejmie polityk pytany był m.in. o to, czy Sejm na następnym posiedzeniu (25-26 stycznia) zajmie się tzw. ustawą wiatrakową oraz czy będzie dla niej większość w izbie.

"Jeśli chodzi o ustawę wiatrakową, wszystko zależy od tego, jak będą postępowały prace komisyjne. Jest kilka projektów, jeśli chodzi o ustawę wiatrakową, jest również autopoprawka rządowa w tym zakresie" - odpowiedział rzecznik PiS.

"My również prawdopodobnie, jako PiS, będziemy chcieli w jakimś zakresie zmodyfikować te zapisy, które pojawiły się w pierwotnym brzmieniu przepisów dotyczących ustawy wiatrakowej" - zapowiedział.

Podkreślił również, że projektem mają zająć się dwie sejmowe komisje. "M.in. komisja energii i bodajże komisja samorządu terytorialnego wspólnie będą nad tym pracowały, także pozwólmy im pracować. I wszystko zależy tak naprawdę od tempa prac w tych komisjach. Jak one zakończą swoje prace, będzie sprawozdanie, to wtedy pewnie i pani marszałek, i prezydium Sejmu będą podejmować stosowne decyzje co do dalszego losu tej ustawy" - powiedział rzecznik PiS.

W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że rządowy projekt ustawy wiatrakowej będzie procedowany na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu. W ubiegłym tygodniu na stronie Sejmu poinformowano, że do pierwszego czytania w sejmowych komisjach aktywów państwowych oraz samorządu skierowano w sumie sześć projektów ustaw wiatrakowych (dwa autorstwa Senatu, trzy projekty poselskie oraz jeden - projekt rządowy).

Rządowy projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej wpłynął do Sejmu w połowie lipca ub.r. Przewiduje on, że decyzja o możliwości lokalizowania nowych lądowych elektrowni wiatrowych oraz o odblokowaniu możliwości rozwoju budownictwa mieszkalnego w sąsiedztwie tych elektrowni, będzie zależała od gmin. Zmiany w ustawie 10 H są jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, by uruchomić środki z Krajowego Planu Odbudowy.

13 grudnia 2022 r. rząd przyjął autopoprawkę do projektu noweli ustawy wiatrakowej. Polegała ona na dodaniu rozwiązań umożliwiających partycypację lokalnej społeczności w korzyściach, jakie niesie lokalizacja na danym terenie elektrowni wiatrowej. Obecnie zakres przedmiotowy ustawy obejmuje zasady partycypacji mieszkańców gminy w korzyściach z lokalizacji elektrowni wiatrowych. Dodano więc definicję mocy zainstalowanej oraz mieszkańca gminy.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w poniedziałek, że wniosek w sprawie KPO zostanie złożony, kiedy będzie procedowany w Sejmie projekt ustawy wiatrakowej. "W porządku obrad Sejmu znalazła się już ustawa wiatrakowa; będzie procedowana mam nadzieję na najbliższym posiedzeniu Sejmu i wkrótce potem, a więc być może właśnie w przestrzeni kolejnych dwóch tygodni, chcemy złożyć wniosek o wypłatę środków z Krajowego Programu Odbudowy" - zapowiedział premier.

Zdaniem premiera, obecne przepisy ws. dopuszczalności stawiania farm wiatrowych na lądzie są "jednymi z najbardziej restrykcyjnych, jeśli nie najbardziej restrykcyjnymi w całej Europie".(PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

sdd/ itm/