Kiedy zgłoszenie wycinki do urzędu gminy będzie konieczne

Poselska propozycja ma m.in. ograniczyć sytuacje, gdy należy zgłosić do urzędu gminy zamiar usunięcia drzew rosnących na działkach stanowiących własność osób fizycznych i wycinanych na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Projekt zakłada zwiększenie o 20 cm – w stosunku do obecnie obowiązujących wymiarów – obwodu pnia drzewa, którego wycięcie wymaga zgłoszenia. Po wejściu w życie nowych przepisów właściciel będzie musiał zgłosić do urzędu chęć wycinki drzew, których obwód (mierzony na wysokości 5 cm) przekracza:
■ 100 cm – w przypadku topoli, wierzby, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego,
■ 85 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego,
■ 70 cm – w przypadku pozostałych gatunków.

Krótszy termin na dokonanie oględzin drzew do wycinki

Projekt przewiduje też skrócenie z 21 do 14 dni terminu na dokonanie przez organ oględzin drzew zgłoszonych do wycinki oraz z 14 do 7 dni terminu na wniesienie przez urzędnika ewentualnego sprzeciwu. Jednocześnie zakłada się wprowadzenie ustawowego 14-dniowego terminu na rozpoznanie odwołania od sprzeciwu złożonego przez organ.
„Dzięki tej zmianie właściciele nieruchomości będą mogli w szerszym zakresie korzystać z przysługującego im prawa własności, a w sytuacji, w której będą chcieli dokonać usunięcia drzewa wymagającego zgłoszenia, szybciej uzyskają ostateczne rozstrzygnięcie, czy mogą tego dokonać” – uzasadniają posłowie.
Dodają, że dzięki temu właściciele nieruchomości rzadziej będą pozbawiani możliwości usunięcia drzewa i nowego zagospodarowania swojej działki w trakcie jednego sezonu, co dziś – ze względu na przeciągające się czynności administracyjne – często ma miejsce.
ikona lupy />
Wycinka drzew / Shutterstock

Drzewo z wycinki w ogrodzie zabezpieczy opał na zimę?

– Cel projektu jest jasny. Chodzi o to, by było łatwiej pozyskać drzewo na opał. To oczywiste, skoro kolejne większe drzewa nie będą musiały być zgłaszane do wycinki, a właściciel będzie miał wolną rękę. Ludzie starają się zabezpieczyć przed zimą, a ten przepis im to ułatwi. Będą mieli tani opał, nie licząc się z konsekwencjami dla środowiska – uważa Dawid Kaźmierczak z Fundacji Dzika Polska.
Dodaje, że już teraz wycinka jest prowadzona na szeroką skalę. – To ogromny problem, który odbije się na naszym zdrowiu. „Rewitalizacja” miast polega na zalaniu wszystkiego betonem, a teraz jeszcze dodamy do tego prywatne posesje, bo właściciel będzie mógł wyciąć praktycznie wszystko. Mamy w Polsce coraz mniej drzew, a to przekłada się na zanieczyszczenie powietrza. Efekt jest taki, że coraz bardziej chorujemy przez np. smog – dodaje Kaźmierczak.
Nie wszyscy jednak krytykują tę propozycję. – Pomysł posłów to krok w dobrym kierunku, a państwo powinno jak najmniej ingerować w prawo własności – komentuje dr Krzysztof Wąsowski, wspólnik w kancelarii prawnej WLP Legal.
Ustawa ma wejść w życie co do zasady 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do I czytania