Planowany system kaucyjny, który ma objąć szeroki strumień opakowań różnych frakcji – od plastiku, po szkło oraz aluminium, będzie gwoździem do trumny dla walczących o rentowność małych i średnich polskich sklepów. Jak donosi rynek, pandemia COVID-19 wywindowała udziały handlu internetowego kosztem tradycyjnego. Popularność zakupów online przełożyła się na spadek zakupów stacjonarnych, a w konsekwencji na zamknięcie w 2022 r. największej liczby sklepów od 5 lat. Do trudnej sytuacji małych sklepów dołożył się też wzrost siły dyskontów i większych zagranicznych sklepów.

W post pandemicznym otoczeniu rynkowym najszybciej znikają sklepy ogólnospożywcze. Rosnąca inflacja, która zmusza konsumentów do ograniczania wydatków w domowych budżetach, zaostrza sytuację w gospodarce i ogranicza konkurencyjność wielu różnych branż. Wprowadzone regulacje prawne, jak i te planowane w najbliższym czasie, mogą jeszcze bardziej pogorszyć nastroje na rynku. Dlatego z niepokojem Instytut Staszica przyjął zapowiedzi objęcia systemem kaucyjnym szerokiej gamy opakowań różnych frakcji. O ile generalnie, założenia wprowadzenia systemu kaucyjnego są słuszne, o tyle dyskusyjne są znane z obiegu medialnego postulaty jego rozszerzenia o opakowania szklane jednorazowego użytku i obowiązek udziału sklepów o powierzchni minimum 100 metrów kwadratowych.

Sklepy nie mogą działać jak punkty skupu

Struktura polskiego handlu jest unikalna. Jak podkreśla rynek, 40% sprzedaży odbywa się tradycyjnym kanałem, który stanowią małe i średnie placówki. Ich powierzchnia handlowa jest ściśle ograniczona i w pełni zagospodarowana. Dlatego punkty te nie będą miały możliwości wyodrębnienia dodatkowej przestrzeni magazynowej na potrzeby skupu, np. butelek szklanych. Z frakcją tworzyw sztucznych czy butelek PET łatwo można sobie poradzić – opakowania dają się łatwo zgnieść, dlatego nie powinny zajmować zbyt wiele miejsca.

Gabarytowo, opakowania szklane są także mniej komfortowe nie tylko na etapie magazynowania, ale również transportu i całej logistyki. Jeśli mowa o wygodzie, to sens powodzenia systemu kaucyjnego zależy od zaangażowania samych konsumentów. Trudno oczekiwać, by byli zainteresowani odnoszeniem do sklepów – nierzadko oddalonych o kilkaset metrów, nie wspominając o większych odległościach – czyli systematycznego zwrotu wielkogabarytowych opakowań szklanych. Nawet zachęta w postaci zwrotu równowartości kaucji, może nie być wystarczającym argumentem, by zebrać satysfakcjonujące poziomy tego surowca. Przy okazji gromadzenia opakowań szklanych trzeba wziąć pod uwagę także kwestie związane z BHP. Ewentualna stłuczka lub szkło oszczerbione może być zagrożeniem dla personelu.

Z powodu wygody, objęcie szkła kaucją może skłonić wielu konsumentów do zakupu opakowań plastikowych. Przewrotnie, spowoduje to odwrócenie trendu – ekologiczny, cyrkularny segment dla opakowań szklanych zostanie wyparty przez zakupy produktów opakowanych w plastik. Takie wnioski płyną z analizy rozwiązań wdrożonych w państwach UE. Przykładowo, w Niemczech objęcie szkła depozytem, spowodowało spadek użytkowania butelek szklanych z 80% do poziomu 50%.

Zmiana, czyli wprowadzenie do systemu opakowań szklanych, może więc narobić więcej szkód, niż pożytku.

70% butelek szklanych pozyskuje się w systemach gminnych

Zastanawia zmiana założeń i plany włączenia przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska opakowań szklanych do systemu kaucyjnego. Ministerstwo zapowiedziało stworzenie systemu, który ma objąć butelki szklane do 1,5 l (jednorazowego oraz wielorazowego użytku), puszki aluminiowe do 1l oraz butelki z tworzywa sztucznego o pojemności do 3l.

Obligatoryjnie do udziału w systemie kaucyjnym mają być włączone placówki wielkopowierzchniowe. Każdy sklep o powierzchni handlowej od 100 m kw. (analizowane jest też podwyższenie tego progu) będzie zobowiązany do odbierania przynoszonych przez klientów pustych opakowań objętych systemem kaucyjnym oraz do wypłacenia klientowi kaucji. Pozostałe, mniejsze jednostki handlowe będą mogły odbierać te opakowania oraz zwracać kaucję na zasadzie dobrowolności. Wszystkie placówki handlowe będą jednak zobowiązane do pobierania kaucji. System ma być przyjazny dla klienta, dlatego zrezygnowano z konieczności okazywania dowodu zakupu towaru w postaci paragonu.

W ocenie organizacji reprezentującej producentów frakcji szklanych, Związku Pracodawców „Polskie Szkło”, dla recyklingu szkła najbardziej efektywne są lokalne systemy pojemnikowe, współfinansowane poprzez Rozszerzoną Odpowiedzialność Producenta. W Polsce, według danych Europejskiej Organizacji Opakowań Szklanych, rok do roku wzrasta poziom recyklingu opakowań szklanych. Obecnie już około 70% opakowań tego typu poddanych jest recyklingowi. Dla szkła jednorazowego system kaucyjny będzie zatem mało efektywny i najbardziej kosztowny. W Europie tylko 3,1% szkła trafiającego na rynek jest objęte systemami depozytowymi. Przykładowo, na Litwie w 2019 r. zebrano w ten sposób tylko 8 800 ton opakowań ze szkła. Dlatego zdaniem Instytutu, przy włączeniu w system kaucyjny opakowań szklanych i metalowych – dla tych ostatnich, z jednej strony najbardziej zanieczyszczających, zaśmiecających środowisko, a z drugiej łatwych do zebrania i przechowania – należy zastosować odrębną metodę dla opakowań szklanych. W przypadku szklanych należy pozostawić dotychczasowy system kaucyjny dla opakowań zwrotnych, zaś opakowania szklane bezzwrotne, zbierać w systemie innym niż sklepowe poprzez systemy samorządowe, jak to jest do tej pory. W przeciwnym wypadku, obligatoryjne zbieranie wszelkich opakowań szklanych przez małe sklepy, spowoduje błyskawiczne zatkanie systemu bądź jego dysfunkcjonalność. Ponadto klientom, z powodu utrudnień, nie będzie opłacało się nosić opakowań do sklepów, a to podważy sens całego systemu oraz jego walor społeczny i edukacyjny.

Projekt ustawy w ciągu miesiąca

Projekt ustawy o systemie kaucyjnym ma w ciągu miesiąca ujrzeć światło dzienne, a pod obrady Sejmu trafić w październiku br. Wówczas okaże się też, jakie propozycje zostały utrzymane, a z których – po analizie głosów płynących ze strony branży – zrezygnowano. Oby przeważyły argumenty racjonalne, dzięki czemu system kaucyjny będzie miał większe szanse powodzenia i przyczyni się do zwiększenia poziomu odzysku surowców wtórnych przez Polskę.

dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica / foto: materiały prasowe

Autorem komentarza jest dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica. Instytut jest organizacją typu think tank, która zajmuje się kwestiami społecznymi i gospodarczymi w kontekście zrównoważonego rozwoju. Instytut Staszica został powołany do życia w 2013 r. przez grono ekspertów i publicystów. Prezesem jest Agnieszka Domańska, adiunkt Instytutu Studiów Międzynarodowych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, doktor habilitowany nauk ekonomicznych, prof. SGH.