Sejm usunął z ustawy o odpadach (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 797 ze zm.) przepisy mówiące o ograniczeniu do 30 proc. masy odpadów komunalnych, które mogą trafić do spalenia. Nie będzie też rozporządzenia z listą instalacji przeznaczonych do termicznego przekształcenia odpadów komunalnych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaznacza, że zmiany wynikają z sygnalizowanych przez samorządy przyczyn wzrostu cen za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. I jak podkreśla, wiele samorządów postuluje wprowadzenie rozwiązań umożliwiających budowę niewielkich spalarni odpadów, które jednocześnie będą pełnić rolę lokalnych ciepłowni. Co w związku z likwidacją starych jednostek węglowych będzie także odpowiedzią na lokalne zapotrzebowanie na ciepło systemowe.
Wiceminister Jacek Ozdoba poinformował, że w resorcie powstał zespół, który będzie zajmował się promocją wykorzystania odpadów do wytwarzania ciepła i energii elektrycznej (kogeneracja).
Hamulcem dla przekraczania limitów spalania mają być wyznaczane przez unijne prawo cele dotyczące uzyskiwania przez gminy poziomów odzysku i recyklingu. Z tego samego powodu podejście resortu ma swoich krytyków. Podkreślają oni, że uzależnienie dostaw ciepła i energii elektrycznej od ilości wytwarzanych odpadów nie jest perspektywicznym podejściem (bo coraz więcej ma trafiać do recyklingu, a nie do spalania).
Kolejne uchwalone przez Sejm zmiany, tym razem w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1439), utrzymują dotychczasowy wzór, według którego gminy obliczą poziomy odzysku. Uwzględnia on jedynie zebrane selektywnie frakcje: papier, metale, tworzywa sztuczne i szkło, a nie całą masę odpadów, czyli także problematyczne bioodpady, których zbiórka u źródła jest na bardzo niskim poziomie (z zanieczyszczonej folią frakcji bio nie jest możliwe uzyskanie kompostu). W tym roku samorządy muszą osiągnąć co najmniej 50 proc. poziomu (sprawozdania za bieżący rok złożą w 2021 r.) odzysku. Według ministerstwa utrzymanie obecnego wzoru uchroni samorządy przed karami oszacowanymi na 900 mln zł.
Etap legislacyjny
Ustawa uchwalona przez Sejm